Rozdział 9

20 3 2
                                    

𝐗𝐢𝐧𝐠𝐪𝐢𝐮

***

Ostatni tydzień minął spokojnie oraz bardzo rutynowo.. nie działo się nic ciekawego, co byłoby warte większej uwagi. Nasz wyjazd zbliżał się wielkimi krokami. Dokładnie miał on się odbyć za tydzień w sobotę. Aktualnie była niedziela, a ja starałem się przygotować na obiad rodzinny u babci, na który musiałem jechać. Miałem jeszcze jakieś pół godziny wolnego czasu, zanim wyjedziemy z domu. Jako iż fizycznie byłem już gotowy, to starałem się teraz nastawić psychicznie...

Otworzyłem szafkę, wyjmując album. 𝐓𝐞𝐧 album. Przerzuciłem na jedną ze stron, gdzie znajdowało się pewne zdjecie. Przedstawiało ono mnie i Yunyuna na nocowaniu szkolnym... obok było narysowane niebieskie serce. To było 𝐣𝐞𝐠𝐨 "dzieło". przejechałem po rysunku opuszkami palców, dokładnie badając wzrokiem. Tęskniłem za nim... tak bardzo cholernie za nim tęskniłem. Wytrzymałem już tyle czasu bez niego, a już za lekko ponad tydzień miałem być na jego koncercie w Seoul'u. Miałem zobaczyć go na żywo.. odłożyłem album, wchodząc na ich oficjalny profil na instagramie. Zobaczyłem nowe zdjęcie Chongyuna.. wyglądał idealnie. Na żywo napewno jeszcze lepiej. Trochę się zmienił... ale to dalej był mój przyjaciel. Przynajmniej tak mi się wydawało.

Przeglądałem profil, szukając więcej nowych zdjęć Chongyuna. Było ich trochę.. polubiłem każde, oczywiście zawsze byłem na bierząco z każdym ich postem.  Moją uwagę przykuło również zdjęcie Ventiego, który był jednym z członków Swirlen. Uważałem, że miał wyjątkową urodę.. właściwie wszyscy z nich ją mieli. Członków grupy było sześciu. Każdy członek miał swoją pozycję. zaczynając od wspomnianego już Ventiego, był on liderem zespołu. Był również głównym wokalistą. Później jest Shikanoin Heizou, visual oraz raper.. Kaedehara Kazuha, czyli tancerz i wokalista. Scaramouche, który był głównym tancerzem oraz raperem. I tutaj można się zaskoczyć, ponieważ kolejnym członkiem był... Xiao ten sam, który chodził ze mną oraz Chongyunem do szkoły. Xiao zajmował pozycję głównego tancerza oraz rapera. No i przyszła pora na Chongyuna... on był głównym wokalistą, a jego drugą pozycją był główny tancerz. Widziałem ich występy wiele razy, ponieważ oczywiście oglądałem wszystkie, kiedy tylko pojawiły się w internecie. Ciekawe, że skończyli w jednym zespole, lecz było mi bardzo szkoda Aethera. Wkońcu on i Xiao byli kiedyś parą.. a teraz są rozdzieleni. Chwila... a co jakby Aether też pojechał z nami do Seoul'u? Musze go namówić. Z moich rozmyśleń wyrwal mnie głos ciotki...

- Xingqiu! zejdź na dół, wychodzimy - krzyknęła, przy tym powodując moje lekkie wzdrygnięcie.

No tak... zbyt bardzo się zamyśliłem, żeby zapomnieć, że wkońcu zaraz muszę wyjść z domu. Zaczynał się mój koszmar...

***

Po około 30 minutach, ciotka zgasiła silnik swojego mercedesa. Staliśmy pod posiadłością mojej Babki. Była duża i wyglądała rodem niczym z jakiegoś horroru, lecz przypominała trochę pałac. Zastanawiałem się, jak można w ogóle w czymś takim mieszkać. Liczba pokoi, która znajdywała się w środku spokojnie wystarczyłaby, żeby pomieścić tam przynajmniej 3 duże rodziny. Problem w tym, że aktualnie mieszkała tam tylko babcia, ciotka Suexin oraz kilka pokojówek. Moja rodzina, czyli rodzina Guhua spokojnie mogła sobie pozwolić na takie luksusy. Byli wpływowi oraz majętni.

Wysiadłem z auta i udałem się pod nienormalnej wielkości drzwi posiadłości. Bez pukania otworzyłem je, wchodząc do środka. Za mną weszła ciotka Yelan. Obaj poszliśmy w stronę wielkiej jadalni, która znajdowała się w sercu całej tej twierdzy. Kiedy przekroczyłem próg, odrazu poczułem na siebie wzrok mojej rodziny oraz wyroczni... czyli babci.

- witaj Xingqiu - uśmiechnęła się do mnie ciocia Suexin. - oraz witaj siostro.

- cześć - Yelan odwzajemniła jej uśmiech, który z resztą chcąc, czy nie chcąc posłała wszystkim w pomieszczeniu.

ꔘThe whisper of the 𝐖𝐀𝐓𝐄𝐑ꔘ - Chongyun x XingqiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz