Rozdział 12

24 3 8
                                    

𝐗𝐢𝐧𝐠𝐪𝐢𝐮

Wszyscy na widowni oszaleli, a ja? Stałem oszołomiony.. wszyscy członkowie ustawili się na scenie, witając w języku koreańskim. Nie sądziłem że kiedykolwiek usłyszę ich na zywo.. ze znów usłyszę 𝐣𝐞𝐠𝐨 głos. na szczęście rozumiałem koreański, ponieważ uczyłem się go od dziecka. Można powiedzieć, że jest to mój drugi język „ojczysty".

- bardzo cieszymy się, że jest was tak dużo! - Głos zabrał lider zespołu, Venti.

- to dzięki wam jesteśmy tu gdzie jesteśmy... jest to nasz pierwszy world tour po dłuższej przerwie - odezwał się Xiao. Spojrzałem odruchowo na Aethera. Wpatrywał się w niego jak w obrazek.

Po chwili zauważyłem, jak Heizou szepcze coś na ucho do Xiao. Ten odrazu zaczął szukać wzrokiem, po chwili znajdując nas, kiedy w między czasie reszta członków prowadziła różne interakcje z widownią.

Widząc nas, uśmiechnął się w zdziwieniu. Pomachał nam, unosząc jedna brew w zapytaniu. My tylko wzruszyliśmy ramionami, śmiejąc się cicho. Wskazał palcem na Chongyuna, ponownie unosząc jedna brew. Chyba chodziło mu o to, czy on wie... my zaprzeczyliśmy, krecac glowa. Xiao usmiechnal się lekko, kiwając głową.

Po chwili ustawili się na swoje pozycje, a muzyka rozbrzmiała na całej arenie. Było cholernie głośno... znałem tą piosenkę. Więcej... uwielbiałem ją.

Koncert mijał bardzo szybko, leciały piosenki za piosenkami. Podczas każdej głośno śpiewaliśmy i krzyczeliśmy jak prawdziwi fani, przy tym głośno się śmiejąc. Kiedy dobiegał koniec, widziałem, że Xiao podszedł do Chongyuna, szepcząc mu coś na ucho. Ten zrobił zszokowaną minę, zaczynając się szybko rozglądać.

Znalazł mnie... wbił we mnie swój lodowy wzrok. podszedł bliżej widowni, kucając. Widziałem, że był bardzo zaskoczony.

- zostańcie po koncercie! - krzyknął do mnie, na tyle, abym mógł usłyszeć. Wskazał palcem na nas, dając znak ochroniarzowi, żebyśmy zostali.

Ja pokiwałem głową w odpowiedzi, nie mogąc odwrócić wzroku. Nasze spojrzenia wciąż były zablokowane... ten po chwili uśmiechnął się, schodząc ze sceny. Poszedł na zaplecze, gdzie już po chwili zaprowadził nas jeden z ochroniarzy. Aether nie czekał długo, kiedy zobaczył Xiao. Odrazu rzucił mu się na szyję, a tamten odwzajemnił przytulasa.

- aww - usmiechnal się Kazuha, patrząc na pare.

Ja również uśmiechnąłem się nieśmiało, widząc jak reszta zespołu posyła mi spojrzenia. Jednak mój wzrok zawiesił się na członku, który od początku nie mógł oderwać ode mnie swojego spojrzenia. Wpatrywaliśmy się w siebie, kiedy błękitno-włosy wkońcu zrobił pierwszy krok w moją stronę.

- dobra chłopaki, chodźmy. Zostawmy ich samych - mruknal Scara, wychodzac z pomieszczenia jako pierwszy. Reszta zespołu poszła w jego ślady, a Xiangling cala w skowronkach poleciała za nimi.

- uh.. - odwróciłem wzrok, dosyć zestresowany.

- Xingqiu...? boze, jak ty się zmieniłeś - prychnal cicho, stojąc na tyle blisko, ze mogłem poczuć jego oddech.

- Ty również.. chociaż ja miałem szansę obserwować jak się zmieniasz. Wyglądasz.. bardzo dobrze - przyznałem, nie umiejąc utrzymać z nim dłuższego kontaktu wzrokowego.

- przepraszam - powiedział, przytulając mnie ciasno.

Moje serce biło jak szalone. jego dotyk... był taki sam, jak go zapamiętałem. Topiłem się pod nim jak lód we wrzątku.

- za co? Nie rozumiem.. - przyznałem.

- straciliśmy kontakt. To moja wina. Nawet nie wiesz, jak bardzo za tobą tęskniłem - powiedział. Jego głos podpowiadał mi, że się wzruszył.

- hej.. nie płacz, proszę - westchnąłem, głaszcząc go po głowie. - ważne, że.. że teraz się widzimy, prawda?

- no właśnie, co ty tu robisz? - odsunął się lekko, aby spojrzeć mi w oczy. Jego własne były lekko zeszklone.

- zbierałem... - wzruszyłem ramionami. - i wkońcu mi się udało.

Chongyun usmiechnal się lekko, znów przytulając mnie ciasno. Musiałem przyznać, że urósł.. był bardziej umięśniony i trochę wyższy ode mnie. No może trochę bardziej niż trochę.

- nie wypuszczę cię. Zostajesz ze mną, wiesz o tym? Nie uciekniesz mi już nigdzie - mruknal.

- Ale jak? - uniosłem jedna brew.

- jedziesz ze mną do mojego apartamentowca... muszę spędzić z tobą czas, nie ma szans, że cię puszczę - prychnal cicho, wkońcu się ode mnie odklejając. - spokojnie, moi ludzie zajmą się twoimi rzeczami. No i rzeczami Aethera oraz Xiangling. Swoją drogą, ich też fajnie wkońcu zobaczyć.

- Xiang za tobą tęskniła. Mysle, że ona również chętnie spędzi z tobą czas - uśmiechnąłem się do niego.

- tak, ale ona ze mną nie spi - powiedział.

- a-a ja śpię? - uniosłem jedna brew.

- no tak, nie pozwolę ci spać nigdzie indziej, niż ze mną. Chyba że chcesz spać osobno, to nie ma sprawy, załatwię ci po—

- nie. Śpię z tobą - przerwałem mu, odwracając wzrok.

- ciesze sie - zasmial się cicho, rozbawiony moja reakcja. - myślę, że Aethera ulokujemy u Xiao.. raczej się nie obrazi. A Xiangling dostanie wyjątkowy przywilej i będzie miała pokój sama.

- domyślam się - pokiwał głową. - Boże, nadal nie mogę w to uwierzyć..

- że mnie widzisz? Muszę przyznać, że z wzajemnością.. nawet nie wiesz jak tęskniłem. Nie dam ci już spokoju, nie myśl o tym - prychnal.

- nie liczę na to - westchnąłem, patrząc na niego.

- chodź, idziemy. Menadżer zawiezie nas do apartamentowca, okay?

- wporzadku... będę mógł poznać wszystkich członków bliżej, na żywo - uśmiechnąłem się na ten fakt.

- to prawda. Cieszę się, że oni wkońcu będą mieli szansę poznać Ciebie. Sporo im mówiłem, tak właściwie - przyznał, idąc w stronę obstawionego przez ochroniarzy wyjścia.

- o mnie? Poważnie? - uniosłem jedna brew.

- a co myślałeś? Ze tak po prostu o tobie zapomniałem? Spytaj się Ventiego, on to się dopiero nasłuchał.. - przyznał.

Wyszlismy pobocznymi drzwiami, wsiadając do jednego z czarnych wanów. Przez szybę widziałem, że reszta członków, jak i Aether oraz Xiangling są w dwóch innych wanach, które podjechały za arene. Ja z Chongyunem byliśmy sami.

- czeka nas trochę długa droga.. - zaczął. - a to oznacza, że mamy dużo czasu by porozmawiać.

—————————————————————————

Jest kolejny!!! Sorki że tak późno wieczorem 😭 (nie sprawdzony) zaczęły się wakacje więc wszystkim życzę aby mile je spędzili 🦊🫶🏻

Miłego czytania misie ❤️

23.06.2024

ꔘThe whisper of the 𝐖𝐀𝐓𝐄𝐑ꔘ - Chongyun x XingqiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz