Dwa złamanie serca RusPol [ZAKOŃCZONE]

13 Ślub

Per. Polski

*Skip time*

Dziś jest najważniejszy dzień mojego życia. Szykowałem się na własny ślub kiedy nagle do pokoju wszedł Węgry .
- Lengyelország gotowy ?! - zapytał podekscytowany .
- Nie za bardzo.- powiedziałem przeglądając się w lustrze - Strasznie się stresuję. - poprawiłem swój biały garnitur. W tym momencie do pokoju wszedł Rosja.
- Polsza gotowy ?- zapytał .
- W sumie to tak. Idziemy?- chłopak złapał mnie za rękę i zaczął prowadzić do kościoła. Wszyscy byli już w środku . Rus zaczął mnie prowadzić do ołtarza. Przed nim czekał już Watykan.
-Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?- zapytał
- Chcemy!- odpowiedzieliśmy równocześnie
-Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia?- znowu zapytał.
- Chcemy!
-Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Bóg was obdarzy?
- Chcemy!
- Powtarzaj za mną.Ja Rosja.
- Ja Россия.
- Biorę Ciebie Polsko za męża.
- Biorę Ciebie Polsza za męża.
-I ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
-I ślubuje Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz,że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
-Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci.
-Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci.

- Powtarzaj za mną.Ja Polska.
- Ja Polska.
- Biorę Ciebie Rosjo za męża.
- Biorę Ciebie Rosjo za męża.
-I ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
-I ślubuje Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz,że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
-Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci.
-Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci.- w chwili wypowiedzeniu tych słów przestałem się stresować. Czułem tylko radość ,że będę z Rosją na zawsze.

-Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela. Małżeństwo przez was zawarte, ja powagą Kościoła katolickiego potwierdzam i błogosławię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.- powiedział robiąc znak krzyża. W tym momencie przyszedł Węgry z poduszką na której były obrączki. Rosja wziął jedną i powiedział:
-Polsza, przyjmij tę obrączkę, jako znak mojej miłości i wierności. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.- włożył mi obrączkę na palec . Potem zrobiłem i powiedziałem to samo.
- Możesz pocałować pana młodego - oznajmił Watykan. Rosja wbił się w moje usta. Cały kościół zaczął klaskać i gwizdać. Nagle Rus wziął mnie na pannę młodą i wyniósł z kościoła. Przy wyjściu czekał mój brat, i prawie cała rodzina Rosji. Wszyscy uklękli na jedno kolano i wyciągnęli konfetti za pleców. Przed nami stała Francja która robiła nam zdjęcia. Obok niej stał Niemcy.
- Polen wróć do mnie błagam!- powiedział.
- Германия przestań . Przepraszasz trochę za późno.- odezwał się Rosja w mojej obronie.
- Wiesz co Russland , życzę ci żebyś zginą w męczarniach.- i odszedł od nas.
- Rosja nie przejmuj się nim . - powiedziałem po czym pocałowałem małżonka. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w stronę sali weselnej.
Gdy przyjechaliśmy na miejsce zobaczyliśmy Alexa . ( No co to też członek rodziny dop.od. Autorki ) Przytuliłem psa i weszliśmy do środka. Po wejściu odrazu usłyszeliśmy polską muzykę disco polo i Zenka Martyniuka. Usiedliśmy przy stole i czekaliśmy na gości.

*Skip time*

Dobra teraz opowiem nasze wesele w skrócie. Podobno wypiliśmy tyle alkoholu ,że musieli go domawiać. Jedzenie wszystkim smakowało , ale było go tak dużo, że będziemy je jedli jeszcze przez miesiąc. Podobno Węgry oświadczył się Austrii. Były fajerwerki. Podczas poprawin Alex złapał moją muszkę. I zaczyna mnie martwić stan Rosji bo gdy było po 2 w nocy zaczął kaszleć tak mocno że nie mógł wziąć oddechu, ale powiedział , że wszystko dobrze. Powiem tak. TO. BYŁ. NAJLEPSZY. DZIEŃ. MOJEGO. ŻYCIA.

______________________________________
Słowa : 600

Razem dobijemy Szwaba.