Każdy z nas jest wojownikiem,
Nie musisz ty walczyć z dzikiem,
Ba, nie musisz z innym przecie,
Walkę toczysz sam na świecie.
Czasem ktoś ci dopomoże,
Lecz nie licz na jego łoże,
Masz też wiele osób, które
Staną zawsze z tobą murem.
Niech to chiński mur nie będzie,
On ma wiele dziur, tak wszędzie.
Jak już stanie ktoś za tobą,
To podziękuj swą osobą.
Niby tylko jest to słowo,
Czemu nie chcesz, moja głowo,
Wyznać komuś, żeś ty wdzięczna?
Moja walka jest bezdźwięczna.
Ja wojuję z demonami,
Każdy z was ma je przed wami.
Chciałbym jak Salomon być,
Dobrze rządzić i wierzyć,
Wierzyć w to, że mi się uda,
Chyba potrzebuję cuda.
Cudów świata było wiele,
Was spotykam, myśliciele.
Myśliciele tego świata,
Co nie wojują za brata,
I nie tworzą oni muru,
Tylko patrzą za lazuru.
Doradzają oraz mówią, jak i co,
Mówią wszystkim, że to dno.
Ale ty się ich nie słuchaj,
Tylko w trąbę walki dmuchaj.
Kości zostały rzucone,
Robię wymarsz w pola, stronę.
CZYTASZ
Z tarczą albo na niej
PoetryKażdy z nas codziennie staje na różnych frontach niektóre z tych bitew są widoczne, inne toczą się w ukryciu. W tych wierszach odkryjemy, jak każdy z nas, niczym wojownik, mierzy się z wyzwaniami życia, zarówno tymi wielkimi, jak i małymi. Czasem od...