Czuje cię, że jesteś we mnie,
Pniesz się po mnie, nie możebnie.
Nie śpię, ja już któraś noc,
Mam przez cię zmoczony koc.
Proszę, presjo, odejdź stąd,
Wyjdź na chwilę, tyś mi skąd.
Nigdy cię nie odczuwałem,
Lecz ostatnio zaczynałem.
Trudno mi się wyrwać ci,
Choć na kilka godzin, dni.
Czasem jesteś taka silna,
Że ma dusza jest bezsilna.
Nie wiem, co mam zrobić z sobą,
Może pójdę w wojnę z tobą.
Może wygram, może nie,
Kto to w sumie teraz wie.
Mimo to ja walczę dalej,
Presjo moja, malej, malej.
Wiem, że kiedyś będziesz taka,
Jaka byłaś za dzieciaka.
Bo ja za moich młodych lat
Cię nie było, drogi szmat.
CZYTASZ
Z tarczą albo na niej
PoetryKażdy z nas codziennie staje na różnych frontach niektóre z tych bitew są widoczne, inne toczą się w ukryciu. W tych wierszach odkryjemy, jak każdy z nas, niczym wojownik, mierzy się z wyzwaniami życia, zarówno tymi wielkimi, jak i małymi. Czasem od...