Max
Dziewczyna była przestraszona tym wszystkim a ja byłem pewien że to była sprawka jej ojca. W końcu nie daje jej spokoju a ja musiałem się dowiedzieć dlaczego wciąż to robi.
Kiedy siedziałem w kuchni przeglądając Instagrama dostałem powiadomienie o zlocie samochodów sportowych, o miejscu i o godzinie dadzą czas dwie godziny przed wydarzeniem.
Chciałem zabrać dziewczynę mając nadzieję że się trochę wyluzuje i będzie trochę spokojniejsza.
Kiedy myslalem o tym wszystkim, zeszła ona, zaspana, lekko rozczochrana. Ten widok mnie uczszęsliwil. Podeszła do mnie i się wtuliła.Nie wiedziałem co się stało ale odwzajemnilem gest. Głaszcząc ją delikatnie po jej plecach.
Kiedy się od mnie oderwała sprzedała mi szybkiego buziaka i poszła do salonu. Jednak kiedy chciała to zrobić złapałem ją za biodra a ona sprzedała mi pytające spojrzenie.
Posadziłem ją na wyspie kuchennej.
-Co się dzieje maluchu-zapytałem ją nie spuszczając z niej wzroku.
-A co ma się dziać? Nic się nie dzieje-Odpowiedziała mi krzyżując nas konkat wzrokowy.
-Mam dla ciebie niespodziankę. -Usiechnąłem się do niej lekko ją gilgocząc.
-Jaką?-Usmiechenła się
-a dowiesz się w swoim czasie. Jednak przez parę godzin będziesz żyć w niewiedzy.-Zasmialem się
Posłałem jej szybkiego buziaka i puściłem ją. W tej koszulce wyglądała tak podniecająco że o cholera.
****Dziewczyna przez parę godzin męczyła mnie abym jej powiedział co to za niespodzianka. Nawet w szkole wypisywała do mnie. Kochałem jej niecierpliwość.
Kiedy wróciliśmy do domu dostałem cynk że tam gdzie zawsze czyli opuszczony park rozrywki o godzinie 19.00
Poinformowałem ją że o tej godzinie ma być gotowa. Usiadłem w jej pokoju patrząc jak się wkurza kiedy makijaż jej nie wychodził. Lub że bluza nie pasuje jej do spodni czy dresów.
Kiedy była gotowa wzięłem kluczyki do jej auta ale to ja prowadziłem.
-Powiesz mi w końcu do kąd jedziemy?-Przerwała ciszę która panowała w aucie.
Spoglądnąłem na nią z uśmiechem-Dowiesz się maluchu.
Chyba lubiła jak ją tak nazywam mimo że tego nie okazywała.
Resztę drogi się nie odzywała tylko oglądała przez okno.Dojechaliśmy. Jak ja dawno nie widziałem takich widoków. Mógłbym oglądać je zawsze.
-co to za impreza?-stanela blisko mnie łapiąc mnie za ręke.
-To zlot mała. To są prawie wszystkie samochody sportowe. Podoba ci się?
-Max-Zaniemowila przez chwilę- tu jest pięknie. I ty się jeszcze pytasz? Chodźmy zobaczyć.-Pociagnela mnie za rękę.Minęło kilka godzin kiedy ona podziwiała wszystko. Wróciliśmy do jej auta opierając się o masie.
-Jest tu pięknie dziękuję że mnie zabrałeś.
-Moge cię zabierać częściej-Zasmialem się
-Max-spojrzala się na mnie a nasz wzrok ponownie się spotkał.-Dzięk..-przerwałem jej całując jej usta. Nie mogłem dłużej wytrzymac. Nawet w za dużej bluzie i szerokich spodniach była cholernie pociągająca. Położyła swoje ręce na mój kark dając mi znak że jest cała moja. Dziewczyna nie dawała sprzeciwu. Wiedziałem że jej się podoba. Nasze języki tańczyły a moje ręce zjechały na jej pośladki po czym je lekko ścisnąłem a ona wydała cichy jęk. Kiedy oderwaliśmy siebie ciebie na moment zaprowadziłem ja do tylnych drzwi otworzyłem je.
-Wsiadaj-rzucilem krótko a ona zrobiła to co jej kazałem.Po pchnąłem ją na siedzenie nie sprzeciwiając się. Pogłaskałem ją po policzku i wpiłem się w jej usta. Całowaliśmy się tak jakby miał być to ostatni pocałunek.
Ściągnąłem z niej bluzę. Podziwiając jej biust.
Dziewczyna się lekko spięła.
-Nie martw się szyby są przyciemniane i nikt nie będzie zaglądał-Uspokoiłem ją po czym się rozluźniła.
Kiedy ponowienie zacząłem całowac jej szyję i zostawiając ślady, wtem ściągnęła że mnie bluzę a później koszulkę.Położyła się na sofie ściągnąłem z niej spodnie a później ona moje. Byliśmy tylko w bieliźnie. Byłem nie pewny czy mogę posunąć się tak daleko.
Nie musiałem pytać a ona wyraziła zgodę. Wyciągnąłem z schowka prezerwatywę i założyłem na swojego członka.
Delikatnie w nią weszedłem. Wygięła się w lekkim łuku a ja przyszpieszałem swoje ruchy. Widziałem że dziewczyna za chwilę dostanie orgazmu ja tak samo.
-Kocham cię-szepnełem jej prosto w usta i opadłem na jej rozgrzane ciało. Starając się uspokoić nasze oddechy.
-Ja ciebie też-bawila się moimi włosami.
-Ubieraj się-szepnełem jej w ustaPo kilku minutach wracaliśmy do domu. Clarissa spała a ja glaskałem ją po udzie.
CLARISSA
Poczulam delikatne głaskanie po moim policzku.
Rozbudziłam się rozglądając gdzie jesteśmy.
Popatrzyłam w swoim lewo i zobaczyłam chłopaka który gładka mnie po policzku.Rozciągnełam się i wysiadłam z samochodu
-Co się gapisz?-Idziesz czy zamierzasz siedzieć w tym aucie?
Chłopak popatrzył się na mnie i szybkim tempie dotrzymał mi kroku.-Kiedy kolejny zlot?-Zapytałam się go obracając się wokól swojej osi.
-Nie wiadomo, okaże się malutka-Zasmial się odkładając klucze na komodę-ale kiedy się dowiem zabiorę cię ze sobą
-Ide się umyć-rzucilam krodko.-mozesz poczekać w moim pokoju obejrzymy jakiś film.-Zachęciłam go. Potrzebowałam tego aby był przy mnie. Lubię to jak przy mnie jest. Wzielam koszulkę i jakieś dresy i poszłam pod prysznic.
Po paru minutach byłam gotowa. Zobaczyłam chłopaka który wygodnie się położył na moim łóżku przeglądając coś na telefonie. Kiedy mnie zobaczył od razu się uśmiechnąłRodzice znowu byli w pracy więc mieliśmy czas tylko dla siebie.
Wzięłam laptopa i włączyłam "vaiana skarb oceanu" lubiłam tą bajkę była moja ulubioną bajką.
Chłopak spojrzał na mnie pytająco więc w zamian za to klepnelam go w ramię i przykryłam nas kocem. Po czym wtulilam się w jego tors...----
Hejka kochani. Tak wiem znowu krótko ale obiecuje że się poprawie.Dziękuję że jesteście🤭🫶🏻
CZYTASZ
Miłość W Tajemnicy (Wolno Pisane)
Novela JuvenilClarissa Wild wraz z matką wprowadzają się do jej męża. Jednak ona dowodauje się że ma syna. Maxa. Który na pierwszy rzut oka nie lubi jej i stawia jej trzy proste zasady. Po czym on sam je łamie. Obaj lubią nielegalne wyścigi. Dziewczyna dowiaduje...