6

154 4 0
                                    

Cisza.. byłam pewna że już po mnie. Poczułam czyjeś ciepłe dłonie..przez chwilę nie docierało do mnie co się dzieje.
Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam Mojego przyjaciela i Maxa. Ucieszył mnie ich widok.

-Co się stało-Zapytalam przestraszona
-Jestes już bezpieczna. Powiedział mój przyrodni brat i przytulił mnie tak mocno jakbym miała za chwilę zniknąć.
-Czemu nic nie mówiłaś? -Odezwał się drugi wtedy wyciągałam telefon i pokazałam mu wiadomości które on do mnie pisał.
-Czemu nic nie mowilas? Mogłaś nam powiedzieć byśmy sobie poradzili. Wspólnie.
-To wy się w końcu lubicie czy nie?
-Nie zmieniaj tematu młoda- Max oddał mi mój telefon.
-Wracamy do domu. Pojedziesz przed nami okej?
-A co z nim?-Kiwnelam głową
-żyje. Nie martw się za jakiś czas się chyba obudzi.-Zasmiali się na to
-Chwila jak to chyba?-Spowarzniałam.
-Oj tam śmiejemy się tylko, wsiadaj jedziemy.
Jak rozkazali tak zrobiłam. Zobaczyłam się w lusterku wyglądałam okropnie..

MAX POV:
Kiedy weszłem do domu było cicho. I ciemno.
Poszedłem do garażu i nie było jej samochodu.
Dzwoniłem do niej ale nie odbierała..
Zaknąłem w myślach..
-Zadzwonilem do Oskara. Oni spędzali dużo czasu może on coś wie... Jeden sygnał, drugi, trzeci...
-Halo?- odezwała się osoba po drugiej stronie.
-Jest u ciebie Clarissa? Nie mam jej tu a nic mi nie mówiła..
-Nie ma jej tu, dobra przyjedź do mnie coś poradzimy.
Rozlaczylem się.. ponowie zadzwoniłem do Calarissy ale nie odpierała...
Po 5 minutach byłem i niego..
-Siema Bracie, dzwoniłem ale nie odbiera.. nie mówiła ci gdzie idzie?
-Max nie było mnie w mieście. Wiesz praca. Nic mi nie mówiła.

-Masz jej lokalizację?-zapytał.
-Tak tak mam.-dalem mu swój telefon.
Mijały minuty. A ja chodziłem po pokoju.
-Mozesz się uspokoić?! Rozpraszasz mnie tym-krzyczal na mnie mój kumpel.

-Czekaj... Mam coś..-Podeszłem bliżej żeby zobaczyć.
-To przecież opuszczony park rozrywki.. co ona tam robi..?
-nie wiem ale trzeba jak najszybciej tam się zjawić.-spojrzał się na mnie przestraszony.

Na miejscu byliśmy po trzydziestu minutach.
Widziałem przestraszoną dziewczynę. Cholera wymierzono w nią broń. A ona nie miała wyjścia ucieczki. Musiałem jak najszybciej być przy niej.
Wyciągałem Broń z schowka. Założyłem kaptur a mój przyjaciel zrobił to samo.

Kiedy byliśmy koło niej bardziej się przeraziła. Zamknęła oczy i wtedy wystrzeliłem. Trafiłem w ramie a mężczyzna padł.
Podbiegłem do dziewczyny aby ją uspokoić była roztrzęsiona. Przytuliłem ją bardzo mocno.

Po krótkiej rozmowie dziewczyna pokazała nam wiadomości do które dostawała. Pojechała przed nami abyśmy mieli pewność że nic się jej nie stanie i że na pewno trafi do domu.

-Cholera stary. Widziałeś jej stan? Musimy z nią porozmawiać.-odezwal się Oskar który jechał za kierownicą.
Spojrzałem na niego.
-Wiem wiem.
-Jakbysmy przyjechali później nie wiem co by się działo. Mogła już nie żyć.- westchnął.
Kiedy dojechaliśmy do domu, Clarissa odprowadziła auto do garażu. Czekaliśmy na nią w kuchni. Wciąż była przestraszona.
-Clarisso wiemy że to ciężkie ale musimy o tym porozmawiać. -Podszesł zielonooki i złapał ją za ręce. -Nie lubialem kiedy byli blisko.
-Konkrety-zezłościłem się. Oderwali się od siebie.
Dziewczyna usiadła obok mnie.
-Więc opowiedz nam co się stało. Na spokojnie nic ci tu nie grozi. Jesteś bezpieczna.
-Kiedy po wygranym wyścigu dostałam wiadomość,gdzie było napisane że jeżeli nie zjawię się tam gdzie wcześniej stracę moich bliskich, czyli was.-Wesychnęła.- Więc pojechałam kiedy ciebie nie było Max. Chciał tylko wiedzieć co ta osoba od mnie chce.. z początku myślałam że to żarty. Aż kiedy podjechało białe audi i pojawił się mój ojciec.. wiedział gdzie jestem i z kim się przyjaźnie. Miałam nadzieję że on porozmawia z mną. A kiedy wyciągnął broń do mnie.. przeraziłam się myślałam że już po mnie. A wy nie będziecie wiedzieli gdzie jestem...później podjechało dwóch chłopaków tym bardziej się przestraszyłam. Ale ma szczęście okazaloscie się wy.. -lza pojawiła się na jej policzku. Ale wytarła ją szybko.
-Jestes już bezpieczna-powtórzyłem. Może na poprawę humoru obejrzymy jakiś film?-Odezwał się Oskar.
-Jestem za-Usmiecheła się ciemnowłosa.

Miłość W Tajemnicy (Wolno Pisane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz