Witam ponownie, po kilku miesiącach. Szczerze, totalnie zapomniałam, że istnieje coś takiego jak artbook. Kilka razy mi się przypominało, ale tak mi się nie chciało wstawiać rozdziału, więc wyszło na to że nie robiłam tego od dosyć długiego czasu. Jedną z przyczyn niewstawiania rozdziałów, była niechęć do wyszukiwania tych wszystkich ciekawostek, przekopiowywania ich, redagowania i to wszystko w ilości kilka razy. Może żeby jako tako być regularną, niestety, ale zaniżę sobie poprzeczkę i ciekawostki będę wstawiać o wiele rzadziej. Ale dajcie znać co wolicie: rzadkie rozdziały z ciekawostkami, czy częstsze z moimi bazgrołkami, czasami porządniejszymi rysunkami, i być może z ciekawostkami, a być może bez? Jeżeli będzie więcej zwolenników porządnych rozdziałów z rysunkami robionymi porządnie i z porządnymi ciekawostkami to oczywiście wrócę do poprzedniego formatu, ale nie obiecuję że będę regularna. Także za to kilkudziesięciodniowe jeżeli nie kilkuset dniowe opóźnienie, przepraszam.
Dzisiaj tak, żeby się rozgrzać, wstawiam rysunki, które zrobiłam kilka dni temu, więc są to świeżynki, i robiłam to w trakcie zajęć, warsztatów więc nie są jakieś wybitne, ale przecież takie rysunki też są potrzebne. Jednym z moich bardziej lubianych styli jest rysowanie bez gumki i tak trochę niechlujnie, tak, że czasami nic nie widać, co pokaże jeden z moich rysunków. Nie przedłużając, bo i tak jest już straaaaasznie długo, przechodzimy do rysunków.
Mam propozycję, która może jawić się jako zadośćuczynienie: mianowicie, mogę zajrzeć do moich szkicowników sprzed kilku długich lat i pokazać jak rysowałam mając 8, 9 lat. Co wy na to? W sensie wiem, że bardzo mało osób widzi ten artbook, więc jeżeli nawet jedna osoba napisze, że tak, pokaż, to to zrobię. Tyle na dzisiaj, jeszcze raz przepraszam i do napisania jeszcze w tym tygodniu! ☺️