19. Epilog.

1.6K 57 11
                                    

Londyn, Wielka Brytania
Wrzesień

Ciężko było mi dojść do siebie po prawie dwóch tygodniach spędzonych w brazylijskim szpitalu. Jeśli chodzi o pomoc medyczną nie jest ona tam najlepsza. Jednak szybko pomogli mi i przywrócili czynności życiowe, które straciłam w fabryce. Do szpitala zawiózł mnie Matheo, wiedząc, że do trzynastej dzielnicy karetka nie dojedzie. Moi przyjaciele choć wstrząśnięci całą sytuacją czuwali przy mnie, a rodzina nie miała pojęcia co się wydarzyło. Matheo wyjaśnił im, że mieliśmy wypadek samochodowy i ja jako jedyna tak źle zniosłam ten szok. Nie wiem czy moi rodzice w to uwierzyli, wątpiłam w to, jednak nie drążyli tematu, a ja byłam im za to wdzięczna. Fernando Sante już nie stanął na mojej drodze, a jego syn... Nie miałam pojęcia co się z nim działo. Nikt nic nie mówił, a ja nie pytałam. Wolałam o nim zapomnieć. Nienawidziłam w nim wszystkiego, a jednak go pokochałam całym swoim sercem. Lotnisko w Londynie było prawie takich samych rozmiarów, jak to w Rio, jednak nie mogłam się na nim odnaleźć... Bo mój dom został w Brazylii, a ja nie sądziłam, że spotkamy się ponownie tak szybko.

winnersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz