Rozdział 14: Daj temu szansę, Caden.

284 52 16
                                    

Każdy komentuje i tweetuje, ładnie proszę!

Do zobaczenia za tydzień!

Buzi,

mrsgabrielleexx
#RegainMemoriesWatt

Caden

Kurwa. Trzeba było zabrać tę gumkę do włosów.

Zniknąłem na chwilę z Brooke, żeby wyjaśnić jej, po raz kolejny zresztą, że nie jesteśmy parą i jej wybuchy zazdrości nie mają racji bytu. A gdy pół godziny później wracam do środka, zastaję totalnie zalaną Gwendolyn, śmiejącą się do rozpuku z czegoś, co powiedział Zack.

Patrzę na nią i mimowolnie się uśmiecham. Wygląda jak stara Gwen. Brakuje tylko tej jej przeklętej bordowej szminki na ustach. Szalałem za każdym razem, gdy przygryzała wargę. Miałem ochotę za każdym razem wziąć ją wtedy w ramiona i zacałować.

Ale nie mogłem. Bo nigdy nie była w stu procentach moja.

Teraz też nie jest.

I nie będzie.

— Caden! — wykrzykuje równie nawalony Zack, czym sprawia, że blondynka zwraca na mnie uwagę.

Nasze spojrzenia krzyżują się, a ona poważnieje. W jej oczach dostrzegam radosne iskierki, zapewne spowodowane tym, że jest pijana. I to bardzo. Ani ja, ani ona nie odrywamy od siebie oczu, a ja z każdą kolejną sekundą, podczas której wpatruję się w te zielone tęczówki, zaczynam świrować. Moje serce wali o żebra tak mocno, jakby zawarło jakiś zakład z wątrobą, czy innym cholerstwem, że mi je połamie. I naprawdę dobrze mu idzie.

To moje ulubione oczy na całym świecie. Najpiękniejsze, gdy się uśmiechają. Najbardziej raniące, gdy płaczą. I jednocześnie najbardziej mącące w mojej głowie i sercu.

Nigdy nie potrafiłem rozszyfrować, o co jej chodzi. Zawsze była dla mnie zagadką, niewiadomą, która każdego dnia zaskakiwała czymś innym. I chyba to sprawiło, że ta drobna blondynka zaskarbiła sobie moje serce. 

Spuszcza wzrok, jakby dotarło do niej, że zapatrzyliśmy się na siebie na zbyt długo, a ja wracam do rzeczywistości. Potrząsam głową, starając się wyrzucić z niej myśli o Gwen. Nie powinienem pozwalać sobie na wracanie do tego co było. To, co się stało, było jasnym sygnałem, że lepiej dla nas obu, żebyśmy nie wchodzili w żadną głębszą relację,, niż koleżeńska. Nawet, jeśli chciałbym, żeby było inaczej. Nie i już. Ani ja, ani ona nie potrzebujemy kolejnej katastrofy.

— Gdzie Brooke? — pyta mnie jej brat, który wygląda na trochę mniej zalanego, niż cała reszta.

— Nie wiem, spotkała jakieś koleżanki i chyba z nimi rozmawia.

— Słyszałem, że rozmawialiście. Coś poważnego? — Wywracam oczami, co nie ucieka jego uwadze. — Caden, to moja siostra. Chciałbym, żeby była szczęśliwa.

— Też jej tego życzę, ale już nie raz jej powiedziałem, że ma nie szukać tego szczęścia u mnie.

— Też jej to mówiłem — wzdycha ciężko —  ale ona nie potrafi przyjąć do wiadomości, że nadal kochasz kogoś innego.

Zaciskam szczękę, gdy słyszę jego słowa. Wszyscy doskonale wiedzą, jak skończyła się relacja moja i Gwen. Ciężko było tego nie zauważyć. Ale mało kto z nich wie, jak miały się sprawy, gdy jeszcze próbowaliśmy. Wiedzą o tym tylko Jasmine i Collin, bo chyba tylko im ufam na tyle, żeby się z tego zwierzyć. Cała nasza paczka jest zgrana i każdego z nich mogę nazwać przyjacielem, ale z niektórych są większe paple, niż z innych. I tyle.

Regain MemoriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz