Hailey
Przez nie zasłonięte duże okna do pomieszczenia wpada dużo światła nocnego z miasta. Leżę w łóżku w całkowicie obcym mi miejscu. Nie wiem gdzie jestem i dlaczego tu jestem. Zaczęły powracać do mnie wspomnienia, ten mężczyzna... Co on mi dał? Zaczęłam wszystko sobie przypominać, moment, gdy wszyscy byli obok mnie. Słyszałam ich, ale moje powieki były zbyt zmęczone, żeby je otworzyć.Mężczyzna klęczący przede mnie i uspokajający mnie. W tamtej chwili poczułam się bezpieczna, bezpieczna z nim. Wiedziałam, że już nic mi nie grozi, był dla mnie nieznajomym, a mimo to poczułam ulgę, gdy jego dłonie dotknęły moich kolan.
- Wszystko w porządku? - Usłyszałam donośny głos mężczyzny, gdzieś w pomieszczeniu. Poczułam na nowo lęk. Moja głowa uciekła w poszukiwaniu miejsca z którego dochodził dźwięk.
Siedział po drugiej stronie od łóżka na fotelu. W dłoni trzymał szklankę, jego koszula była do połowy rozpięta ukazując imponujące malunki na jego klatce piersiowej i szyi, a jego oczy wpatrywały się we mnie. Ten widok i to uczucie mnie przytłoczyło, znowu zaczęłam się bać. W ciemności nie mogłam rozpoznać twarzy, ze strachu przyciągnęłam do siebie pościel, jakby miała mnie w jakiś sposób ochronić.
- Nie bój się, już nic ci nie grozi. Załatwiłem to. - Usłyszałam głos Damiena.
- Co to znaczy? - Zapytałam przerażona.
Mężczyzna wstał z fotela i powoli zaczął iść w moją stronę, obchodząc łóżko. Usiadł na skraju łóżka i popatrzył się na mnie zmęczonymi oczami. Było czuć od niego woń mocnego alkoholu, pomieszany z zabójczymi perfumami. Wolną dłonią powoli zbliżał się do mojej twarzy, gładząc delikatnie policzek i odgarniając włosy za ucho. Uśmiechnął się i bez słowa, bez żadnego wytłumaczenia wstał i wyszedł z pomieszczenia zostawiając mnie tu samą.
Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, byłam jednak nadal bardzo zmęczona i wiedziałam, że podróż do domu autem odpada. Usiadłam na skraju łóżka i zaczęłam się zastanawiać co mam zrobić. Gdzie są dziewczyny i gdzie jest on.. Bałam się, że ten mężczyzna jest tu gdzieś i zrobi mi krzywdę. Przypomniałam sobie jednak słowa z przed chwili Damiena i na nowo trochę się uspokoiłam.
Czułam się brudna, brudna dotykiem tamtego mężczyzny i myślami co by było gdyby.. Wstałam na nogi i ruszyłam do łazienki przy pokoju. Po przekroczeniu majestatycznych drzwi zastałam w olbrzymią, czarną łazienkę o powalających proporcjach. Kolorystyka tego miejsca wprowadzała atmosferę elegancji i wyrafinowania, zanurzając się w czarnych tonacjach, które nadawały głębi przestronnemu wnętrzu.
Widok rozległych luster, zestawionych na ścianach, dodał wrażenia przestrzeni i lekkości. Nad dwiema eleganckimi umywalkami lśniły wspomniane lustra, odbijając każdy szczegół w perfekcyjnym oświetleniu. To miejsce wyglądało jakby zostało stworzone dla dwóch równie
ważnych postaci, jednocześnie oferując intymność i osobiste przestrzenie.
Na drugim planie, przy wielkim oknie, prezentowała się olśniewającą wanna, idealna do relaksujących kąpieli, z widokiem na malownicze otoczenie. A na przeciwko umywalek na całej ścianie rozpościerały się ogromne prysznice, do tego miejsca nie docierało prawie żadne światło, tworząc swego rodzaju mroczną aurę.
W pomieszczeniu były kolejne, identyczne podwójne drzwi, te prowadziły jednak do całkiem innego miejsca. To przestronna garderoba, która prezentowała się jak ekspozycja eleganckich garniturów wzbogaconych o zestawy dodatków. Wysokie półki wypełnione były szeregami perfekcyjnie wyprasowanych marynarek i spodni. W jednym z narożników znajdowały się walizki skrzyniowe, precyzyjnie ustawione obok siebie, czekając na swoją kolejną podróż. Całość oświetlona była jasnym światłem, które dodawały wnętrzu naturalnego blasku. Każdy detal tego eleganckiego pomieszczenia wyrażał dbałość o perfekcję oraz staranność w organizacji.
![](https://img.wattpad.com/cover/367508531-288-k670087.jpg)
CZYTASZ
Przypadek
RomanceHailey, 24letnia kobieta o olśniewającym wyglądzie, trafia na tajemniczego Damiena w jednym z nocnych klubów, nie mając pojęcia, że jest on właścicielem tego ekskluzywnego miejsca. Młody mężczyzna, o nieokiełznanym uroku, jawi się jako symbol mroczn...