~9~

137 5 4
                                    


Korea-Seul, 09.05.2022, 16:22

Około piątej rano Jungkook wrócił do domu, a mnie zostawił jak zwykle na przystanku autobusowym, który był około kilometr od mojego mieszkania.

Przez cały dzisiejszy dzień leżałam w łóżku. Normalnie może poszłabym na lody z moją mamą, albo po prostu na spacer. Była bardzo ładna pogoda, a ja cały czas siedziałam w domu. Aż do pewnego telefonu. Jungkook?

- Masz pół godziny na ogarnięcie się. Będę czekał na przystanku. Jedziemy na plażę. Do zobaczenia. - nie za bardzo wiedziałam, o co chodzi ale zaczęłam się ogarniać. Wiedziałam, że plaża, równa się, pływanie, ale nie miałam żadnego stroju kąpielowego, więc stwierdziłam, że będę pływać w ubraniach. Ubrałam czarne, jeansowe spodenki przed kolano i czerwonego topa. Z włosów zrobiłam dwa warkoczyki i spakowałam kilka potrzebnych rzeczy do torby.

Po kilkunastu minutach doszłam na przystanek. Było okropnie gorąco. Cała się rozpływałam. Byłam wdzięczna samej sobie, że wcześniej pomyślałam o tym, aby nie nakładać makijażu. Po chwili Jungkook przyjechał, ale nie sam.

- Niespodzianka!! Sorka, ale kiedy dowiedziałem się, że Jungkook jedzie na plażę, to zaprosiłem siebie i Chaewon. - spojrzałam na moich przyjaciół siedzących z tyłu. Był to czerwony kabriolet, więc mogłam ich wszystkich bardzo dobrze zobaczyć. Popatrzyłam na Kook'a, który tylko lekko się uśmiechnął.

- A ja zaprosiłam Namjoon'a. - uśmiechała się, a ja dopiero teraz zauważyłam, go siedzącego na miejsci pasażera.

- O nie spodziewałam się ciebie tutaj. - weszłam na tyle siedzenie, siadając pomiędzy moimi przyjaciółmi. Chaewon, jak zwykle była ubrana w różową sukienkę, a włosy spieła w wysoką kitkę. Jeongseob jednak ubrał się w swoje ulubione zielone kąpielówki i zwykłą białą koszulkę. Zaczęliśmy jechać, więc ja przesunęłam swoją twarz do ucha przyjaciółki. - Masz strój?

- Nie, a ty?

- Ja też nie. - zaśmiałam się kłapiąc ją w ramię. Miałam nadzieję, że też nie będzie miała, abym nie musiała czuć się niezręcznie.

- Jesteśmy! - krzyknął Jungkook po około pół godziny drogi. Była to piaszczysta plaża z wspaniałym widokiem na morze. Było tutaj kilka wielkich głazów, co zauważyłam, że odrazu wpadło w oko chłopakom. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę, że nie było tutaj kompletnie nikogo. Żadnej żywej istoty. Tylko szum fal i śpiewających ptaków.

- Ale ładnie. - podbiegła do mnie Chaewon, łapiąc mnie za rękę. Chłopcy zaczęli rozkładać ręczniki i postanowili rozpalić ognisko, więc my podeszłyśmy bliżej wody.

- Jak tam między tobą, a Namjoon'em? Wiem, że nie zaprosiłaś go bez powodu.- zaśmiałam się z niej, a my razem usiadłyśmy przy brzegu. Co prawda nie na tyle, aby się zamoczyć, ale całkiem daleko od reszty.

- Kręcimy. Widzę, że mu na mnie zależy, a mi zależy na nim. Co prawda jeszcze nie zaszliśmy dalej, ale czuje to napięcie. - opowiadała, odchylając głowę do tyłu. - a jak z tobą i Jungkook'iem?

- Sama nie wiem. Jest dobrze, ale nie wiem, czy czuje do niego coś więcej. Czasami serce mi zabije szybciej, albo poczuje motylki w brzuchu. Ale nie sądzę, że on czuje w moją stronę to samo. - odpowiedziałam, kładąc głowę na jej ramieniu.

GODNESS[Jeon Jungkook]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz