Korea-Seul, 25.05.2022, 16:37
Minęło już kilka dni odkąd jestem z Jungkook'iem i na prawdę dobrze nam się układa. Ale niczego innego się nie spodziewałam. Wiedziałam, że jest dobrym mężczyzną. Co prawda najczęściej spotykamy się wieczorami, ale niezbyt mi to przeszkadza. W dzień on pracuje, a ja chodzę do szkoły, więc i tak nie zbyt mamy czas aby się spotykać. Spotykamy się też przy okazji kiedy przychodzę odwiedzić mojego tate. Oczywiście zdążyłam powiedzieć o wszystkim Chaewon i Jeongseobowi, a dziewczyna także pochwaliła się swoim nowym związkiem.
- Nie no ja mam dość. Tylko ja tutaj nie mam miłości. - zaczął narzekać mój przyjaciel.
- Mówiłam ci już o tym. Ktoś się pojawi w odpowiednim czasie. Musisz dać miłości czas. - odpowiedziałam klepiąc go po ramieniu. - A swoją drogą słyszałam, że Min Yoongi mówił, że mu się podobasz.
- Ten z ostatniej klasy? W sumie to za dużo o nim nie wiem.
- Ja wiem tylko, że ma dość dobre oceny. Ale nie mam pewności. Chaewon kojarzysz go?
- Słyszałam, że mieszkał za granicą przez pięć lat. Chyba w Kanadzie? Mieszka w Korei dopiero od dwóch lat. - odpowiedziała. Kiedyś zadawała się z osobami, które były w starszej klasie, przez co zna dużo różnych osób, z którymi na ten moment nie ma kontaktu.
Chcieliśmy udać się do mojego mieszkania, aby pooglądać Mean Girls i dużo innych starych filmów.
Dlatego kilkanaście minut później, oglądaliśmy razem filmy zajadając się różnymi przekąskami.
***
Korea-Seul, 26.05.2022, 04:16
Jungkook miał dzisiaj operację, więc chciałam go odwiedzić po i przy okazji dać mu troszkę jedzenia. Usiadłam tam gdzie ostatnio kiedy go odwiedziłam w nocy i znów czekałam. Nie musiałam czekać długo, bo już po kilku minutach on i jego koledzy wyszli z sali operacyjnej. Nie mieli już na sobie maseczek czy tych innych ubrań do operacji. Podeszłam do niego, wieszając swoje ręce na jego szyi.
- Co tutaj robisz? - zapytał przechylając swoją głowę w lewą stronę.
- Przyszłam tak o. Wiem, że chce ci się spać, więc pojedziemy razem. Po prostu się dzisiaj nie widzieliśmy, a wiem, że jutro też będzie ciężko przez to, że spędzam cały dzień w szkole, a ty pewnie będziesz chciał sobie odespać. - po moich słowach pocałowałam go delikatnie w usta. Widziałam jego worki pod oczami, więc tylko dałam mu trochę jedzenia i razem poszliśmy do jego samochodu.
- Chcesz pójść do mnie? Daleko stąd do ciebie. - zaproponował. Wiem, że nie miał na myśli niczego seksualnego, ale nadal nie czułam się z tym jakoś bardzo dobrze. Chłopak chyba to zobaczył, bo odrazu zareagował. - Mogę spać na kanapie jak chcesz. Dobrze wiesz, że nic ci nie zrobię.
- Możemy pojechać. I nie musisz spać na kanapie.
Po około dwudziestu minutach znaleźliśmy się pod jego apartamentowcem i szybko wjechaliśmy windą na odpowiednie piętro. Chłopak przebrał się w piżamę, a ja na szczęście w swojej już byłam, więc zasnęliśmy wtuleni do siebie na jego łóżku.
***
Wstałam około szóstej rano. Jungkook jeszcze spał, więc tylko przykryłam go kocem i zaczęłam się ogarniać. Chłopak specjalnie przywiózł tutaj moje rzeczy, aby było mi wygodniej, więc po pół godziny byłam już gotowa. Wyszłam z łazienki, a widok w kuchni dość mnie zaskoczył.
- Siadaj. Zjemy i zawiozę cię do szkoły. - usiadłam przy wyspie kuchennej, na której leżał stosik małych gofrów.
- Gotujesz chyba lepiej ode mnie. - zaśmiałam się, biorąc pierwszy gryz. Jednak odrazu żałowałam moich słów. - Jesteś pewny, że dodałeś cukier?
- Tak, a co jest z nimi nie tak? - wziął do buzi kawałek i chyba też stwierdził, że nie są zbytnio urodziwe. - Chyba pomyliłem cukier z solą...
Z jakiegoś powodu tak bardzo nas to rozśmieszyło, że przez kolejne kilka minut nie mogliśmy się uspokoić, w aż w końcu dotarłam do szkoły. Pierwsze kilka godzin minęło na prawdę spokojnie, aż do pewnego momentu. Musiałam zejść do piwnicy szkoły, aby ogarnąć kilka dokumentów. Robiłam to dość często jednak prawie nikt tam nie chodził, więc było całkiem spokojnie. Wracałam z drukarni, aż nagle prawie weszłam w jedną dziewczynę.
- Ojejku. Przepraszam najmocniej. - wyminęłam ją, jednak ona chyba miała wobec naszego spotkania inne plany, bo złapała mnie za nadgarstek.
- Choi Seolya? Prawda? - zapytała.
- Tak, a ty? - dziewczyna mi nie odpowiedziała, ale po prostu mnie przytuliła.
- Bardzo mi ciebie szkoda. Pewnie musisz przeżywać okropny czas. - cieszyłam się, że w końcu ktoś to rozumie, ale długo to nie potrwało. Chwilę później poczułam bardzo mocny ból w moim brzuchu.
Jungkook:
Słyszałem, że jakaś młoda dziewczyna przyjechała w dość poważnym stanie, więc niemal odrazu nałożyłem maseczkę kierując się, w stronę sali operacyjnej.
- Co się tutaj stało? - zapytałem pielęgniarki, która trzymała w ręce papiery tej dziewczyny.
- Została dźgnięta przez jakąś koleżankę ze szkoły, w brzuch. Dość mocno się wykrwawiła. Do sytuacji doszło około pół godziny temu. Choi Seolya. - ubierałem rękawiczki, jednak szybko przestałem.
- Kto? - chciałem usłyszeć jeszcze raz. To nie mogła być ona.
- Choi Seolya, znasz? - szybko odszedłem z powrotem do sali operacyjnej.
- Macie dać wszyscy z siebie 100% słyszycie? Jak coś jej się stanie to wam wszystkim te łapy powyrywam. - powiedziałem, a sam zacząłem operację.
CZYTASZ
GODNESS[Jeon Jungkook]
RomanceMłoda i uboga licealistka oraz majętny chirurg, którzy poznają się przez przypadek, który odmienia ich życia. Ratują sobie nawzajem życia, ale także mogą je rujnować. Oby dwoje oddaliby dla siebie żyje. - Age gap - nie ma scen 18+ - przekleństwa, al...