Korea-Seul, 18.05.2022, 22:12
Nie wiem, co oznaczał wieczór dla Jungkook'a, ale dzisiaj wyznaliśmy sobie uczucia i nadal się nie myłam bo czekałam, aż chłopak przyjdzie. Leżałam w swoim pokoju już całkiem długo, aż nagle usłyszałam stukanie w moje okno. Co prawda mieszkałam na trzecim piętrze, więc musiałby ktoś rzucać w nie z dołu. Otworzyłam je rozglądając się na dole. Na dole nikogo nie było. Żadnego pijanego czy naćpanego mężczyzny, a na środku stał tylko jeden. Jungkook. W rękach trzymał bukiet, a on sam był ubrany dość normalnie. Szybko zamknęłam okno zabierając same potrzebne rzeczy i zbiegłam po schodach na sam dół, rzucając mu się w ramiona. Zaczepiłam swoje ręce na jego szyi. Byłam tak bardzo wdzięczna. Chłopak mnie trochę odsunął przy okazji jedną swoją dłoń ułożył na moim biodrze, a drugą na talii. Czułam się na prawdę komfortowo. Ja sama postawiłam swoję ręce na jego policzkach i szyi. Zbliżył swoją twarz do mojej, a nasze usta powoli się załączały. Zamknęłam oczy, a chwilę później poczułam jego miękkie usta na moich. Jedną ze swoich rąk włożyłam we włosy chłopaka. Po jakimś czasie odłączyliśmy od siebie swoje usta.
- Seolya. Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał, podając mi kwiaty. Były piękne. Niby wiedziałam, co odpowiedzieć, ale czy na pewno? On był osobą, z którą chciałam spędzić resztę swojego życia.
- Tak, Jungkook. - wtuliła się w jego ramiona. - Jestem tak bardzo, za ciebie wdzięczna, wiesz?
***
Chodziliśmy po ulicach Seulu. Dochodziła północ, a my trzymając swoje dłonie rozmawialiśmy tak, na prawdę o wszystkim.
- Opowiadałem mojej siostrze o tobie. Mówiła, że chce ciebie poznać. - powiedział, patrząc mi w oczy.
- Hm... Jasne. A ile ma lat?
- W tym roku kończy siedem. Co prawda nie spędzam z nią tak dużo czasu, ile bym chciał, ale za niedługo przejeżdża do Seulu. Może gdzieś z nią pójdziemy?
- Lubi park trampolin? Blisko centrum jest. - zaproponowałam, popijając swój napój.
- Na pewno lubi. Jutro sobota, więc myślę, że koło trzynastej, po ciebie przyjdziemy. Chodź odprowadzę cię do domu.
***
Korea-Seul, 19.05.2022, 11:42
Dopiero, co się obudziłam i już byłam spóźniona. Nie dochodziło do mnie to, że tak właściwie jestem z Jungkook'iem w związku. Czułam się o wiele lepiej. Bardziej szczęśliwsza. Niemal odrazu po wstaniu do niego zadzwoniłam.
- Wstałaś już? - usłyszałam jego głos w słuchawce. Brzmiał jakby nie spał już od całkiem dawna.
- Dopiero, co. A ty kiedy wstałeś? Chyba nie pracujesz w sobotę? - zapytałam kierując się w stronę łazienki.
- Musiałem załatwić kilka spraw. Ogarniaj się. Za godzinę będę. Muszę lecieć. - pożegnałam się z nim, a on się rozłączył. Odrazu po tej rozmowie zadzwoniłam do mamy przy okazji wybierając, co powinnam ubrać. Zdecydowałam się na zwykłe szare dresy i trochę luźniejszą ciemno niebieską koszulkę. Włosy spiełam w wysoką kitkę i tak na prawdę byłam gotowa, ale zostało mi jeszcze około piętnaście minut, więc zdecydowałam się na szybkie śniadanie, którym były po prostu płatki z mlekiem.
Kilkanaście minut później Jungkook podjechał pod mój blok. Znów swoim cabrioletem. Jego siostra, która swoją drogą była do niego bardzo podobna siedziała z tyłu, a ja usiadłam z przodu.
- No cześć. Jak tam? - zapytałam się wszystkich.
do
- Ale jesteś ładna!! - skomplementowała mnie dziewczynka.- Dziękuję!! Bardzo mi się podobają twoje warkoczyki. Sama robiłaś? - spytałam odwracając swoją głowę, aby lepiej widzieć dziewczynkę.
- Jungkook mi zrobił! - powiedziała podekscytowana. Już wczoraj chłopak przedstawił mi imię swojej siostry. Popatrzyłam się na chłopaka po otrzymaniu informacji od Chaeun.
- Nawet ja takich nie umiem. Nie wiedziałam, że masz takie umiejętności.
Po chwili drogi dotarliśmy na miejsce.
CZYTASZ
GODNESS[Jeon Jungkook]
RomanceMłoda i uboga licealistka oraz majętny chirurg, którzy poznają się przez przypadek, który odmienia ich życia. Ratują sobie nawzajem życia, ale także mogą je rujnować. Oby dwoje oddaliby dla siebie żyje. - Age gap - nie ma scen 18+ - przekleństwa, al...