"Firma utrzymuje się na szczycie, panie Osborne. Matthews International to oficjalnie największy biznes hotelowy na całym świecie. Jakie są prognozy dalszych działań?"
"Jakie są plany? W jaki sposób zamierzacie zatrzymać przy sobie klientów?"
Niespokojne dłonie miał splecione, zaciśnięte jedna na drugiej - tak mocno, jak tylko potrafił. Powtarzał sobie w głowie każde jedno słowo wypowiadane przez dziennikarzy. Blask dziesiątek aparatów, które uchwycały każdy jedno najmniejszy ruch, zdawał się go denerwować. Przytłaczać. Dekoncentrować. Sala wydawała się być za mała, aby pomieścić tyle ludzi, ile mieściła obecnie - czuł, że w pomieszczeniu jest o jedną osobę za dużo i tą jedną osobą był właśnie on. Ale nie mógł wyjść. To była jego praca, a w pracy nie było miejsca na jego trywialne lęki i głupie nawyki.
Toteż podniósł głowę, by spojrzeć prosto w środek tłumu. Zacisnął dłoń na przedramieniu ręki, w której trzymał mikrofon, żeby wymusić w niej stabilność. I tym samym, mechanicznym wręcz głosem, zaczął odpowiadać:
- Jesteśmy optymistycznie nastawieni, co do prognoz dotyczących firmy. Mamy do tego podstawy. Od wielu lat utrzymujemy tytuł największego biznesu oferującego usługi hotelarskie, a nasze wyniki finansowe rosną z miesiąca na miesiąc, czy z roku na rok. Mamy wystarczająco dużo funduszy na otwarcie kolejnych, bardziej rozwiniętych technologicznie hoteli, jak i na zmiany w tych już istniejących, aby zapewnić klientom najlepsze usługi, nieważne, w którym z naszych budynków postanowią się zatrzymać. Każdy, kto choć raz odwiedził hotel Matthews wie, że klienci to nasz priorytet. Wszystkim, którzy czuliby się pokrzywdzeni, lub potraktowani niemoralnie, jesteśmy gotowi wypłacić pieniężne odszkodowanie, w zależności od wyrządzonej szkody. Jesteśmy zaangażowani w działania w ramach odpowiedzialności społecznej i robimy wiele, aby nasi klienci, nasi goście, czuli się u nas jak najlepiej.
"A czy odniesie się pan do powolnego upadku pierwszego projektu? Hotelu na ulicy Broadway Boulevard?"
Spodziewał się tego pytania. Akurat na nie odpowiedź miał wykutą na pamięć.
- Cały czas słyszę, że świat uważa ten chwilowy spadek zysków za upadek działalności. Powiem wprost i mam nadzieję, że rozwieję pańskie wątpliwości: hotel nie upada. Przechodzi przez masę transformacji. W kadrze pracowniczej, w strukturze, w architekturze. Owszem, kontrowersje związane z incydentem z dwa tysiące siódmego roku mają pewien wpływ na biznes i wracają do nas periodycznie. Ale zanim jest lepiej, musi być gorzej. Więcej na ten temat powiem niedługo, a do tego czasu wstrzymuję się od wszelkich odpowiedzi dotyczące tego tematu. Chcę, by ludzie oglądali nasz nadchodzący sukces, nie spodziewając się, jaka będzie jego skala.
"Czy może nam pan udzielić informacji na temat tego, gdzie powstanie kolejne odgałęzienie pod logotypem Matthews? Czy ekspansja na Azję, lub Afrykę będzie miała miejsce jeszcze w tej dekadzie?"
- Najpierw musimy domknąć wszystkie sprawy związane z wielkim otwarciem w Hamburgu. Jedyne, co mi obecnie wiadomo, to fakt, że ekspansja na Azjatycki rynek ma wstępnie nastąpić w roku dwa tysiące dwudziestym siódmym. Jeżeli ta prognoza jest trafna, to w grudniu podanego roku działalność Matthews powiększy się o hotel w Tajlandii, w Bangkoku.
[...]
"W jaki sposób obecnie firma planuje zatrudniać i zatrzymywać na stanowiskach wykwalifikowanych pracowników? Czy doświadczacie braków w tym segmencie?"
- Przy zatrudnianiu staramy się patrzeć przede wszystkim na umiejętności pracy z ludźmi, mowę, gesty, ruchy. Zdolności językowe. Edukacja to dla nas ważna, aczkolwiek drugorzędna rzecz. W tym roku chcemy szczególnie otworzyć się na stażystów i pracowników starszych, którzy mimo doświadczenia mają problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Biorąc pod uwagę te czynniki, nie odczuwamy braków. Z rosnącym czasem trwania tego roku, o zatrudnienie będzie walczyć coraz więcej ludzi, a już jest ich sporo. To więc chyba ostatni miesiąc tego roku, w którym mam na tyle wolny grafik, by móc poświęcić tyle czasu prasie.
CZYTASZ
In Memoria Mea || bxb
RomanceZayn Alexandre Osborne, wiceprezes Matthews International. Przez jego fach w jego życiu dzieje się masa dziwnych rzeczy - nawet takich, których wrogom by nie życzył. Colin Finn Schöler, czyli czyste zło w brudnym biznesie. Znany, lubiany przez tysi...