Rozdział 16

621 53 5
                                    

*Sakura*

Co za idiota! Nie pomyślał o mnie, znaczy o tym co będzie robić moja mama... Wczoraj wypytywała się go o wszystko, dosłownie. Jaki ma znak zodiaku, kiedy się urodził, kim są jego rodzice, jak ma na drugie imię, nazwisko panieńskie matki, ulubiona potrawa, ulubiony film... ale jedno pytanie zwaliło nas z nóg "Czy lubisz dzieci". Jeśli pyta się o to, to w takim razie niedługo będę mieć...

- Hej córeczko. Może zrobimy sobie taki babski dzień? Ty nie pójdziesz do szkoły, ja wezmę sobie wolne w pracy. Tata wraca dopiero jutro. Co ty na to? Mani, pedi, maseczki, pogaduszki, słodycze i film? - oho, przy okazji zrobi mi wykład o antykoncepcji i zacznie mówić, że jest za młoda na bycie babcią.

- Od kiedy to odpuszczasz prace, na rzecz córki? Przecież jesteś zapalona pracoholiczką.

-  Nie tym tonem. Chcę spędzić trochę czasu z córka, którą nosiłam pod sercem przez 9 miesięcy, czy to jest dziwne? - zaczęła wymachiwać rękami na wszystkie strony. 

- W twoim wykonaniu, owszem. Ale jeśli nalegasz, mogę zostać w domu - wszystko byle nie widzieć Sasuke i Karin. 

- Dobra, to co najpierw? Fryzjer? - hohohoh czyżby gwiazdka? 

- No może być. Co będziemy robić? Farbować? Strzyc? Trwała? 

- Ty będziesz się strzyc, masz jakiś pomysł? - wygolić bok? Machnąć emo grzywkę? Prostą grzywkę?

- Mam, chcę grzywkę. A ty będziesz się farbować, a jaki kolor?

- Co byś powiedziała na rudy? Rudo-pomarańczowy?

- Odważnie, odważnie. Co Cie tak na rudy wzięło?

- Życie ma się jedno i trzeba je wykorzystać w dwustu procentach - życiowe porady? Myślałam, że o tym mówi tylko gdy jest pijana. Jednak nie tylko.

- Zapamiętam. - może jutro nie będę tego pamiętać, ale cicho sza.


*7 godzin później*

Mam grzywkę emosa, bilion nowych ciuchów, ładnie kolorowe paznokcie, wyregulowane brwi i wydepilowane nogi. Teraz z mamą siedzimy na naszej wielkiej kanapie przed 50 calowym telewizorem i planujemy oglądnąć romansidło. Ale jakieś fajne, może "Love Rosie"? Pomyślimy, zobaczymy. 

- Sakura, wiesz jak się zabezpieczać?

Wyplułam sok pomarańczowy który miałam w buzi na stolik do kawy. 

- Mamo, przerabialiśmy to w piątej klasie - przybiłam piątkę z czołem.

- Dobrze, po prostu nie chce zostać babcią w wieku 36 lat - a nie mówiłam?! Zawsze tak jest.

- Dobrze... - zapadła niezręczna cisza. Niby wiesz jak ja przerwać, ale jednak się wstydzisz -To.... Jaki film obejrzymy? Może "Gwiazd naszych wina"? Albo "Zmierzch"?

- Proponuje "Szczeki". - Mamo, nie znałam Cie od tej strony. 

- Spoko, idę zrobić popcorn, a ty włącz, dobra?

- Jasne. 

Film był taki sobie, zasnęłam w połowie. Obudził mnie dzwonek telefonu o godzinie 3 nad ranem.

- Halo? 


_________________________________________________

No hej. To znowu ja, nic ciekawego. Jak myślicie, może być? 

Co robicie w domu przed telefonem/komputerem? Won mi na podwórko, jak wrócicie, skomentujecie i dacie gwiazdkę. 

Kto rozłoży ze mną basen na balkonie? 

Pozdrawiam i życzę chłodku.

 


SasuSaku- poznając siebie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz