Rozdział 22

511 32 10
                                    

Kiedy już mieliśmy powiedzieć sobie sakramentalne "tak", usłyszeliśmy pisk Hinaty. Nie wiedząc o co chodzi spojrzałam w jej stronę. To, co zobaczyłam... Naruto. Ten radosny blondyn o niebieskich oczach i perlistym uśmiechu, którym obdarzał bardzo często swoją ukochaną... On... Leżał bezwładnie na kościelnej ławce, we krwi. Chyba jeszcze żył... nie jestem pewna, musiałam się mu przyjrzeć. Z biegłam z ołtarza krzycząc, że wiem sporo o leczeniu. Kiedy do niego dobiegłam, spanikowana oczywiście, sprawdziłam tętno. Jeszcze żył.

- Dzwońcie po pogotowie, może uda im się go odratować! - krzyknęłam.

Hinata wyciągnęła telefon . Z racji tego, że kościół znajdował się niedaleko od szpitala dotarli w mgnieniu oka. Kiedy go reanimowali, powiedzieli nam, chociaż jest to logiczne, że będzie potrzebna transfuzja krwi. 0RH+. Ja miałam " - "więc odpada.

- Ja mam taką samą grupę krwi jak on. - Odezwał się Sasuke zachowując zimną krew. O ironio. 

 Do czoła Narto była przylepiona kartka. Kto wpadł na tak głupi pomysł? Co to w ogóle miało na celu? Zepsuć mi ślub, czy zastraszyć kogoś z rodziny? Nie chcę się nad tym zastanawiać. Mdli mnie na myśl, że to mógł być Sasuke. Mój już prawie mąż. Prawie. Naruto tez jest dla mnie bardzo ważny, jest ze mną od dziecka. Zawsze mi dokuczał, ale bez niego nie byłoby mnie tutaj, nie teraz, nie z tymi osobami. Zawdzięczam mu naprawdę bardzo dużo, nie chcę go tracić, jest jak brat, którego nigdy nie miałam, a tak bardzo chciałam mieć.

- Niech Pan wsiada - powiedział ratownik medyczny szybko pakując Naruto do karetki, tamując krwotok.

Wszystko działo się dosłownie w ułamku sekundy. Dopiero kiedy odjechali dotarło do mnie, że wszyscy goście siedzą zbyt oniemiali, żeby zrobić cokolwiek. Podszedł do mnie ksiądz.

- Moje dziecko, Pan ma go w opiece - kapłan pogłaskał mnie po ramieniu - Będę modlił się o jego życie do Ojca Świętego.

- Bóg zapłać - odpowiedziałam tylko spuszczając głowę. Aż tak bardzo widać jak ważny dla mnie jest?

Odszukałam wzrokiem Hinatę. Pewnie zemdlała. Znam ją, jest roztrzęsiona, siedzi w kącie i płacze, tak myślałam. Ale nie. Siedziała wyprostowana na schodach prowadzących a chór. Nie płakała, Nawt się nie zająknęła. Nie poznałam jej. Czy to nadal ta sama Hinata? Ta Hinata, która bała się podejść do pani w sklepie i poprosić o kilogram ziemniaków? Nie. To była Hinata, której miłość życia wylądowała w szpitalu. Hinata, która ma determinacje, żeby być odważną.

- Będzie dobrze - Powiedziałam przytulając ją. - Musi być. - Dodałam ciszej.

- Dziękuje. Muszę być silna. Dla Niego. On za każdym razem był silny dla mnie, też moja kolej - dopiero po ostatnich słowach, po jej policzku popłynęła jedna, symboliczna łza. Nic więcej.

Wtedy reszta ocknęła się z oszołomienia. Nastał szum. Pewnie plotki rozejdą się szybciej, niż ktokolwiek z was mógłby przypuszczać. Teraz zorientowałam się, że kartę, którą Naruciak miał na czole mam w ręce. " Jeszcze Cię dopadnę, Kotku. Będziesz błagała o śmierć. I.

__________________________________________________

Yoł yoł yoł! Obiecałam i macie! Tak, wiem Polsat, za to mnie kochacie. Możecie wielbić moje stopy.

Ktoś się upomniał o nominacje do LA od niego więc muszę zrobić. Mnie zastanawia, czy was w ogóle to interesuje xD.

Nominacja od KarolinaOdor (polecam) Przepraszam za zwłokę, ale wypadło mi to z głowy.

1. Czy oglądacie Naruto?

Przyznam się, że ostatnio go troszkę zaniedbałam, więc mam troszku zaległości.

2. Ulubiona postać z obydwu części Naruto?

Hehe... Ja tam lubiłam Itachi'ego, ale ulubiona, to zdecydowanie Naruto, wiem, że każdy tak mówi.

3. Wymieńcie imiona następujących ogoniastych bestii: 1-ogoniastego, 2-ogoniastego, 7-ogoniastego, 8-ogoniastego i 9-ogoniastego.

Shukaku

Matatabi

Chōmei

Gyūki

Kurama

4. Wasze największe marzenie?

Napisać bestseller.

5. Ulubione anime?

Jestem rozdarta między "Mirai Nikki", a "Kuroshitsuji"... niech będzie, że na tej samej pozycji.

6. Sporty letnie, czy zimowe? I jaki jest wasz ulubiony sport?

Letnie. Ulubiony, to leżing.

7. Przetłumacz na polski:

Ohayo - Witaj/cześć

Arigato - dziękuje

Konichiwa - Dzień dobry

Sayonara - do zobaczenia/żegnaj

Naruto -Nazwa miasta, Wiru wodnego I chyba Mostu w Japonii

No ten... reszte sobie odpuszczę xD

9. Jakie jutsu najbardziej lubicie?

Hārem no Jutsu!

SasuSaku- poznając siebie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz