Trudne Sprawy Pato Rodzinki | Bts

1. ᴊɪᴍɪɴ ᴢ ᴋᴀɴᴀᴘą ᴡ ᴅᴜᴘɪᴇ

Jimin: *Podlizuje się Yoongiemи*

Nabi: Idź tam dżem jeść.

Jumi: No właśnie

Jimin: Nie mów właśnie bo cię kura jajem czaśnie.

Jumi: Jimin nie groź mi bo się Yoongiemu poskarżę!

Jimin: Nie zrobisz tego.

Jumi: A chcesz się przekonać?

Jimin: Mogę.

Jumi: *Idzie do Yoongiego*
Tatusiuuuu Jimin mi grozi weź mu coś powieeedz
*Robi ładne oczka*

Yoongi: Zamknij oczy dziecko
*Idzie do Jimina mu wpierdaczyć*
Już.

Jimin: I JAK JA SE TERAZ DZIECI ZROBIĘ!?

Jumi: *otwiera jedno oko i zaczyna się śmiać jak opętana*
No i po co było mnie prowokować Jim.
*wystawia mu język*
*Podchodzi do Yoongiego i go przytula*
Jesteś najlepszy tata!

Jimin: MOJE BIEDNE POTOMSTWO KTÓRE NIGDY NIE POWSTANIE

Jumi: Zawsze możesz adoptować

Jimin: ALE JA CHCE MIEĆ SWOJE GENY NOO

Jumi: Upsik, za późno. Następnym razem stracisz mózg także uważaj co mówisz

Jimin: KIJ W MÓZG, MOJE BIEDNE PLEMNIKI KTÓRYCH JUŻ NIE MAM

Jumi: Naprawdę dla ciebie jest to ważniejsze od mózgu???
*Myśli intensywnie nad czymś*
To oddaj mi go, będę miała dwa!

Jimin: Dobra
*Oddaje swój mózg Jumi*
LODÓWKO TERAZ MIĘDZY NAMI NIE MA ŻADNYCH PRZESZKÓD!

Jumi: *Bierze i wkłada go sobie do głowy*
Mam nadzieję, że nie będę przez to głupsza.

Yoongi: *z szuflady*
Spokojnie tylko -1937288 IQ

Jumi: *Szybko wyciąga mózg Jimina*
SPAL TO!

Yoongi: Dobra
*Podpala mózg i szybko wyrzuca przez okno*

◆◆◆◆

Jin: SŁUCHAM!?

Nabi: Nie mów słucham bo cię Wy*****

Jin: DZIECKO SŁOWNICTWO!!!

Nabi: TO NIE JA

Jin: A KTO JAK NIE TY!?

Nabi: Yoongi zabrał mi telefon, przecież wiesz, że ja taka wulgarna nie jestem

Jin: No to ma sens, w takim razie YOONGI DOSTANIE W DUPALA Z WAŁKA MARZENKI!!!!

Yoongi: ALE TO KURNA NIE JA BYŁEM A JIMIN TO POTWIERDZI BO RAZEM BYLIŚMY W SKLEPIE PO NOWĄ ZMYWARKĘ, PRAWDA JIMIN???

Jimin: Tak, patrz jaka cudna zmywarka.

Jin: Bardzo dobrze wiem, że zagroziłeś Jiminowi i kazałeś mu kłamać! Nie oszukasz mnie Yoon! DAWAJ DUPE!

Yoongi: ALE TO NIE PRAWDA!

Jimin z szafy: K***A ZNOWU PRZEGRAŁEM!

Yoongi: Widzisz

Jin: No kolejny przeklina! I jeszcze na dodatek hazardzista! Nawet nie chce wiedzieć co przegrał tym razem...
*Załamuje się*
Mam dość! Naprawdę nie mam już do was sił! Idę się przewietrzyć z Bożenką.
*Wychodzi trzaskając drzwiami*

Jumi: *Przybiega spanikowana* Yoongiiiiii! JIMIN MNIE PRZEGRAŁ ZRÓB COŚ!!!!

Yoongi: CO- TEGO JESZCZE NIE GRALI HA!

Nabi: *Wali Yoona w potylicę*
Zrób coś bo jak ja wejdę do tej szafy to Jimin naprawdę skończy bez potomstwa, a jego kasztany powieszę na drzwiach od twojego studia.

Yoongi: Jezu, dobra już....
*Idzie do szafy, wytarguje z niej Jimina i przywiązuje go do krzesła*
JUMIŚ MASZ GOŚCIA DO POBICIA

Jumi: Ooo taaak! Dziękuję tatusiu!!
*Przytula go*
A teraz czas na zabawę Buahahahahha
*Podchodzi do Jimina z mordem w oczach*
Powiedz mi Jimin, miałeś kiedyś stół od bilarda w dupie?
*Zaciera ręce*

Jimin: Jeszcze nie...
*Robi lennego*

Yoongi: MU TYM NIC NIE ZROBISZ JEMU TO SIĘ PODOBA

Jumi: No kurde... A już się tak cieszyłam że będzie cierpiał... Ale chociaż sprawdzę czy ma aż tak pojemną dupe nooo, a potem go wykastruje, co ty na to Yoongis? Chyba że masz jakiś lepszy pomysł.

Yoongi: O BOŻE JESTEM MĄDRY.

Nabi: *Patrzy na niego wymownie*

Yoongi: NADAL JESTEM MĄDRY.
WEŹ GO PRZYWIĄŻ DO ŁÓŻKA, ZAWOŁAJ JINA I NAMA, NIECH NAM MU CZYTA ENCYKLOPEDIE PO NIEMIECKU A JIN NIECH PRAWI MU KAZANIA O TYM ŻE NIE MOŻNA ZOSTAWIAĆ BAŁAGANU PO SOBIE A TY W TYM CZASIE WPYCHAJ MU KANAPĘ Z IKEI W DUPĘ

Jumi: O kuurde moocne, to ja biegnę po tą kanapę do ikei, specjalnie wybiorę największą!
*Patrzy złowieszczo na Jimina*
Kto kupi encyklopedie?

Namjoon: Kochaniutka nie trzeba
*Wyciąga książkę z dupy tak grubą jak dupa twojego starego po świętach która liczy 3948731566 stron*

Juni: Spadłeś mi z nieba Namjoon! Dobra to jeszcze tylko ta kanapa!
*Wychodzi na szybkie zakupy*
*Wraca po 30 minutach*
Jeszcze kupiłam dwa fotele żeby dopchać!

________________
639 słów
Pisane z wafel_szuginista

Robię z tego osobną książkę, bo w tamtej nie mogę tego kontynuować...
Pozmieniam tu też minimalnie niektóre rzeczy.
Tak więc...lecimy z tym od nowa XD