Otis zniknął od razu, gdy zaparkowaliśmy ja za to stałam jak bym wrosła w ziemię, a strach przejmował nade mną kontrolę.
Eliot za to zniknął za za skrzyżowaniem. Zadzwonił dzwonek, a ja wciąż stałam jak bym wrosła w posadzkę bałam się że mnie nie zakceptują, że to co potrafiłam wróci, że zaczną wypytywać o blizny z oparzeń o moją historię i przeszłość.
Miałam świadomość, że kiedyś moje sekrety wyjdą na jaw, ale wolałam bym, żeby to nastąpiło za jakiś czas, a nie w najbliższym czasie chciałam bym się oswoić z nowym życiem po prostu z tym wszystkim zrozumieć teraźniejszy czas i ludzi zrozumieć siebie i swoje moce.
Wzięłam głęboki oddech i ruszyła. Miałam już wchodzić do klasy, gdy nagle usłyszałam głos Eliz.
- Mia stój.- powtórzyła poraz kolejny kobieta.
Kiedy kobieta podbiegłam wyglądała jak by się czegoś wystraszyłam bała się tylko czego? Zdyszana złapała mnie za ramię by nabrać trochę powietrza po czym wyprostowała się .
- Musimy iść. - powiedziała Eliz.
- Ale.- zaczęłam ale przerwano mi to.
- teraz.- prawie krzyknęła.
Chciałam zapytać o co chodzi o co kolwiek, ale Eliz pociagła mnie za rękę.
W ciszy wyszłyśmy z szkoły jak i również droga powrotna do ,,domu" przebyła w ciszy, którą nikt nie zamierzał przerywać.
Eliz zapakowała samochód i wyszłyśmy z niego kierując się do windy minęło nas kilka sąsiadów, których znałam tylko z widzenia. Drzwi się automatycznie otworzyły I weszłam, a za mną Eliz, która unikała trochę mojego wzroku. Winda ruszyła, a ja nie wiedziałam co z sobą zrobić cisza, która nas otaczała była przerażająca i nie komfortowa.
Kątem oka widziałam jak kobieta wpatruję się w horyzont zapewne w las o którym miała zdanie, że jest magiczny i nie zaprzeczę miałam te same zdanie było coś w nim innego niż w zwykłym lesie, ale był trudny do odczytania coś go kryło przez co nie dało się odczytać jak w innych lasach, których byłam jak na przykład ten, w którym przebyłam setki lat.
Cisza była spokojna do momentu, gdy zasiedliśmy wszyscy w czworo przy stole.
Nawet nie wiem, kiedy Otis wrócił do domu przecież jechaliśmy razem do szkoły, a Wracałam tylko z Eliz.
- Mia czy ty czy.- zaczęła jąkać się Eliz.
- Eliz chce zapytać czy to ty jesteś córką Lucyfera.- powiedział za Eliz Eliot.
- Kogo.- zapytałam nie zbyt rozumiejąc o kogo chodzi.
- Lucyfera to potężna istotą władającą piekłem oraz były mąż Aurory.- wytłumaczył Otis.
- Moja mama miała na imię Aurora, ale ojca nie znam. Mama nigdy nie wspominała o nim, a jak pytałam ją o niego lub ciotkę wpadały obie w szał.- wytłumaczyłam nie zbyt rozumiejąc o co im chodzi dlaczego wypytują mnie o tych ludzi dlaczego Eliz zabrała mnie z szkoły beż wytłumaczenia.
- siostra? - zapytała Eliz.
- Moja mama miała młodsza siostrę Andy wychowywały mnie do momentu, gdy mama nie zmarła w wypadku samochodowym.- wytłumaczyłam.
- Czy to ona ci zrobiła.- zapytała Eliz wskazując głową na moje poparzone ręce.
Nie odpowiedziałam spojrzałam na swoje dłonie na miejsca, które były poparozne przez ogień. Oczy mi się zeszkliły i kiwnełam głową na nie.
- A kto.- zapytał Otis.
Cisza, która Nastała na tą jedną chwilę była tym czego chciałam by była wieczna jednak Eliz miała inne zamiary.
- Mija my.- przeciągła ostatnią literę spoglądając na męża i syna.- my wiemy kim jesteś nie chcemy cie skrzywdzić chcemy pomóc ci chronić cię.
- Ale jak.- zapytałam łamiącym się głosem.
- tylko pozwól nam cie zrozumieć co się stało.-powiedział Eliot.
-jeśli nie jesteś gotowa zrozumiemy.- dodała Eliz.
Poraz nie zliczony Nastała cisza, którą tym razem ja przerwałam bałam soe tylko, że wykorzystają te fakty przeciw mnie, że nie są dobrymi ludźmi.
- Miałam dziesięć lat, gdy ciotka Andy zabrała mnie w środku nocy w najgorszą ulewę do lasu byłam mała I nie wiedziałam dlaczego wyszłyśmy z domu szłyśmy tak przez gęsty las, gdy nagle spojrzała na mnie uklękła i powiedziała ,, tak będzie lepiej dla wszystkich" popchnęła mnie w głąb studni. Wołałam ją lecz nie było jej już tam odeszła zostawiając mnie tam samą próbowałam tak kilka dni wołając o pomoc lecz nikt się nie zjawił nikt do czasu aż nie usłyszałam was.- mówiłam unikając ich spojrzenia nawet nie zwróciłam uwagi, że zaczęłam drapać się po bliznach.
- Jak długo tam byłaś.- zapytał po chwili Eliot.
- byłam pewna, że około sto lat, gdy spytałam was o rok doszło do mnie że czas, który tam spędziłam był dziesięć razy większy.- mówiłam starając się brzmieć normalnie pomimo, że głos mi się łamał.
- jakim cudem przeżyłaś tam tysiąc lat beż wody jedzenia.- zapytał Otis.
Wzruszyłam ramionami samą nie wiedziałam jak i dlaczego.
- A oparzenia.- zapytała Eliz.
- samą sobie to zrobiłam.- powiedziałam opierając się policzkiem o rękę I cichymi stuknieciami stukałam o stół.
- Ale przecież nie miałaś tam zapalniczki ani zapałek by zrobić sobie takie ogromne oparzenia.- dodał poirytowany Eliot.
- ogień. - powiedziałam.- był u jest zawsze że mną.- na stole pojawił się płomyk biegający szczęśliwie w kółko wtedy zrozumieli kim była Mija. Nie była zwykłą dziewczynka znaleziona przypadkowo w studni była kimś więcej niż dzieckiem.
- Mija.- zaczęła Eliz.
- dlatego ciotka Andy zepchnęła mnie do studni bała się mnie, ale dzięki temu mogła żyć dłużej być wiecznie młoda.- mówiłam ignorując Eliz.
Ogień zgasł, a ja ciągle wpatrywałam się w jego miejsce, w którym przed chwilą biegał w kółko. Eliot Westchnął.
- Andy była jak by to powiedzieć chciwa i samolubna wierzyła w wszystko co jęk siostra jej powiedziała bała się ciebie bo byłaś potężna jak na swój wiek wtedy tego nie rozumiałem, ale teraz już rozumiem. Aurora nie dopuściła Lucyfera do ciebie nawet nie miał pojecia o twoim isteniu możliwe, że nadal nie ma, a Aurora uciekła od niego zaraz po tym jak dowiedziała się że jest w ciąży.- powiedział Eliot coś co wszystkich zszokowało.
- Skąd ty to wiesz.- zapytała podejrzliwym tonem do męża.
- miałem podobny problem co Mija nie panowałem nad swoją mocą matka chciałam mnie zamknąć odizolować od innych lecz ojciec zabrał mnie do Lucyfera, który pomógł mi okiełznać moc lecz przez to moja pamięć o magi znikła jak i sama magia przypomniałem sobie, gdy Mija zaczęła opowiadać co się wydarzyło.
CZYTASZ
Mystery ( Zakończona)
Детектив / ТриллерMia zostaje znaleziona po stu latach w studni w środku lasu. Dziewczyna jest wygłodzona i osłabiona i z poparzeniami na rękach, a małżeństwo, które ja znajduje postanawia ja przygarnąć. Mia nic nie pamięta, a bynajmniej tak sądzi dziewczyna. Ponadto...