Bell i Otis wpatrywali się tempo to we mnie to w Kanibala. Wachali się iść z nim, a ja nie miałam nawet siły vo kowliek im powiedzieć rozumiałam ich jednak zaczynałam się sama gubić w tym co się działo.
Czasem rozumiałam ten chaos, a była chwila, gdy nie rozumiałam nic i wszystko było bez sensu.
W uszach zaczęło mi piszczeć dostrzegłam jedynie że Otis i Kanibal zamienili kilka słów że sobą po czym syknął głową po chwili ujrzałam ciemność.
Obraz się rozjaśnił i ujrzałam wioskę taką samą jak ja zostawiłam kilka godzin temu.
Gdyby nie Kanibal ponownie bym upadła na trawę nagle ktoś podbiegł do nas i złapał mnie z drugiej strony.
- Musimy ją przenieść gdzieś.-zaproponował mój brat.
- do domku.- wskazał Kanibal.
- NIE NIE.- podniosłam głos z ostatnich sił.
- Co.- zapytał rozkojarzony Kanibal.
- Ja chyba wiem gdzie chodźmy.- zniżonym głosem pokazał Avero.
Doszliśmy do drzewa, gdzie za liściami kryły się iskierki. Chłopcy oparli mnie o drzewo, a ja wysiliłam się na uśmiech, który raczej wyglądał jak by mnie ktoś odurzył czymś.
Avero, Kanibal, Bell oraz Otis usiedli tworząc krąg.
Mech otaczający korzenie drzewa pomógł mi wrócić do rzeczywistości.
- Co to było.- zapytał Otis.
Kanibal wzruszył ramionami.
-Mija w porządku.-zapytał Avero.
Skinęłam potwierdzająco.
- skąd wiedziałeś, gdzie jestem.- zapytałam po chwili ciszy.
Kanibal się spiął cały milczał zbyt długo.
- Śledziłem cię tak jakby.- powiedział rumieniąc się na twarzy.
Poczułam kłamstwo tylko dlaczego.
Oczy same zaczynałały się lepić do snu oparłam powoli głowę o korę drzewa i spojrzałam w górę. Niebo było bez chmurne, a iskierki wyglądały podejrzanie dziwnie jak by chciały coś przekazać. Chaotycznie wychylały się za liści.
- Avero.- oznajmiłam nie odwracając wzroku od iskierek.
- Tak.-zapytał brat.
-Tak w ogóle kim jesteście i co to za miejsce wybuch nagle Otis.
- Kanibal miło mi poznać.- przedstawił się z szerokim uśmiechem.
- Mija co się dzieje.- podniósł głos z troską Avero.
- To Avero śliski typ nie zadzierajcie z nim.-dodał pół szeptem Kanibal- A u mój najlepszy przyjaciel.- poinformował Kanibal z uśmiechem.
- Czy oni.- zaczął Otis, a Kanibal wybuch śmiechem.
- Co was do diaska tak bawi.- krzyknął Avero.
- On.-wskazał na Otisa, który zrobił się czerwony jak burak. - twierdzi, że Ty.- kontynuował Kanibal dusząc się z śmiechu.
- Co ja.- warknął Avero uderzając przyjaciela w bark.
- że ty i Mija No wiesz.- mówił zapłakany Kanibal.
Avero spojrzał owtro na Otisa I wrócił wzrokiem na mnie.
- Czy ojciec nie mów że iskierki wyczuwają zagrożenie.-zapytałam spoglądając, gdzieś w między liście.
CZYTASZ
Mystery ( Zakończona)
Mistério / SuspenseMia zostaje znaleziona po stu latach w studni w środku lasu. Dziewczyna jest wygłodzona i osłabiona i z poparzeniami na rękach, a małżeństwo, które ja znajduje postanawia ja przygarnąć. Mia nic nie pamięta, a bynajmniej tak sądzi dziewczyna. Ponadto...