**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚ 𝑉𝑂𝑋 𝑃𝑂𝑉 ˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*
𝑀𝑜́𝑗 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑛́ 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜́𝑔ł 𝑏𝑦𝑐́ 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑢𝑑𝑛𝑦, 𝑤𝑟𝑎𝑐𝑎ł𝑒𝑚 𝑑𝑜 𝑑𝑜𝑚𝑢 𝑧 𝑛𝑎𝑗𝑛𝑢𝑑𝑛𝑖𝑒𝑗𝑠𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑒𝑒𝑡𝑖𝑛𝑔𝑢 𝑝𝑜𝑑 𝑠ł𝑜𝑛́𝑐𝑒𝑚, 𝑔𝑑𝑦 𝑏𝑦ł𝑒𝑚 𝑗𝑢𝑧̇ 𝑏𝑙𝑖𝑠𝑘𝑜 𝑑𝑜𝑚𝑢 𝑧𝑎𝑢𝑤𝑎𝑧̇𝑦ł𝑒𝑚 𝑗𝑎𝑘 𝑗𝑎𝑘𝑎𝑠́ 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 𝑤𝑦𝑏𝑖𝑒𝑔𝑎 𝑧𝑧𝑎 𝑟𝑜𝑔𝑢 𝑖 𝑏𝑖𝑒𝑔𝑛𝑖𝑒 𝑤 𝑚𝑜𝑗𝑎̨ 𝑠𝑡𝑟𝑜𝑛𝑒̨
"𝑁𝐼𝐸𝐶𝐻 𝑃𝐴𝑁 𝑀𝐼 𝑃𝑂𝑀𝑂𝑍̇𝐸 𝑃𝑅𝑂𝑆𝑍𝐸̨! " 𝑠𝑧𝑦𝑏𝑘𝑜 𝑐𝑧𝑚𝑦𝑐ℎ𝑛𝑒ł𝑎 𝑧𝑎 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑖 𝑗𝑢𝑧̇ 𝑠𝑝𝑜𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒𝑔ł𝑒𝑚 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑 𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑢𝑐𝑖𝑒𝑘𝑎ł𝑎, 𝑐𝑧𝑤𝑜́𝑟𝑘𝑎 𝑚𝑒̨𝑧̇𝑐𝑧𝑦𝑧𝑛 𝑝𝑟𝑜́𝑏𝑢𝑗𝑎̨𝑐𝑎 𝑧𝑔𝑤𝑎ł𝑐𝑖𝑐́ 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑒̨.𝐽𝑢𝑧̇ 𝑧𝑎 𝑑ł𝑢𝑔𝑜 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑧 𝑛𝑖𝑚𝑖 𝑎𝑤𝑎𝑛𝑡𝑢𝑟𝑢𝑗𝑒, 𝑚𝑎𝑚 𝑑𝑜𝑠́𝑐́. 𝑊𝑦𝑐𝑖𝑎̨𝑛𝑜ł𝑒𝑚 𝑝𝑖𝑠𝑡𝑜𝑙𝑒𝑡 𝑧 𝑚𝑜𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑝ł𝑎𝑠𝑧𝑐𝑧𝑎 𝑖 𝑤𝑦𝑐𝑒𝑙𝑜𝑤𝑎ł𝑒𝑚 𝑧 𝑗𝑒𝑑𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑧 𝑛𝑖𝑐ℎ.
"𝐴𝑙𝑏𝑜 𝑤𝑦 𝑖𝑑𝑧𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑎𝑙𝑏𝑜 𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒 𝑐𝑜 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑧 𝑤𝑎𝑚𝑖 𝑠𝑡𝑎𝑛𝑖𝑒. " 𝑤𝑖𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑒𝑚 𝑤 𝑖𝑐ℎ 𝑚𝑖𝑛𝑎𝑐ℎ 𝑝𝑒ł𝑛𝑜 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ𝑢 𝑖 𝑔𝑟𝑜𝑧𝑦. 𝑂𝑑𝑟𝑎𝑧𝑢 𝑐𝑧𝑚𝑦𝑐ℎ𝑛𝑒𝑙𝑖 𝑗𝑎𝑘 𝑖𝑐ℎ 𝑧̇𝑦𝑐𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑖ł𝑒."𝐵𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜 𝑑𝑧𝑖𝑒̨𝑘𝑢𝑗𝑒 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑧𝑒̨ 𝑝𝑎𝑛𝑎! " 𝑝𝑜𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑦ł𝑒𝑚 𝑧𝑎 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒 𝑖 𝑧𝑎𝑢𝑤𝑎𝑧̇𝑦ł𝑒𝑚 𝑑𝑜𝑝𝑖𝑒𝑟𝑜 𝑗𝑎𝑘 𝑡𝑎 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑚𝑎ł𝑎 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑎ł𝑒𝑚 𝑠𝑝𝑜𝑗𝑟𝑧𝑒𝑐́ 𝑜𝑠𝑡𝑟𝑜 𝑤 𝑑𝑜́ł 𝑏𝑦 𝑛𝑎 𝑛𝑖𝑎̨ 𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐́... 𝑇𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡.. 𝑈𝑟𝑜𝑐𝑧𝑒, 𝑛𝑎 𝑠𝑤𝑜́𝑗 𝑠𝑝𝑜𝑠𝑜́𝑏...
Otworzyłem leniwie oczy i spojrzałem na sufit. Znowu ten sam sen, już trzeci raz śnie o tym samym. Y/N nadal nie wróciła.. Dzwoniłem do niej wczoraj chyba z 20 razy.. Oh proszę Lucyferze by jej się nic nie stało, poczułem jak jedna łza spływa mi po ekranie. Cholernie martwie się o nią, wziołem telefon i znów zadzwoniłem. Nic.
Ubrałem się i poszłem na zewnątrz szukać Y/N. Widziałem pełno ciał na ulicach, nie dałoby się znaleźć miejsce gdzie nie było by czyjegoś ciała.Poczułem ukłucie w sercu, mam nadzieję że nie znajde jej ciała..
**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚Y/N POV˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*
Zajrzałam do szafy i wziełam czarną koszulke z długim rękawem oraz dżinsowe spodenki. Miałam chwycić za klamke lecz poczułam zimny dreszcz na moim ciele, miałam przeczucie że nie powinno mnie tutaj być. Lecz zignorowałam to, wyszłam z pokoju i zmierzałam bordowymi schodami w dół. Ten hotel był naprawdę ładny, czerwone ściany z złotymi ozdobami robiły dobrą robotę. Gdy zeszłam na ostatnie piętro dopiero mogłam przyjrzeć się wszystkiemu, ujrzałam bar który dziwnie wyróżnia się z tego mrocznego wyglądu hotelu, jego ściany były ciemno zielone a nad barem wsiało pięć czaszek z świecącymi na jasno zielono oczami.
"O JEJCIU JEJCIU!!! TO O TOBIE CHYBA ALASTOR MÓWIŁ!!* odwróciłam się w stronę głosu i ujrzałam wysoką dziewczynę, miała długie bląd włosy oraz duże żółte oczy, była ubrana w czerwony garnitur i czerwone spodnie.
Bardzo szybko podeszła do mnie i uścisneła mą dłoń, widać było jak bardzo była szczęśliwa, że mnie spotkała.
" JESTEM CHARLIE! A ty, jak masz na imie?"
"Y/N. Miło cie poznać Charlie" odwdzięczyłam uśmiech i gest uściśnięcia dłoni.
"Chodź ze mną poznasz reszte osób! Słyszałam o tobie wiele, Alastor mi opowiadał, że... " przez to, że dziewczyna promienieje ekscytacją trudno cokolwiek zrozumieć, na wszystko przytakiwałam.
Znaleźliśmy się w salonie i usiadłam na kanapie, Charlie zaczeła krzyczeć by wszyscy wyszli bo mają gościa, lekko się skrępowałam bo boje sie poznawać wielu osób na raz.Po kilku minutach zobaczyłam jak ze schodów zchodzi czwórka osób, wszyscy usiedli na kanapach i wpatrywali się we mnie
"Hejka jestem Y/N, miło was poznać"
"Już mnie znasz oczywiście, poznaj moją dziewczynę, Vaggie! " Charlie uśmiechneła się do mnie, skierowałam swój wzrok na ciemno skórą kobietę, miała długie białe włosy z ciemnymi końcówkami. Była ubrana w czarny top i obcisłą czarną spodniczkę. Jedna rzecz która najbardziej przykuła uwage to czerwony krzyżyk na jej oku, co on skrywa przed sobą? Walke z alkocholikami czy zwierzęciem?
"Oni nazywają się Angel Dust i Husk! " pojedyńczo wskazała na oobu
"A to jest Nifty! " dziewczynka podbiegła do mnie i zaczeła mnie lustrować a następnie wąchać. Nie miałam pojęcia co mam zrobić, czy uciekać czy nie.
"Nie wyglądasz na robaka" zahihotała i ukryła się za nogami Alastora.
"Bardzo się cieszymy, że chcesz z nami zostać!" Charlie uśmiechneła się do mnie na co podarowałam ją tym samym.
𝙰𝚕𝚎 𝚌𝚣𝚢 𝚗𝚊𝚙𝚎𝚠𝚗𝚘 𝚌𝚑𝚌𝚎 𝚝𝚞 𝚣𝚘𝚜𝚝𝚊𝚌́?
Hejka!!! Chce wam bardzo podziękować za 1,11k i 100 gwiazdczek🤭💖💖💖 Bardzo mnie to cieszy, że wielu osobom podoba się mój fanfik💖
CZYTASZ
Vox x reader
Genç KurguCzy zakochanie sie w telewizorze jest normalne? okładka nie moja https://pin.it/1oE2wG6l9