Dwie perspektywy

337 4 1
                                    

Olivia Wilde

Piątek

Na lekcjach siedziałam razem z chłopakiem którego jeszcze nie tak dawno nazywałam wrogiem. Sprawa z Lily była dziwna. Nie odzywała się na lekcjach, nie odzywała się do nikogo. Tak jakby umarła tylko jej ciało zostało na ziemi. Jej widok był przykry ale potem sobie przypominałam Mattheo. Mój Lordzie. On nigdy. Nigdy się nie męczył.

Eliksiry z gryfonami były najnudniejszą lekcją na świecie. Kiedy Dracon żył zawsze dokuczał Potterowi który teraz szczęśliwie mieszał zawartość w kociołku.

   - Psst - usłyszałam za sobą. Byłam w parze z Martiną więc ja i Mattheo byliśmy rozdzieleni.

  - Co? - odezwałam się cicho odwróciwszy się tak żeby go zobaczyć.

  - Zostań na chwilę w klasie po lekcji. - uśmiechnął się zalotnie. Wiedziałam o co mu chodzi. Odwzajemniłam uśmiech i wróciłam do eliksiru. Czułam jak moja bielizna staje się mokra. Czy ona kiedykolwiek wyschnie?

Lekcja minęła. Zgodnie z instrukcją bruneta zostałam w klasie przeciągając pakowanie. Snape wyszedł z klasy przed wszystkimi. Byliśmy sami.

   - Randka. - Mattheo stał za mną całując moją szyję. Czułam jak jego przyrodzenie staje się twarde. - Dzisiaj o osiemnastej księżniczko. - odrywał się tylko po to żeby oznajmić nasze pierwsze poważne spotkanie. Odchyliłam szyję do tyłu tak, że moja głowa wylądowała na jego ramieniu. Schylił się idealnie pod mój wzrost. Jebane sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu.

   - Mhmmm. - wyszeptałam cicho. - wiesz tak sobie myślę przecież ja cię nienawidziłam. - oderwałam się od jego pocałunków żeby spojrzeć mu w pełne pożądania oczy.

  - Powiedz to Wilde. - przybliżył się do mnie przypierając mnie do ściany klasy. Czy jego podniecało wyznawanie nienawiści? Serio Riddle? Chłopak pocałował mnie łapczywie.

   -Nienawidzę cię od początku twojej głowy i tych głupich czarnych włosów do końca stóp - Mattheo pocałował mnie mocniej trzymając moje ręce swoimi trzęsącymi. Nie wiedziałam dlaczego trzęsły mu sie ręce. Chciałam wiedzieć lecz nie miałam na to głowy. W mojej głowie była tylko jedna myśl. Seks.

Chłopak szybko pozbył się dolnej części garderoby zarówno swojej jak i mojej. Całował mnie łapczywie jakby na to czekał wieczność. Poczułam jak jego prącie wślizguje się we mnie. Fala gorąca oblała moje rozgrzane ciało. Jęczałam mu prosto do ucha. Kochałam go. Zostało zaledwie 10 sekund abym doszła. Drzwi do klasy się otworzyły. Do klasy wszedł chłopak, którego widziałam pierwszy raz na oczy. Mattheo szybko pozbierał się do kupy. Poprawiłam włosy nie zwracając uwagi na moje majtki leżące obok buta Mattheo. Brunet zaśmiał się cicho.

   - Japierdole sorry. - powiedział towarzysz. Popatrzył sie na mnie. - My się nie znamy. Theodor Nott. - podszedł do mnie i wyciągnął rękę na przywitanie. - Jestem nowy i znam tylko Riddle'a.

   - Dobra dobra Nott przyszedłeś nie w porę. Czego chcesz. - Powiedział Mattheo poprawiając sobie swoje roztrzepane włosy. Był cały rozpalony. Pomimo spodni i bielizny jakie miał już na sobie widziałam jak mu stoi.

 
    - Mamy problem.

***

Mattheo Riddle

    - Jaki kurwa problem? - odezwałem sie do przyjaciela po wyjściu i zostawieniu Olivii w klasie. Chciałem jedynie być z nią teraz.

   - Znak. - chłopak pokazał swoje przed ramię. Mroczny znak wyglądał okropnie. Wił się a jego ręka była cała czerwona.

THE SMELL OF CIGARETTES  || Mattheo Riddle ||   1️⃣8️⃣+ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz