Moja Victoria.

624 17 4
                                    

Victoria pov.

-A gdy znów cię zobaczę, nie popełnię tego błędu. Nie opuszczę cię ani na krok. Bo tylko przy tobie czuję się dobrze. Bo ty mi pokazałeś jak to jest kochać, Williamie.

Powiedziałam cicho do siebie i otarłam spływająca łzę po policzku. Chce już być przy nim.



William pov.

-A gdy znów cię zobaczę, nie popełnię tego błędu. Nie opuszczę cię ani na krok. Bo tylko przy tobie czuję się dobrze. Bo ty pokazałaś mi jak to jest kochać, Victorio.

Odłożyłem nasze zdjęcie na półkę i przetarłem łzy. Tęskniłem za nią. Tęskniłem.

-Musimy jechać. Dzisiaj ją odzyskamy.

- Dobrze, Alfredo. Jestem gotowy.

Wziąłem broń i udałem się do auta. Tym razem nam się uda. Musi się udać. Tęsknię za nią jak za nikim innym.

*30 minut później*

- Możemy wchodzić.- usłyszałem głos Alfredo dobiegajacy że słuchawki zamontowanej przy moim uchu.

Byliśmy na obrzeżach miasta. Kilka metrów od nas stała przyczepa w której była moja Victoria.

Dziś cię odzyskam.

Tym razem nie byłem tylko z jej wujkiem. Byliśmy w 10 osób. Wszystko to ludzie Alfredo. Tym razem nam się uda.

Przyczepa była otoczona z każdej strony i kiedy zobaczyliśmy, ze Ava pojechała gdzieś i Travis został sam- mieliśmy szansę.

- Ja zwrócę na siebie uwagę by wyszedł, a wtedy możecie wchodzić. - powiedział jakiś chłopak.

Po chwili usłyszeliśmy jak strzela w niebo i wtedy Travis opuścił przyczepę. Kiedy reszta zajmowała się nim, ja wchodziłem do środa.

Gdy otworzyłem drzwi zobaczyłem moją ukochaną. Była przywiązana do krzesła. Miała wyrwane paznokcie u stóp. Rany po nożu na udach i brzuchu. Siniaki na ciele. Co oni jej zrobili?!

- Cinderella...- podszedłem i odwiązałem ją.

- William... - powiedziała słabo.

- Już jestem, Vivi.

Dziewczyna odrazu mnie przytuliła, a ja odwzajemniłem uścisk.

- Kocham cię. - powiedzieliśmy w tym samym czasie.

Wziąłem dziewczynę na ręce i udałem się w stronę auta, ale nie mogło być tak łatwo.

- Kurwa.

Ava jechała z powrotem.

Pobiegłem szybko do auta i posadziłem dziewczynę na miejscu pasażera.

- Chłopaki. Mamy problem, Ava wróciła. - powiedziałem do słuchawki.

Kiedy zauważyłem, że dziewczyna wychodzi z pojazu zrobiłem coś czego się nie spodziewała. Odrazu przeładowałem broń i trafiłem jej w udo, przez co upadła.

Po chwili podbiegł do niej Alfredo i zapiął ją w kajdanki. Zobaczyłem, że Travisa również zapieli w kajdanki. No raczej szybko się ich nie pozbędą. Najpierw tortury,a potem ewentualna śmierć.

- William! Masz ją?! - krzyknął wuj Victorii.

- Tak!

- To jeździe do domu, przyjadę później!

Jak kazał, tak zrobiłem. Po 30 minutach byliśmy już u mnie.

- Kochanie, przepraszam. - pogładziłem dziewczyne po włosach.

I want to be only with you Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz