Zgodziłam się.

1.8K 40 39
                                    

Obudziłam się rano z kacem. Kto by się spodziewał. Skoro wypiłam z Aronem 3 butelki wódki to się nie dziwię. Jeszcze ten pieprzony William. Czy ja chce udawać jego dziewczynę? Nie. Czy chce odegrać sie na Liamie? Tak. Niech zobaczy co stracił. Niech się dowie, że ja tez potrafię znaleźć sobie kogoś innego. Nasz związek to będzie fikcja, ale dla niego to juz będzie ogromny cios bo o tym nie będzie wiedział... Włączyłam telefon i odrazu zobaczyłam mase wiadomości i nieodebranych połączeń.

LIAM:
Musimy pogadać.

LIAM:
Victoria to nie tak jak myślisz. To ona mnie pocałowała.

*nieodebrane połączenie od: Liam*

LIAM:
Victoria obierz.

LIAM:
Proszę...

*18 nieodebranych połączeń od:Liam*

LIAM:
Odbierz ten jebany telefon Vic.

Pierdol sie.

KENZI:
Zgodzisz się na propozycje od Williama?

KENZI:
Jeśli tak to wszystkie laski będą Ci zazdrościć.

Nie wiem, ale kuszące jest to by zobaczyć jak te wszystkie puste laski będą patrzeć na mnie z jadem w oczach, bo Brown ich nie przeleci.

VICTORIA:
Nie wiem jeszcze.

Kto jeszcze cos odemnie chce.

NIEZNANY:
Mackenzi dala mi twój numer psiapsi!

Mój kompan do chlania dostał mój numer. Niestety albo stety.

*zapisz jako PSIAPSI*

VICTORIA:
Wow! Niezmiernie się cieszę.

-Nicolas, jest mama?- zapytałam kiedy weszłam do jego pokoju.

-Nie, pojechała wczoraj wieczorem w delegację z pracy. -popatrzyl sie na mnie.- Czyli zostajesz w domu?

-Tak, nie mam siły iść w takim stanie do szkoły. - Powiedziałam i wróciłam do pokoju by położyć się w wygodnym i ciepłym łóżku.

_____________________

*5 godzin później*

Mój błogi sen przerwał dzwonek mojego telefonu.

-Kto znowu?-wziełam telefon do dłoni i odebrałam połączenie. -Halo?

-Hej, Cinderella. - zdziwiłam się, że akurat on do mnie dzwoni.

-Skąd masz mój numer William?

-O to nie powinnaś się martwić. Dlaczego nie ma cię w szkole?

-Bo śpię.

-Za 5 minut będę pod twoim domem. Do tego czasu masz być gotowa.

-Kurwa?! Pojebało cię! Nie wyrobię się!

-Nie mój problem, Vivi. - powiedział i rozłączył się.

Kurwa. Jestem w dresach i topie. Mam 5 minut by się ogarnąć. Zjeb. To sobie kurwa poczeka ja się nie wyrobię.

Postanowiłam ubrać szare dresy, biały top, trampki i szarą bluzę na zamek. Umyłam zęby, rozpuściłam włosy i pomalowałam się jak zwykle. Zajęło mi to 20 minut. Cały ten czas William czekał w aucie pod moim domem.

-Czego chcesz?- powiedziałam kiedy otwarlam drzwi do jego auta. William jeździł Nissanem Gtr34 Skyline. Tak, wygląda tak samo jak ze szybkich i wściekłych. - Nie zamierzam wsiadać do jednego auta z osobą co ledwo chodzi.

I want to be only with you Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz