Rozdział 39 (18+)

43 6 19
                                    

Trigger: pure garbage smut

Rafal pov

Dyrektor z czułością patrzył na śpiącą Sofię. Kilka godzin temu leciał z największą możliwą prędkością, aby jak najszybciej ułożyć swoją królową w jej własnym łóżku.

-To był błąd, pozwolić jej odwiedzić Kamelot samej- pomyślał zirytowany na decyzję, którą wtedy podjął.

-Już więcej Cię nie zostawię- wyszeptał i mocniej otulił ją kołdrą.

Postanowił, że wszyscy podwładni Tritanusa, który przyczynili się do uwięzienia Sofii zginą. Dodatkowo będzie musiał rozmówić się z Tedrosem za jego marne środki bezpieczeństwa w zamku. Uznał, że niedługo zajmie się tym wszystkim, ale na razie nie chciał opuszczać swojej narzeczonej.

Nagle Sofia obudziła się i wzdrygnęła wystraszona. Rozejrzała się po pokoju i widząc, że nie jest już w oceanie uspokoiła się.

-Spokojnie najdroższa, jestem przy Tobie- Rafal usiadł na łóżku i ją przytulił. -Jesteś już bezpieczna.

Dziewczyna wtuliła się w niego tak mocno, jakby nigdy nie chciała już go nigdy puścić.

-Dziękuję, że mnie uratowałeś- wyszeptała. -To było straszne, myślałam że nigdy się już stamtąd nie wydostaniemy. Czy Agacie też udało się uciec?- zapytała z niepokojem.

-Tak, jest bezpieczna z Merlinem- odpowiedział Dyrektor. -Wasz plan się powiódł, chociaż nie podoba mi się, że odbił się na Tobie- spojrzał na nią z przyganą. -Powinnaś uwierzyć, że znajdę sposób, żeby Cię zlokalizować i zaczekać na mnie. Pomaganie Agacie w ucieczce było lekkomyślne i jestem pewien, że Tritanus się wtedy wściekł.

-Przepraszam- westchnęła Sofia. -Wtedy wydawało mi się, że to najlepsza opcja. -Nie złość się na mnie.

Rafal zdjął koszulę i położył się razem z nią.

-Nie chcę żebyś w najbliższym czasie opuszczała Akademię- zaczął gładzić ją palcem po policzku. -Mamy za dużo wrogów, żeby to było bezpieczne.

-Nie mów, że znowu chcesz mnie tu zamknąć- złotowłosa otworzyła szerzej oczy. -Myślałam, że ten etap mamy już za sobą.

-Kochanie- zaczął Dyrektor. -Za kilka dni wszyscy zaczną czytać moją baśń pod tytułem "Narzeczony Królowej Zła". -Owszem, wygrałem w niej i umocniłem swoją pozycję, ale równocześnie pokazaliśmy, że można Cię porwać i wpłynąć w ten sposób na mnie.

Objął ją ramieniem i przybliżył ciasno do siebie.
-Żadnych wycieczek solo, żadnego przemykania w wężowej skórze i oddalania się od Akademii. -Poza granice możesz podróżować ze mną.

Sofia wyobraziła sobie spadającą na nią złotą klatkę. Chciała zaprotestować, ale ostatecznie zamilkła. Przeżyła piekło na dnie oceanu, dając się porwać morskiemu nigdziarzowi. Może protekcja ze strony Dyrektora naprawdę jest jej potrzebna.

-Zgoda- wymruczała oparta o jego klatkę piersiową.

Rafal wpatrywał się w nią jak w obrazek. Odzyskał swoją najcenniejszą własność, jego kruche maleństwo.

-Grzeczna dziewczynka- pogłaskał ją po włosach. Sięgnął ręką pod kołdrę i zaczął ją delikatnie rozbierać. Chciał wymazać jakiekolwiek pozostałości po dotyku Tritanusa. Żałował, że nie miał okazji przeprowadzić na nim tortur przed zabiciem go. Przygniótł Sofię swoim ciężarem ciała i głęboko pocałował.

-Tęskniłaś za mną?- zapytał, składając pocałunki na jej twarzy i szyi.

-Bardziej niż za czymkolwiek na świecie- odpowiedziała słodkim głosem, wpatrując się w niego z niezachwianym oddaniem.

Akademia Dobra i Zła Evil LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz