Rozdział 44

48 5 37
                                    

Sofia & Agata pov

Sofia od razu zauważyła, że z Agatą nie jest w porządku. Jej przyjaciółka miała podkrążone oczy i wyglądała jak śmierć w swojej czarnej luźnej sukience.

Dawna Sofia pewnie by ją zignorowała, żeby zatracić się w tańcu w ramionach księcia. Jednak poczucie nieśmiertelności i spełnienia swoich marzeń coś w niej zmieniło. Przecież czekały ją jeszcze setki bali w Akademii Nowego Zła u boku Dyrektora. A Agata potrzebowała wsparcia teraz.

-Pójdę z nią porozmawiać- wyszeptała do ucha Rafala. Dyrektor lekko przytaknął i pozwolił jej dołączyć do przyjaciółki.

-Musimy porozmawiać- to były pierwsze słowa, które opuściły usta kruczowłosej.

-Widzę- westchnęła Sofia, złapała ją pod ramię i wyprowadziła z sali balowej. -Chodźmy do pokoju wiedźm, tam jest bliżej niż do mojej Wieży.

Poprowadziła Agatę korytarzem i schodami do góry. Czasami nie mogła uwierzyć jak łatwo było jej się teraz poruszać po Akademii Nowego Zła, biorąc pod uwagę pierwszy rok szkoły. Obecnie znała każdy zakamarek zarówno Akademii jak i Wieży.

-Hej!- za nimi rozległ się tupot po schodach. -Mam dosyć, że ciągle się chowacie we dwie a my się dowiadujemy wszystkiego ostatnie- zawołała Hester, ciągnąc za sobą Anadil i Dot.

-Właśnie!- przytaknęła grubsza z wiedźm. -Też chcemy wiedzieć czemu nie odwiedzałaś nas przez 4 miesiące Aga!

-Dobrze, możecie iść z nami- westchnęła widocznie zmęczona Agata. -Właściwie czemu nie, przyda mi się Wasza rada.

Kiedy zamknęły drzwi pokoju 666 Hester wyczarowała dodatkowe krzesła, żeby dziewczyny nie pomięły swoich sukienek.

-No więc?- zaczęła liderka sabatu. -O co ta cała heca z Tedrosem? -Chyba nie zamknął Cię w zamku, bo boi się zmartwychwstania Tritanusa?

-To skomplikowane- Agata potarła skronie. -Teraz to nie tkwienie w Kamelocie jest moim problemem.
Wzięła głęboki oddech.

-Moim głównym problemem jest to, co wydarzyło się w grocie morskiej wiedźmy.

-Aj, czyli Tedros się dowiedział?- zapytała Królowa.

-Dowiedział się czego?- wtrąciła Dot z ciekawością.

-Zamknijcie się i dajcie jej mówić- zgromiła je Hester.

Agata z wdzięcznością spojrzała na wiedźmę i powróciła do opowieści.

-Na pewno wiecie z Baśni "Narzeczony Królowej Zła", że ja i Sofia w pewnym momencie się rozdzieliłyśmy. -Nie znacie jednak ceny, którą zapłaciłam za miksturę zmieniającą w człowieka. Ceną było zaprzepaszczenie możliwości posiadania dzieci.

-Wielkie mi co- Anadil wzruszyła ramionami. -Kto by chciał rodzić te małe potworki?

-Teraz Ty się przymknij- Hester ją kopnęła. -Agata jest księżniczką, zapomniałaś?

-I powiedziałaś o tym Tedrosowi- domyśliła się Sofia. -Jak zareagował?- zapytała, chociaż po minie Agaty już przewidywała jaka będzie odpowiedź.

-Jest wkurzony, że mu nie powiedziałam i szczerze to myślałam, że zacznie szukać nowej księżniczki- kruczowłosa spuściła głowę. -Jak zwykle się pokłóciliśmy, ale Merlin znalazł sposób jak odwrócić czar. A przynajmniej mamy nadzieję, że to zadziała.

-Będzie w stanie przyrządzić miksturę leczniczą?- zapytała złotowłosa z nadzieją.

-Owszem, ale potrzebuje specjalnego składnika, który muszę zdobyć bez jego pomocy- odpowiedziała Agata. -I tutaj właśnie potrzebuję zwrócić się do Was- spojrzała na nie niepewnie. -Oczywiście jeżeli to za dużo, to nie musicie się zgadzać.

-Nie owijaj w bawełnę tylko mów- skarciła ją Hester.

-Pamiętacie baśń o Roszpunce?- zaczęła księżniczka. -Istniał magiczny kwiat, który leczył wszystkie choroby i przywracał młodość. -Wszyscy myśleli, że po podaniu królowej mikstury kwiat przepadł, ale Merlin twierdzi, że na miejscu zerwanego zawsze wyrasta nowy, równo co 50 lat a właśnie tyle minęło od Baśni o Roszpunce.

Nigdziarki spojrzały zdziwione po sobie. Po raz pierwszy słyszały o takiej możliwości.

-Nazywa się kwiat życia i jest to potężny artefakt, który trudno odnaleźć- kontynuowała Agata. -Merlin twierdzi, że został tak przeklęty, żeby tylko wiedźma mogła go odszukać. Rycerzom udało się go zdobyć tylko dlatego, że czarownica Gothel przez przypadek zdradziła jego położenie na wyspie.

-I dlatego potrzebujesz nas- podsumowała Anadil. -Mogę iść z Tobą, w końcu i tak kończymy teraz Akademię.

-Możesz na nas liczyć- powiedziała Dot. -To będzie nasza pierwsza przygoda!

-Ekhm, chyba o czymś zapomniałyście- wtrąciła Hester. -A co z baśniowymi zasadami? Na misję powinien iść główny złoczyńca i jego sługusi. My za to mamy dwóch głównych Złoczyńców, jednego Sługusa, Królową Zła, która już wygrała swoją Baśń i księżniczkę Kamelotu, która przegrała swoją Baśń, ale cudem przeżyła.

-Może nie trafimy do Baśni- bąknęła Sofia. -Nie narzekałabym, trzy baśnie to zdecydowanie za dużo, nie mam ochoty na czwartą.

-Magiczny artefakt, który odrodził się po 50 latach a Ty myślisz, że Baśniarz się tym nie zainteresuje?- Hester uniosła jedną brew. -Szczerze wątpię.

-Nawet jeżeli Pióro zacznie swoją opowieść, to przecież ono samo wybiera główne postacie- zauważyła Królowa Zła. -Może wykluczyć któreś z nas i wtedy te nie wezmę udziału w misji.

-Misję o co?- Anadil jakby nagle trochę otrzeźwiała. -Wiedźmy idą na wyprawę w poszukiwaniu kwiatu dla księżniczki? -Taka historia nie ma prawa bytu, bo kto wtedy będzie Złym bohaterem?

Dziewczyny zamilkły. Nikt w trakcie ich czasów w Akademii nie przygotował ich na to jak bardzo baśń może się poplątać.

-Musimy zawierzyć Baśniarzowi- odezwała się po chwili Agata. -Sofia, to Twoje zadanie. Wrócę do Kamelotu i zacznę przygotowywać się do wyjazdu. Wy tutaj zrobicie to samo. Sofia powiadomi nas czy Pióro zaczęło pisać a jeżeli tak to o kim. Wtedy zdecydujemy.

-Zgoda- dziewczyny pokiwały głowami.

Sofia całym sercem chciała pomóc swojej przyjaciółce. Pytanie tylko jak miała powiedzieć Rafalowi, że znowu chce narazić się na niebezpieczeństwo...

                                   ***

Teraz już wiecie, którą baśń postanowiłam wykorzystać ;) Wasze pomysły też były dobre, ale jakoś mnie olśniło z tą Roszpunką i poszłam w tym kierunku ^^

Jak już mówiłam- krótka przerwa, ponieważ cała moja wena idzie na Akademię Czarów. Polecam zajrzeć tam w czasie czekania na nowy rozdział Akademii Dobra i Zła (wcale nie zachęcam Was dlatego, że mi smutno i tęsknię jak Was nie widzę w komentarzach)

https://www.wattpad.com/story/373459555?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=story_info&wp_page=story_details_button&wp_uname=Sofia_and_Rafal


Akademia Dobra i Zła Evil LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz