- Kocham Cię Tatchi i to bardzo ale nie chcę żebyś poczuła się jak taka odskocznia bo niedawno skończyła związek o ile tak można powiedzieć a teraz zaczynam drugi to nie tak że bym nie chciała być z tobą tylko potrzebuje przerwy nie będzie jakaś długa bo nawet nie chcę jakiejś długiej ale bynajmniej kilka dnia - powiedziała a ja jej przytaknęłam
- spokojnie rozumiem - powiedziałam i się lekko uśmiechnęła i mnie przytuliła
- dziękuję - powiedziała
- co powiesz na spacer dzisiaj ? - zapytała
- chętnie - powiedziałam
- no to ten ja się pójdę wyszykować i możemy iść - powiedziała a ja jej przytaknęłam z uśmiechem
Po kilkunastu minutach Grace się wyszykowała i mogliśmy wyjść na spacer kiedy wyszliśmy z jej domu Grace splotła nasze ręce i się do mnie uśmiechnęła szliśmy tak jeszcze z 20 minut aż naglę usłyszeliśmy płacz dziecka poszliśmy w tamtym kierunku i zobaczyliśmy małego chłopczyka który płakał
- Co się stało ? - zapytała przyjaźnie Grace
- b-bo j-jaa szedłem z m-moją m-mamą ii o-ona rozmawiała z kimś p-przez telefon a-a ja z-zobaczyłem takiego m-małego kotka a-a kiedy się już odwróciłem m-mamy już nie było - powiedział szlochając
- dobrze a wiesz może gdzie mieliście iść z mamą - zapytałam
- mieliśmy iść na plac zabaw do parku - powiedział a ja przytaknęłam
- w takim razie może pójdziemy z tobą do parku i może tam znajdziemy Twoją mamę a , jeśli nie to wymyślimy coś innego - powiedziałam
- a znasz może numer telefonu twojej mamy lub kogoś z twojej rodziny - zapytała Grace
- nie - odpowiedziała cicho chłopiec
- w takim razie chodźmy pójdziemy znaleść Twoją mamę i spokojnie wszystko będzie dobrze - powiedziała Grace i delikatnie przytuliła do siebie chłopca co wywołało u mnie ciepło na sercu ona nadaje się na matkę - pomyślałam
Złapałam chłopczyka za rączkę i poszliśmy w stronę parku
- a tak w ogóle to jak masz na imię - zapytała Grace uśmiechając się do chłopczyka
- Tayler - odpowiedział - a Panie jak mają na imię - zapytał
- Ja jestem Grace a to jest Tatchi - powiedziała Grace
- jesteście razem - zapytał chłopiec a Grace popatrzyła się na mnie i powiedziała
- nie na razie jeszcze nie jesteśmy razem - powiedziała Grace do chłopca
- a ile macie lat - zapytała a ja zaśmiałam się w myślach co za ciekawska istota
- ja mam 24 a Tatchi 20 - powiedziała
- dobrze Tayler a czy mógłbyś nam powiedzieć między innymi jak wygląda twoja mama i co miała na sobie
- to jest blondynka z brązowymi oczami a miała na sobie taki brązowy płaszcz czerwoną czapkę i czarne spodnie i wysokie buty - powiedział
- dobrze a czy tutaj przychodzicie z mamą na plac zabaw - zapytałam
- tak - powiedział
- dobrze w takim razie teraz musimy znaleść Twoją mamę - powiedziała Grace
Chodziliśmy tak dobrą godzinę po parku ale niestety nie znaleźliśmy mamy malca więc nie wiedzieliśmy z Grace co już robić i udaliśmy się na komisariat
- dzień dobry - powiedzieliśmy wchodząc
- dzień dobry - odpowiedział policjant - w czym mogę pomóc ? - zapytał
- znaleźliśmy tego malca który zgubił mamę i chcieliśmy pomóc mu ją znaleść ale niestety nam się nie udało dlatego przeszyliśmy tutaj bo może jakaś kobieta przyszła i zgłosiła zaginięcie syna czy coś - powiedziałam a on zaczął coś przeglądać w komputerze i w jakiś dokumentach
- niestety nie dostaliśmy żadnego zgłoszenia o zaginięciu dziecka - powiedział
- w takim razie co mamy z nim zrobić przecież nie zostawimy go na ulicy - powiedziała Grace a w jej oczach zaczęły pojawiać się łzy
- zapiszę to wszystko w dokumentach i w razie czego jakby jakaś kobieta się odezwała to powiadomię was a jak na razie to mogą Panie się na razie nim zaopiekować - powiedział - a i poproszę numer telefonu w razie czego jakby ktoś przyszedł - powiedział a my podaliśmy mu swoje numery telefonu i wróciliśmy do domu
- a co jeśli ona się nie znajdzie - powiedziała Grace kiedy siedzieliśmy w jej sypialni a chłopiec zasnął już w salonie
- wtedy trafi do domu dziecka - powiedziała i się rozpłakała a ja ją przytuliłam i pocałowałam w głowę
- spokojnie jego mama się znajdzie - powiedziałam a ona mi jedynie przytaknęła i pociągnęła nosem
- pójdziemy już spać jestem wykończona już tym dniem - powiedziała i położyłyśmy się spać
- hej młody - powiedziałam kiedy już rano kiedy wstałam i miałam robić dla wszystkich śniadanie
- dobrze ci się spało ? - zapytałam
- tak - odpowiedział
- masz na coś może uczulenie czy nie ? - zapytałam
- nie - odpowiedział a ja zaczęłam robić śniadanie
- proszę i smacznego - powiedziałam stawiając przed nim talerz z kanapkami
- dziękuję i wzajemnie - powiedział i zaczęliśmy jeść śniadanie
- słuchaj młody ja polecę szybko jeszcze załatwić jedną sprawę ale za kilka no może kilkanaście minut wrócę okey jakby Grace wstała powiedz jej że poszłam coś załatwić - powiedziałam a on mi jedynie przytaknął głową na ‚,tak'' i powrócił do oglądania bajek
Grace
Wstałam z łóżka i zobaczyłam że Tatchi już na nim nie ma a potem spojrzałam się na zegarek który pokazywał 9:10 no tak przecież Tatchi to ranny ptaszek pomyślałam
Wyszłam z sypialni i udałam się do salonu gdzie siedział malec i oglądał telewizję
- część - powiedziałam na co on odpowiedział mi tym samym
- a gdzie jest ciocia Tatchi ? - zapytałam
- wyszła gdzieś bo musiała coś załatwić ale powiedziała że zaraz wróci - powiedział na co ja przytaknęła a po chwili usłyszałam przekręcanie zamka w drzwiach
- o hej Grace - powiedziała i widziałam że trzyma coś za plecami
- no hej hej Tatchi a ty co tam za plecami chowasz - zapytałam
- prezent dla ciebie proszę - powiedziała wręczając mi bukiet róż
- o jeju Tatchi ale nie musiałaś mi nic kupywać ale są naprawdę piękne - powiedziałam i pocałowałam ją w policzek
- ale to nie koniec niespodzianek bo chciałam się ciebie zapytać czybyś chciała dzisiaj umówić się ze mną na randkę ? - zapytała....
CZYTASZ
in love with a star
Romance20-letnia Tatchi Green idzie wraz z swoimi najlepszymi przyjaciółmi Mateo Wood i Vicki Rogers na koncert dawnej przyjaciółki Mateo Grace Weber . Co się stanie kiedy się spotkają i Tatchi pozna sekret gwiazdy o którym nikt nie wie ?