25

23 5 0
                                    

- film był bardzo ciekawy - powiedziała Grace kiedy szliśmy do naszego samochodu

- i bardzo romantyczny - powiedziałam i zatrzepotałam w jej stronę rzęsami a ona uderzyła mnie w ramię i się lekko zaśmiała co mi się też udzieliło

- kocham cię - powiedziała i pocałowała mnie namiętnie w usta co odrazu odwzajemniłam

- kocham cię - powtórzyłam i znowu ją pocałowałam

Dzień wigili

- kochanie wyprasowałam ci tą koszulę i spodnie o które prosiłaś - powiedziała do mnie Grace i pocałowała w policzek

- dziękuję ale nie musiałaś mi prasować koszuli - powiedziałam a ona mi jedynie puściła oczko

- ale i tak prasowałam swoją więc wyprasowałam i twoją - powiedziała a ja na nią spojrzałam i była ubrana w bordową koszulę i czarne garniturowe spodnie

- mam nadzieję że lubisz dzieci - powiedziałam a ona odwróciła się w moją stronę i powiedziała

- wiesz obcych nie lubię ale jak kogoś z rodziny to lubię - powiedziała i się uśmiechnęła i wzięła torby do ręki

- chodź już bo się spóźnimy - powiedziała i wzięła kluczyki od swojego auta

- a tak w ogóle twoja rodzina wie o nas - zapytała i położyła swoją rękę na moim udzie

- wiedzą że mam dziewczynę ale nie wiedzą kogo to miała być niespodzianka - powiedziałam a ona odwróciła się w moją stronę i uśmiechnęła

- w takim razie będą wieki niespodziankę i to taką wielką - powiedziała na co się zaśmiałyśmy

- ale będzie dobrze nie przejmuj się oni tylko zrobią ci małe przesłuchanie na temat życia a potem cię zostawią w spokoju - powiedziałam

- rzeczywiście pocieszające - powiedziała

- to tu - zapytała kiedy podjechaliśmy pod duży dom gdzie były porozwieszane ozdoby świąteczne między innymi światełka i takie inne świecące gówna

- nie ma dzwonka - zapytała kiedy stanęliśmy pod drzwiami

- był ale dzieci się bawiły i go rozwaliły - powiedziałam a ona jedynie przytaknęła głową

- będzie dobrze wiedz mi pokochają cię tak samo jak ja - powiedziałam a ona pocałowała mnie w policzek i zapukała

- dzień dobry - powiedziała Grace kiedy w drzwiach stanęła starsza kobieta czyli moja babcia

- Tatchi jak dobrze Cię widzieć - powiedziała i mnie przytuliła

- a ty kochaniutka musisz być Grace prawda - zapytała

- zgadza się proszę Pani - powiedziała moja kobieta

- ciebie też dobrze widzieć tyle o tobie słyszałam - powiedziała i ją też przytuliła

- a teraz wejdzie nie będziecie stać mi na dworzu bo jeszcze zamarzniecie - powiedziała i wpuściła nas do domu a mnie otulił stary dobrze mi znany klimat

- wszyscy już są i czekamy tylko na was - powiedziała a ja widziałam jak mięśnie Grace się spięły

- em przepraszam - powiedziała Grace

- tak kochana - odpowiedziała staruszka

- chciałabym zostawić prezenty pod choinką i chciałabym wiedzieć gdzie się znajduje - powiedziała i się lekko uśmiechnęła

- oj kochana ja je wezmę a wy idźcie się przywitać z innymi - powiedziała i uśmiechnęła się ciepło do Grace

- ale naprawdę Pani nie musi - powiedziała kiedy moja babcia brała od nie kilka toreb

- ale chce a poza tym to nie jest wcale takie ciężkie i powinnaś się zobaczyć ze swoją rodziną bo należysz do naszej rodziny Grace - powiedziała a ja widziałam jak w oczach Grace zaczynają pojawiać się łzy Grace jedynie przytaknęła i się uśmiechnęła a ja pokazałam babci żeby zostawiła nas same

- to jak gotowa żeby zobaczyć się z nową rodziną - zapytałam

- tak chyba tak - powiedziała

- ej ale już nie płacz święta to nie czas na płacz tylko na szczęście i szczęśliwe wspomnienia i czas spędzony w gronie rodziny - powiedziałam a ona się szeroko uśmiechnęła

- w takim razie jestem gotowa - powiedziała z uśmiechem na ustach

- w takim razie idziemy - powiedziałam i złapałam ją za rękę żeby dodać jej otuchy

- witam wszystkich - powiedziałam kiedy weszliśmy do jadalni gdzie wszyscy siedzieli i skierowali wzrok na nas

- chciałabym wam kogoś przedstawić to jest Grace moja dziewczyna - powiedziałam i pokazałam na Grace która miała już całą czerwoną twarz

- dzień dobry - powiedziała trochę zawstydzona staliśmy tak parę sekund ale potem każdy się obudził i zaczęli do nas podchodzić

- miło cię poznać Grace - powiedzieli moi rodzice i przytulili ją

- mi również miło państwa poznać - powiedziała z uśmiechem

- witamy w naszej rodzinie Grace - powiedziala moja ciotka i wujek którzy do nas podeszli z dziećmi

- dziękuję - powiedziała i się lekko uśmiechnęła

I tak z kilka minut staliśmy i przyjmowaliśmy gratulacje i brawa od innych aż nagle moja babcia pojawiła się z ostatnią potrawą i powiedziała

- dobra dajcie już spokój tym młodym damą i siadajcie do stołu i jedzcie ale najpierw podzielimy się opłatkiem i zmówimy modlitwę - powiedziała przy czym nas ratując

Kiedy każdy zmówił modlitwę i usiedliśmy do stołu zaczęliśmy jeść posiłek

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 27 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

in love with a starOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz