19

62 6 0
                                        

Usiadłam koło niej i zapytałam

- O czym myślisz ?

- O wszystkim - powiedziała

- a o czym tak dokładnie jeśli mogę wiedzieć - zapytałam cały czas się na nią patrząc

- o miłości czy mnie ktoś pokocha czy ja kogoś pokocham miłość jest ciężka jeśli chodzi o mnie niektórym to przychodzi z łatwością - powiedziała że smutkiem w głosie a ja chciałam coś powiedzieć ale usłyszałam dzwonek do drzwi

- kto to może być - zapytała i spojrzała się na zegarek który pokazywał 22:00 - i to jeszcze o tej godzinie - dopowiedziała

- pójdę zobaczyć - powiedziała

- pójdę z tobą - powiedziałam a ona lekko się uśmiechnęła

Podeszłyśmy do drzwi a kiedy je otworzyłyśmy to kogo tam zobaczyliśmy bardzo nas zdziwiło

- Emily ?! - powiedziała wkurzona i zaskoczona Grace

- co ty tu robisz - powiedziała

- j-ja przyszłam przeprosić że się tak zachowałam że do niej napisałam ja byłam po prostu zazdrosna wybacz mi proszę - powiedziała błagalnie

- sorry Emily ale ja ciebie nie kocham i ten nasz związek to była jedna wielka ściema nie kochałam cię powiedziałam ci tak bo myślałam że będziesz milsza dla Tatchi - powiedziała a ja stałam zszokowana ona zrobiła to dla mnie

- kłamiesz - krzyknęła i rzuciła czekoladkami których na początku nie zauważyłyśmy biedne czekoladki - pomyślałam

- ja nigdy nie kłamię - powiedziała Grace

- gdyby nie ona - wytknęła mnie palcem - to byśmy były razem - powiedziała a w jej oczach widziałam jak gromadzą się łzy

- po pierwsze nie ona tylko Tatchi - syknęła Grace - a po drugie kochałam cię kilka lat temu ale nie teraz szczerze mówiąc byłaś tylko taką odskocznią - powiedziała jeszcze w miarę opanowana

Nagle usłyszeliśmy jak jakieś drzwi na przeciwko się otwierają a w nich stanęła jakaś starsza kobieta i powiedziała

- ja rozumiem że macie jakieś problemy ale ludzie jest 22 godzina jak chcecie się tak drzeć wyjdźcie na dwór czy coś - powiedziała i trzasnęła drzwiami

- widzisz my cię nie chcemy sąsiedzi cię tu nie chcą więc możesz sobie pójść - powiedziała i podniosła opakowanie czekoladek - a to bierzemy ze sobą - powiedziała i zamknęła jej przed nosem drzwi i zakluczyła

- i tak to się załatwia Tatchi - powiedziała i zaśmiała się cicho co mi też się udzieliło

- naprawdę zrobiłaś to dla mnie ? - zapytałam

- ale co - zapytała niezrozumiale

- no z tym związkiem - powiedziałam

- tak - powiedziała i podrapała się lekko po szyji - bo ten ona była kiedy ciebie pierwszy raz zobaczyła była taka wredna dla ciebie i pomyślałam że może jak będzie ze mną to się trochę od ciebie chociaż odwali bo nie chciałam żeby była taka dla ciebie ale jak widać się myliłam - powiedziała patrząc się na swoje buty

- Grace - powiedziałam i podniosłam jej lekko podbródek - to co zrobiłaś było bardzo kochane ale nie musiałaś tego dla mnie robić - powiedziałam

- nie musiałam ale chciałam - powiedziała - chciałam żebyś czuła się dobrze w takim towarzystwie- powiedziała cały czas patrząc mi się w oczy

- i Tatchi ja już tak nie mogę - powiedziała

- ale czego nie możesz - zapytałam nie zrozumiale a ona nic nie powiedziała tylko mnie pocałowała

Na początku byłam trochę zszokowana i nie oddałam pocałunku ale odrazu wróciłam do żywych i oddałam pocałunek i odrazu położyłam dłonie na jej talię a ona rzuciła ręce na moją szyję , całowaliśmy się tak długo aż nie zabrakło nam powietrza w płucach , kiedy już się od siebie oddaliłyśmy Grace oparła swoje czoło o moje i powiedziała

- miałam na to ochotę już od dawna - powiedziała i się lekko uśmiechnęła co odrazu odwzajemniłam i położyłam moją rękę na jej policzku i zaczęłam delikatnie przejeżdżać po nim kciukiem na co ona się wtuliła w moją rękę i pocałowała delikatnie moje usta

- śpiąca już jestem chodźmy spać - powiedziała i pociągnęła mnie za rękę do sypialni

Położyłam się na łóżku a ona po chwili wtuliła się w mój bok i pocałowała mój policzek i powiedziała ciche dobranoc jednym słowem mogłam powiedzieć ten dzień to był jeden z najlepszych dni w moim życiu

Obudziłam się rano i nie poczułam wtulającej się do mnie brunetki wstałam delikatnie z łóżka i zobaczyłam że jej strona była dokładnie pościelona czyli że Grace już nie śpi pościeliłam drugą połowę i wyszłam z pokoju i wtedy poczułam zapach jajecznicy

- Hey - powiedziałam wchodząc do kuchni

- Hey - powiedziała Grace lekko się uśmiechając co odrazu odwzajemniłam

- mam nadzieję że lubisz jajecznicę - powiedziała

- uwielbiam - powiedziałam

- w takim razie zapraszam do stołu - powiedziała trzymając dwa talerze z jajecznicą

- ale przecież mogłam sobie sama wziąć to miłe z twojej strony ale nie musiałaś - powiedziałam na co ona się lekko uśmiechnęła i już znałam jej odpowiedź

- wiem ale chciałam - powiedziała uśmiechając się

- smacznego - powiedziałam

- smacznego - odpowiedziała i zaczęliśmy jeść jajecznicę

- daj ja włożę te talerze do umywalki- powiedziałam kiedy już skończyliśmy jeść i zebrałam od nas talerze i wstawiłam je do umywalki na początku Grace się upierała że jestem gościem i nie powinnam tak robić że to ona powinna ale jakoś wygrałam tą małą kłótnie a nawet nie kłótnie

- Grace - zapytałam

- tak - odpowiedziała

- na czym my stoimy wiesz wczoraj się całowaliśmy itp i chciałam wiedzieć czy to było prawdziwe czy tylko takie przelotne - powiedziałam

- Tatchi wszystko co ci powiedziałam było prawdą ale bałam ci się to powiedzieć bo wiesz jestem starsza i pomyślałam że może wolałabyś się umawiać z kimś w swoim wieku a nie z jakąś starą dupą a po drugie jak widziałam jak promieniejesz przy Hayley pomyślałam że ci się podoba iii.... - chciała powiedzieć ale pocałowałam ją po paru sekundach odsunęliśmy się od siebie

- i jedyną osobą którą mi się od dawna podoba jesteś ty...

in love with a starOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz