18

52 6 0
                                        

Szłam chodnikiem podążając za Grace bo miałam takie przeczucie że gdzieś ją tutaj znajdę i się nie myliłam stała przy wejściu do parku

- Grace !! - krzyknęłam a ona się odwróciła i powiedziała

- Tatchi ? - zapytała a ja podeszłam bliżej i podałam jej jej własność

- zostawiłaś coś w kawiarni - powiedziałam

- dziękuję - powiedziała - Tatchi chce z tobą to wyjaśnić ta wiadomość to... - chciała coś powiedzieć ale jej nie pozwoliłam

- tak wiem że to nie od ciebie i przepraszam nie powinnam się tak zachować powinnam cię wysłuchać - powiedziałam a ona odrazu zaprzeczyła

- miałaś prawo tak się zachować to ja powinnam zadzwonić lub napisać ale chyba lepiej byłoby zadzwonić i ci to wytłumaczyć a ja nic z tym nie zrobiłam bo w ogóle telefonu nie przeglądałam co powinnam zrobić bo powinnam wiedzieć co ona w nim robiła a tego nie zrobiłam - powiedziała a ja bez wachania ją przytuliłam , na początku była trochę zdziwiona ale po chwili oddała uścisk

- ale ja ci wybaczam - powiedziałam i delikatnie pocałowałam ją w głowę na co ona jeszcze bardziej się we mnie wtuliła a po paru sekundach usłyszłam szloch

- hej , dlaczego płaczesz - zapytałam ścierając jej łzę z policzka

- bo myślałam że cię straciłam - powiedziała i jeszcze raz się we mnie wtuliła ale po chwili się odsunęła

- chyba zaczyna padać - powiedziała a do mojej głowy przyszedł pewien pomysł

- tańczyłaś kiedyś w deszczu - zapytałam

- nie nigdy nie miałam takiej okazji - powiedziała spuszczając głowę i patrząc na swoje buty.

- no to teraz masz okazję - powiedziałam i podniosłam jej podbródek i wtedy zatopiłam się w jej oczach.

- pozwoli Pani - zapytałam lekko się kłaniając i podając jej moją dłoń.

- nie mogłabym odmówić - powiedziała z uśmiechem i przyjęła moją dłoń.

Moją rękę umiejscowiłam na jej tali i drugą złapałam jej małą chudą dłoń może i była mniejsza  o demnie ale była umięśniona .

Kiedy deszcz zaczął coraz bardziej padać my zaczęliśmy tańczyć cały czas patrząc sobie w oczy , ta chwila mogła dla mnie trwać wiecznie ale niestety unieszkodliwiło mi to zwiększenie ulewy.

- teraz to musimy biec do domu - powiedziała i złapała moją dłoń i zaczęliśmy biegnąć na początku biegliśmy przez jakieś uliczki o mało nie wywracając starszej Pani z zakupami którą odrazu przeprosiliśmy ale to na nic bo odrazu nas zwyzywała od najgorszych więc biegliśmy dalej aż nagle wybiegliśmy na prostą i po paru minutach znajdowaliśmy się pod domem Grace.

- jaką chcesz herbatę ? - zapytała kiedy siedzieliśmy u niej w domu.

- zdam się na twój wybór - powiedziałam i się lekko do niej uśmiechnęłam co odrazu odwzajemniła.

Po paru minutach gdy postawiła przed nami dwa parujące naczynia uderzyła się o kant stołu i przewróciła się na mnie , nasze nosy i czoła się stykały słyszałam jak jej oddech zaczyna przyśpieszać , jeszcze przez kilka sekund patrzyliśmy sobie w twarz ale ona szybko się opamiętała i usiadła obok.

- no to co Netflix ? - zapytała a ja jej przytaknęłam szukaliśmy jakiegoś dobrego filmu ale stwierdziliśmy że włączymy Happiest Season .

Po godzinie oglądania brunetka zaczęła już przysypiać co zauważyłam kiedy położyła swoją głowę na moim ramieniu spojrzałam się na nią i podczas snu wyglądała tak bezbronnie i słodko że szkoda jej wybudzać chciałam wstać i położyć ją na kanapie ale ona akurat się obudziła

- nie chciałam cię obudzić - powiedziałam

- nie obudziłaś spokojnie może chciałabyś zostać na noc - zapytała z nadzieją w głosie

- pewnie że zostanę - powiedziałam z lekkim uśmiechem na twarzy co odrazu odwzajemniła

- to chodź - powiedziała i złapała moją rękę - dam ci ubrania na przebranie - powiedziała i poszliśmy w kierunku jej sypialni

- proszę - powiedziała i dała mi jakąś białą koszulkę i czarne spodnie dresowe

- chcesz iść pierwsza czy ja mam iść - zapytała

- możesz ty - powiedziałam a ona wzięła swoje ciuchy i poszła do łazienki a ja miałam okazję bardziej się przyjrzeć jej pokoju

Pokój był biały było w nim duże dwuosobowe łóżko i duża szafa z lustrem po prawej stronie pod oknem mieściła się komoda na której były stare zdjęcia na których znajdowała się Grace kiedy była nieco młodsza a na jednym była tam ona i Riley zdjęcie było zrobione chyba w lesie nie wiem trochę tak wyglądało a za nimi było drzewo na którym było serce a w nim było wyryte nożem G + R

- powinnam schować to zdjęcie - powiedziała a ja podskoczyłam i odłożyłam zdjęcie na półkę i złapałam się za serce

- przepraszam że cię przestraszyłam - powiedziała

- nic nie szkodzi - powiedziałam

- ładne zdjęcie - powiedziałam a ona się lekko uśmiechnęła - i nie powinnaś go chować to jest dobra pamiątka po niej - powiedziałam na co ona jedynie przytaknęła

- no to ten - powiedziałam i podrapałam się po karku - ja pójdę do łazienki się umyć - powiedziałam a ona przytaknęła i spojrzała się na księżyc za oknem

Weszłam do łazienki i zdjęła z siebie moje całe ubrania i weszłam pod prysznic umyłam swoje całe ciało a następnie spłukałam i umyłam jeszcze głowę która też spłukałam , wyszłam spod prysznica i wytarłam swoje ciało ręcznikiem i ubrałam i wyszłam zgaszając światło kiedy weszłam do sypialni ujrzałam Grace siedzącą na łóżku cały czas patrzącą się w księżyc kiedy usłyszała że ktoś wchodzi do pokoju odwróciła się i wtedy ujrzałam jak jej twarz oświetla światło księżyca była po prostu piękna

I wtedy zdałam sobie dopiero sprawę że się w niej zakochałam....

in love with a starOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz