To jak przerażona byłam w tamtym momencie. Przypomniałam sobie jak oddychać i zaczęłam pędzić tak szybko jak jeszcze nigdy w życiu.
Ktoś za mną szedł...
Dobiegałam już do domu, nie miałam już siły, bałam się odwrócić i zobaczyć czy już nikogo tam nie ma. Wbiegłam z impetem na podwórko i odrazu do drzwi, moja mama choć kocham ją nad życie jest czasem bezmyślna bo nie zamknęła przeklętych drzwi, każdy mógł wejść. Chociaż z jednej strony teraz pewnie uratowała mi życie to z drugiej jestem zła.
Drzwi zamknęłam odrazu na dwa zamki, oparłam się o drzwi i zsunęłam w dół, zaczęłam płakać, ktoś mnie kurwa gonił.
Mógłby mi cos zrobić. Jestem zmęczona tak bardzo mi brakuje Isly i taty. Siedziałam tak płacząc przez kolejne minuty. Nienawidzę tego jak pusta się czuję, jak brakuje mi cząstki mnie, którą straciłam wraz z ich odejściem.W końcu się podniosłam i poszłam na górę do swojego pokoju, był różowo-biały i byl moim ulubionym miejscem na ziemi. W prawym rogu miałam cały regał książek, pomiędzy nimi było miejsce na telewizor. Biurko niedaleko okna i duże łóżko. Postanowiłam wziąć szybki prysznic po nim napisałam Mattowi i Ness o tym, że już wróciłam. Usłyszałam wiadomość więc wzięłam swój telefon do dłoni.
Nessii: Wszystko w porządku?
Ja:tak, jest dobrze
Nessii:przyjechać?
Była taka dobra i kochana zawsze o mnie myśli, zasługuje na wszystko co najlepsze.
Ja:nie trzeba, dobrze się bawiłam
Odłożyłam już telefon, położyłam się i odpłynęłam w krainę Morfeusza.
•••
Obudziłam się rano od grzmotów, pięknie czyli burza. Wstalam i tak bardzo się nie wyspałam, ostatni raz w moim życiu pije w tygodniu Amen. Podniosłam się i ubrałam biały dres i pomalowałam lekko rzęsy. Po 10 minutach zeszłam na dół, zastając tam moja cudowna mamę, dałam jej buziaka i przywitałam się z nią.
- Hej mała - powiedziała czule mama - Jak tam po imprezce? - uśmiechnęła się
- Ostatni raz w życiu poszłam na nią w tygodniu - powiedziałam robiąc smutną minę, mama się zaśmiała i pokręciła głową - Policja dzwoniła? - zapytałam ponuro
Mama spoważniała i uśmiech znikł z jej twarzy - Nic jeszcze nie wiedzą kochanie - widziałam, że była blisko płaczu
- To nic mamuś - przełknęłam wielką gule w gardle - W końcu coś znajdą, napewno
Mama się uśmiechnęła i zaczęłyśmy rozmawiać na jakieś nieistotne tematy.
Usłyszałam trąbniecie więc pożegnałam się i wyszłam z domu. Strasznie padało więc wcześniej napisałam do Ness czy zabierze mnie po drodze. Wsiadałam właśnie do jej Fiata 500 i uśmiechnęłam się wesoło.- Hejka Avy! - Pisnęła głośno Ness - Jak tam po wczorajszym? - zapytała uroczo
- Jakby przejechała mnie cieżarówka - Powiedziałam smętnie - Musze ci o czymś opowiedzieć, tylko nie wariuj - odparłam ponuro
- Ava, nie przerażaj mnie tak - Powiedziała zerkając na mnie
- Wczoraj ktoś za mną szedł - powiedziałam niepewnie, przez co zaszkliły mi się oczy - Zaczęłam uciekać i nie wiem kto to był.
CZYTASZ
Look for me..
RomancePrawie osiemantoletnia Ava Taylor jest spokojną nastolatką, która posiada dwójkę przyjaciół i cudowną rodzinę do dnia w którym jej życie wywraca się do góry nogami. Czy będzie umiała zapanować nad chaosem, który pojawił się w jej życiu?