🥀~Zazdrość~🥀
Perspektywa Braiana
Zazdrość to uczucie, przez które mamy wiele problemów. Ciekawe skąd ona się bierze. Może w momencie, którym zaczynamy kogoś dopuszczać do siebie, a osoba robi się dla nas bardzo ważna. Każdy chyba chce być na pierwszym miejscu I nie lubi, kiedy przy naszym partnerze, kręci się ta sama płcią. Nawet jeśli nic nie wskazuje na lekki filtr. Jednak nie można wtedy zabronić kontaktów. Byłoby to niesprawiedliwe. Musimy po prostu dać zaufanie i wierzyć, że drugą osoba, jest nam wierna. Nawet jeśli ciężko jest patrzeć na pewne sytuację. Jednak, wtedy powinniśmy odwrócić sytuację, jakby ta osoba się zachowywała, kiedy nas by widziała. Chociaż to nie łatwe, to chyba już taka jest miłość, kręta i zawiła. Po kilku upadkach, ale też piękna. Najważniejsze, żeby byka przy nas osoba, która jest szczera oraz prawdziwa swoich uczuć do nas, a nie tylko udawana....
Chciałem teraz ja zrobić niespodziankę April. Dlatego też, kiedy zaczęła kończyć trening podjechałem pod lodowisko. Ciągle miałem w głowie to co mówił mój brat. Nie rozumiałem tego, dlaczego nagle mogła być zagrożona. Sprawiała wrażenie osoby, spokojnej oraz nikomu nie zagrażającej. Może to była tylko przykrywka? Jednak ciężko mi było wyobrazić sobie ją w innym wydaniu. Coś w niej było, może przez te oczy, przez które zacząłem tonąć ostatnim czasem. Niekiedy się zastanawiam nad tym, czy aby na pewno coś nis stało mi się w głowie. Nigdy nie byłem aż tak zainteresowanym jakaś dziewczyną. Może dlatego, że sam do końca nie wiedziałam, jak to jest kochać drugą osobę. Oprócz brata, chociaż byliśmy skłóceni, to gdyby potrzebował mojej pomocy, to zawsze bym mu pomógł. Pokręciłem głową na swoje myśli. Westchnąłem, po czym spojrzałem na otwierające się drzwi. Wyszedłem z samochodu, po czym oparłem się o maskę. Kiedy ją zobaczyłem moje serce zaczęło szybciej bić. Jednak, gdy zobaczyłem przy niej tego łyżwiarza, czułem, jakbym zaczął się gotować. Nie podobało mi się to. Szczególnie, w momencie, gdy zaczął ją przytulać na pożegnanie. Czy on chciał ją poderwać? Ona też się do niego uśmiechała, ale nie aż tak bardzo, kiedy mnie zobaczyła. Pożegnała się z łyżwiarzem, po czym podeszła do mnie. Obdarzyła mnie większym uśmiechem z czego byłem naprawdę zadowolony. Do niego tak się nie zachowywała.
— Hej Braian, co ty tutaj robisz? Nie nudziło Ci się? Jakbym wiedziałam to bym wcześniej przyszła — wyznała, a ja ją przytuliłem do siebie.
— Chciałam zrobić ci niespodziankę, taką, jak ty mi zrobiłaś — wyznałem, a jej oczy zabłysły.
Wtedy nie miałem pojęcia, że to droga do kłopotów oraz nie rozumiałem słów brata. Jednak czy po tym wszystkim co na nas czego mieliśmy jeszcze szansę na szczęście..?
************************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy ❤️
CZYTASZ
"Ł𝐲ż𝐰𝐢𝐚𝐫𝐤𝐚"
RomanceDla April Morris łyżwiarstwo figurowe było wszystkim, przez jeden upadek przez winę partnera, starciła szansę na zwycięstwo. Do tego dochodzą sidła ciemności, które oblepiają ją. Dorabia w hotelu, gdzie plotek nie brakuje. Mężczyźni zawsze ją zawod...