Znajdzcie go.

516 22 4
                                    

Bakugo to szef potężnej mafii, Izuku to zwykły uczeń, Bakugo ma 22 lata natomiast Izuku 17. Katsuki pewnego dnia zobaczył go przy małej kawiarni gdyż miał misje by zabić jednego z jej pracowników. Przypadkiem zobaczył Izuku ale nie mógł tego tak po prostu zostawić.
-Znajdźcie go. Odezwał się Bakugo do swojej grupy.
-Tak jest. Odpowiedzieli wszyscy od razu. Bakugo kazał swojej grupie znaleźć chłopca a następnie porwać. Gdy już wszystko wiedzieli o Izuku nie było to jakieś trudne. Zero przyjaciół, brak jakiejkolwiek rodziny więc nic ich nie mogło powstrzymać. Pewnego dnia czekali aż Izuku wyjdzie ze szkoły i pójdzie do miejsca gdzie chodzi zawsze po szkole czyli małej kawiarni. Bakugo zastraszył szefa i powiedział aby zamknął kawiarnie tego dnia bo inaczej zostanie z niej pył. Gdy Izuku zobaczył że kawiarnia jest zamknięta usiadł na ławce obok, do okola nie było dosłownie nikogo więc grupa mogła spokojnie realizować swój plan. Szybkim ruchem założyli mu od tyłu worek na głowę i kierowali się w stronę samochodu a następnie do bazy. Gdy już byli na miejscu zaparkowali auto a następnie udali się z Izuku do szefa.
-Dobra robota. Możecie iść.
-A jeśli panu coś zrobi?
-Popatrzcie na niego jest mały i słaby. Palcem mnie nie tknie.
-Dziękuję panu za tyle komplementów. Odezwał się Izuku cały czas nic nie widząc.
-Możecie wyjść.
-Dobrze. Następnie cała grupa wyszła.
-Izuku. Uczeń szkoły akademickiej, mający 17lat, sierota, zero przyjaciół lub bliskich osób oraz Interesuje się sztuką. Powiem ci że podziw.
-Zdejmiesz mi to z głowy?
-Niech ci będzie. Bakugo zdjął delikatnie Izuku worek z głowy. Ten natomiast zobaczył Umięśnioną sylwetkę przystojnego blondyna o czerwonych oczach. Bakugo ujrzał piękną delikatną twarz Izuku i na to lekko uniósł kącik ust.
-Czemu ja tu jestem?
-Nie za dawaj nie potrzebnych pytań.
-A powiesz chociaż kim jesteś?
-Bakugo Katsuki. Szef potężnej, nie pokonanej Mafii. Coś jeszcze?
-M-mafii?
-Nie bój się. Nie ściągnąłem cię tu żeby cię skrzywdzić.
-Więc po co?
-Wszystko w swoim czasie.
-Źle trafiłeś. Nie jestem zdolny na żadne misję ani nic w tym sensie.
-Nie po to tu jesteś.
-Więc po co do cholery?!
-Chcesz zobaczyć swój pokój?
-Mhm. pragnę tego. Powiedział ironicznie Izuku.
-Za mną. Od razu mówię że chociaż byś się starał nie uciekniesz z tąd.
-Kurwa...
-I co podoba się? Powiedział Bakugo otwierając drzwi. Ukazał się im duży pokój, miał zielone ściany jak oczy i włosy Izuku i piękne białe meble.
-Wow może nie będzie tu tak źle.
-I takie nastawienie mi się podoba.
-Ale serio czego ty ode mnie oczekujesz?
-Nie ukrywam wpadłeś mi w oko. Masz taką ładną buźkę przepuszczam ze ciało pewnie też niczego sobie.
-Że co!?
-Odpocznij sobie ja w tym czasie poogarniam trochę jeśli jesteś głodny czy cokolwiek na spokojnie idź do kuchni i poproś panią Minę o cokolwiek chcesz. A i kuchnia jest na dole. Następnie wyszedł z pokoju zostawiając Izuku samego.
-A jak po proszę o wypuszczenie mnie z tego gówna? Mruknął sam do siebie Izuku. Przez jakąś godzinę po prostu leżał i myślał dlaczego akurat on tu musiał trafić i czy dla tego przystojniaka Bakugo serio się spodobał. Po około godzinie ktoś zapukał do jego pokoju.
-Proszę!
-Pan Bakugo chce cię widzieć. Powiedział jeden z pracowników Katsukiego.
-Niby po co?
-Pan Bakugo tobie powie.
-Czy my jesteśmy na ty? Bo ja ciebie nie znam.
-Zapraszam za mną.


Podoba się?🤨

BAKUDEKU mafiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz