Wspólna noc. (nie wyobrażać sobie nie wiadomo czego)

310 18 2
                                    

Następnego dnia. Jak zwykle Izuku wstał i poszedł coś zjeść, wchodząc zobaczył Katsukiego.
-Witam Izu. Wyspałeś się?
-Ta.
-Cieszy mnie to. Mam propozycję.
-Hm?
-Czy chcesz może ze mną posiedzieć tak od 15:00?
-Po chuja? Znaczy przepraszam, po co?
-Byśmy mogli coś obejrzeć, pograć, pogadać.
-Dobrze. Zgodził się ponieważ nie miał nic innego do roboty.
-Naprawdę?
-Ta, nie mam nic innego do roboty więc czemu nie.
Bakugo zdziwił się lecz uśmiechnął, był szczęśliwy ze Izuku chce z nim spędzić wieczór.
Wybiła 14:57
-Jestem. Powiedział Izuku wchodząc do pokoju i siadając obok Bakugo na łóżku.
-Witam. Obejrzymy coś? Izuku przytaknął. -Co chciałbyś obejrzeć?
-Wybierz coś.
-Hmm no dobrze, to może...to. Bakugo miał wyświetlony horror który był dość mocny.
-No dobra. Izuku co prawda się bał ale nie chciał okazać słabości przed Katsukim.
-Nie będziesz się bał?
-Czy ja ci wyglądam na słabeusza?
-Przecież nic nie mówię, to co oglądamy?
-Ta.
Włączyli film i zaczęli oglądać. Gdy pojawiła się pierwsza straszna scena Izuku podskoczył, Bakugo widząc to objął chłopaka ramieniem na co Izuku się zdziwił.
-Mówiłem że będziesz się bał.
-Znaczy...ja wcale się nie boję.
-A ja to ksiądz.
-Hahahaha
-Ładnie się śmiejesz.
-Serio?
-Oczywiście.
Oglądali dalej, Izuku gdy się bał chował głowę w tors Bakugo co mu nie przeszkadzało. Gdy film się skończył zaczęli rozmawiać, Bakugo w pewnym momencie powiedział coś czego Izuku nie wiedział.
-Od dziecka nie lubię dotyku.
-Przepraszam nie wiedziałem.
-Sam cię przytuliłem z tego co pamiętam, więc ty mi nie przeszkadzasz.
-Poważnie?
-Jasne.
-A masz jeszcze coś czego o tobie nie wiem?
-Mam zajebiste mięśnie.
-Ale ty jesteś skromny.
-A co mam udawać że nie haha inaczej bym nie był sobą.
Rozmawiali tak jeszcze trochę aż w końcu nadeszła noc.
-Ja spadam.
-Serio musisz iść?
-Zmęczony jestem.
-Możesz spać tu.
-Że co?
-No możesz spać tu.
-Z tobą?
-Ze mną.
-Eee no nie wiem.
-Nie daj się prosić.
-Bakugo...
-Proszę.
-Uhhh a mam wyjście?
-Nie wydaje mi się.
Siedzieli chwilę po czym Izuku poszedł się umyć, wyszedł w czarnej, luźnej koszulce i zielonych również luźnych spodenkach. Bakugo poszedł następnie do łazienki lecz gdy wychodził miał na sobie tylko szare spodenki... Izuku widząc to od razu odwrócił wzrok lecz co jakiś czas zerkał gdy Bakugo się zbliżał do łóżka.
-Aż tak ci się podoba?
-C-co?
-Gapisz się.
-Wcale nie...
-Mhm.
-No serio.
-Mówiłem że jestem zajebiście umięśniony.
-Idziemy spać?
-Dobra.
-Dobranoc.
-Dobranoc.
Izuku odsunął się od Bakugo jak tylko mógł lecz Bakugo widząc to pociągnął go do siebie i mocno przytulił, po chwili zasnęli.

BAKUDEKU mafiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz