HASTA EL FINAL LAMINA YAMAL

5

WAŻNE INFO NA DOLE + PYTANIE 

Od tamtych wydarzeń minęły 2 dni, cóż 2 dość ciężkie dni nie tylko dla samej mnie 

Od razu po wyjściu Adeline z kolacji Sofie, podobnie jak sam Lamine wiele razy mnie przepraszali, nie widziałam osobiście sensu ponieważ nie była to ich wina jednak nie miałam tego za złe Adeline. Miała prawo być zła w jednym momencie zupełnie obca dziewczyna się tu wprowadza bez głębszej przyczyny. Nie skończyło się to oczywiście bez konsekwencji, otrzymała miesięczny zakaz wychodzenia z domu. Przez te dwa dni również nie widziałam tu Yamal'a , słyszałam jedynie od taty że przechodzą oni obecnie gorszy okres jednak po czasie się pogodzą, jak zawsze. Geo mieszka u nas od wczoraj, jego tymczasowy pokój mieści się na przeciw mojego dlatego mamy więcej czasu by od nowa odbudować relacje. Nina weszła w związek, z bratem Lyn. Prawdą jest to że dziewczynie od dawna podobał się Jake, jednak fakt iż był to brat brunetki nie pozwalał jej się do niego zbliżyć. Sama podejrzewam że sytuacja w której się wszyscy znaleźliśmy zbliżyła tą dwójkę do siebie. Mamy początek czerwca co oznacza iż zaczyna się o wiele lepsza pogoda, oczywiście że słońce to bardzo częsty aspekt na niebie w Hiszpanii jednak miesiące letnie dają taki cudowny klimat który osobiście kocham. Pomimo ponad 30 stopni za oknem stałam przy blacie parząc swoją ulubioną herbatkę, mango z marakują to jedno z najlepszych połączeń na ziemi. Byłam sama w domu z powodu szkoły Adeline oraz Geo jak i Pracy taty i Sofii. Kobieta prowadzi małą księgarnie przy jednym z pobliskich parków, samo miejsce miało w sobie uroczy klimat gdzie na spokojnie można było się wczytać w słowa lektur. Dochodziła godzina 15 a ja z dumą mogę przyznać że właśnie 10 minut temu skończyłam ogarniać całe zaległości szkolne. Ubrana w biały top oraz tego samego koloru bawełniane spodenki w różowych puchatych kapciach oraz pięknie pachnącym kubkiem herbaty kierowałam się w stronę salonu by na spokojnie zadzwonić do Niny. Gdy wygodnie się usiadłam i już chwytałam za komórkę usłyszałam przekręcanie klucza, co oznaczało powrót Sofie. W dość szybkim czasie w progu salonu znalazła się i ona, z swoim uroczym uśmiechem trzymając paczuszkę ciasteczek 

- Cześć słońce - powiedziała podchodząc do mnie i składając całusa na czubku mojej głowy - kupiłam nam pistacjowe co nie co - zachichotała potrząsając lekko paczuszką - i będę miała do ciebie sprawę , ale to zaraz - dodała kierując się w stronę kuchni. Poprawiłam się wygodnie na siedzeniu i wzięłam łyk herbatki rozkoszując się jego smakiem. Po chwili miejsce obok mnie zajęła Sofie, a na stoliku ułożyła pełen talerzyk ciastek 

- Coś się stało?

- Ależ nic takiego kochanie ! - powiedziała od razu widząc moje zmartwienie - jak wiesz niedługo zaczyna się Euro, wraz z Xavierem myśleliśmy nad tym czy nie chciałabyś pojechać wraz z chłopakami 

Ja i dobry miesiąc oglądając Euro?

- Sądzisz że to odpowiedni pomysł? - zapytałam niepewnie. Od małego oglądałam Euro ze względu na zamiłowanie odziedziczone po tacie jednak nigdy nie miałam okazji zobaczyć tego na żywo, to brzmi zbyt nierealnie 

- Sądzę że wyjazd w inne miejsca dobrze ci zrobi - uśmiechnęła się - a Xavier sam mówił że bardzo lubisz oglądać i podróżować dlatego myślę że to twoja szansa - dodała łapiąc moją dłoń 

- dobrze więc wchodzę w to - ponowiłam jej uśmiech na co rudowłosa uradowana wyciągnęła ręce do góry z lekkim piskiem po czym sięgnęła po ciasteczka biorąc kęsa 

- Jestem strasznie dumna Rosie 

...

hej misie a więc tak 

z góry przepraszam że tak rzadko pojawiały się rozdziały jednak miałam 2 plany książki i nie wiedziałam który się spełni 

wszystko zależało od miejsca które osiągnie Hiszpania na Euro 

a jak wiemy wygrali więc wracam do pisania!

Dodając jeszcze wiem że Xavi nie jest już trenerem jednak na potrzebę książki wciąż nim zostanie 

Moje pytanie brzmi ile chcielibyście rozdziałów tygodniowo

Piszcie koniecznie jak wam się podoba!

Sadzicie że Geo coś zrobi?

Albo czy Adeline i Lamine wciąż będą razem 

<333