- Lamine ona nie żyję przeze mnie! - powiedziałam ponownie, gdy nastolatek mnie trzymał
Czy czułam się bezpiecznie ?
tak.
Czy to dobrze ?
Totalnie nie.
- Rosie - zaczął spokojnie - na spokojnie mi zaraz wszystko opowiesz dobrze? - pokiwałam głową na znak zgody, Lamine posłał mi lekki uśmiech po czym pomógł mi podnieść się na nogi. Po tym jak obaj staliśmy już na nogach ujął moją dłoń i ruszył w kierunku kuchni. Jedyne co mnie zastanawiało to gdzie podział się Geo - Geo poszedł do Mateo - chłopak odpowiedział jakby czytając mi w myślach następnie wziął dwa kubki i włożył w nie saszetki z moją ulubioną herbatka. Ja w tym czasie siedziałam na krześle oglądając swoje dłonie, wiecie że były w tym momencie o wiele ciekawsze? Kilka minut ciszy która była miedzy nami ponownie zakłócił Lamine który wziął Herbaty i gestem głowy wskazał na schody. A wiec spełniając jego prośbę ruszyłam ku mojemu pokoju, znajdując się już w pomieszczeniu położyłam się na łóżku a chłopak kładąc kubki na biurku po chwili zajął miejsce obok mnie ponownie na mnie patrząc
- więc teraz na spokojnie - powiedział powoli łapiąc moją dłoń - co się dzieje Rosie?
- Lyn popełniła samobójstwo - zaczęłam po cichu - um pewnego dnia po szkole umówiłyśmy się na nocowanie, przez długi czas nam się to nie udawało dlatego obie bardzo się cieszyłyśmy na ten dzień - dodałam widząc wzrok Lamine na sobie wiedziałam że mnie słucha, chciał wiedzieć prawdę, chciał mnie słuchać - Nocka miała być u mnie, jednak zapomniałam kupić barwników do ciasta, Lyn strasznie zależało aby te kolorowe cisteczka dlatego powiedziała że je kupi - wytłumaczyłam a moje ręce zaczęły drżeć Lamine widząc to zmienił naszą pozycje. Ułożył się na poduszkach a moją głowę położył na swojej piersi delikatnie gładząc moje włosy - Sklep mieścił się dość blisko dlatego pozwoliłam jej iśc,kilka minut później napisała mi że wraca do domu bo mama ją potrzebuję - nie patrzyłam na niego tylko na ścianę na przeciw nas - nie pomyślałam co tak naprawdę mogło się stać rozumiesz? pozwoliłam jej pójść. Następnego dnia podeszłam pod jej dom aby iść razem do szkoły, nasza tradycja. Na jej ulicy zobaczyłam pełno pogotowania i straży, kompletnie nie wiedziałam co się dzieję - poczułam łzy na policzkach, mój głos się łamał. Tak cholernie się za to nienawidzę - Pobiegłam w stronę jej domu i zobaczyłam jak wynoszą ciało - mój głos się załamał gdy poczułam kolejny pocałunek na swojej głowię . Nie chciałam pokazywać słabości przy chłopaku, czułam się z tym ohydnie - Ciało Lyn. Jej mama siedziała na trawniku cała się trzęsła podobnie jak ja, obie nie wiedziałyśmy co zrobić, kilka dni później policja znalazła w jej rzeczach list. Lyn widziała w sklepie jej chłopaka, Noah z moją kuzynką rozumiesz? Gdybym ich nie poznała gdybym poszła sprawdzić Lyn by żyła - nie wytrzymałam, płakałam, Ja Rossana Malia Hernández właśnie płakałam jak głupia w ramionach chłopaka mojej przyrodniej siostry
suka.
szmata.
dziwka.
༺☆༻🕮🕮༺☆༻
Właśnie dopakowywałam ostatnie rzeczy do walizki, od mojej rozmowy z Lamine mineły 4 dni, chłopak nie pojawił się więcej w domu..
Dzisiaj mamy dzień naszego wylotu na Euro, czy się stresowałam? bardzo. Sofie i tata starali się jak mogli bym za dużo o tym nie myślała doceniałam te starania. Ostatnie 2 dni jeździłam z tatą na treningi poznałam drużynę lepiej, byli naprawdę cudownymi osobami. Pedri podobnie jak mówił tata był strasznie uśmiechniętą i pewną energii osobą co w niektórych momentach było naprawdę zabawne. Następnie byli też Pau, Marc oraz Hector którzy byli w podobnym do mnie wieku dlatego nasza rozmowa szła całkiem nieźle. Femin pomimo 5 lat różnicy pomiędzy naszą dwójką strasznie rozumiał każdą kwestie i każdy mój przekaz, uznał że jestem strasznie podobna do taty, co było dość dużym plusem. Na końcu został Pablo chłopak nie jechał na euro z powodu kontuzji jednak wiernie dotrzymywał mi towarzystwa na ławce
Kończąc zapinanie walizki odetchnęłam z ulgą. Koniec. Powoli ułożyłam się na łóżku przymykając powieki jednak mój moment odpoczynku przerwało pukanie do drzwi
- proszę - odezwałam się wciąż mając zamknięte oczy po chwili drzwi się otworzyły a w progu pokoju staneła Adeline
- mogę zając ci momencik?
- pewnie - powiedziałam a dziewczyna zajęła miejsce obok mnie, byłam zdziwiona jej zachowanie. Właściwie od momentu gdy odeszła od stołu nie zamieniłyśmy słowa więc co ją tu sprowadza?
- Na samym początku chciałabym cię przeprosić - powiedziała a ja otwarłam szerzej oczy - za moje zachowanie odnośnie ciebie i twojego pobytu tu - dodała widząc moją minę - chcę też abyś mi nie wchodziła w słowo kiedy będę ci tłumaczyć okej?
- dobrze - odpowiedziałam. Byłam strasznie ciekawa co tak naprawdę skłoniło nastolatkę do takiego zachowania
- Tak jak mówiłam należą ci się wielkie przeprosiny, tak właściwie zawszę chciałam mieć siostrę. Z początku strasznie się cieszyłam jednak gdy usłyszałam od Xavi'ego że przyjaźniłaś się z Geo moja radość zniknęła- Geo był powodem? Co musiał jej zrobić aby tak bardzo go nie chciała w swoim życiu - jak sama wiesz Carl i Xavi się strasznie przyjaźnią, właściwie ja i Geo też mielismy dobry kontakt z początku. Gdy mieliśmy po 14 lat moja przyjaciółka Valentina organizowała imprezę, obaj zostaliśmy zaproszeni. Tego wieczoru Geo lekko się upił gdy wracaliśmy wraz z jego przyjacielem do domu - zacięła się, zamrugała kilka razy i stała się nieobecna. szybko chwyciłam jej dłoń w celu dodania jej otuchy - Zjechali na pobocze.. Rossana oni oni mnie zgwałcili w tym samochodzie - wypłakała lekko patrząc tym razem na mnie -wróciłam do domu i przemilczałam, bałam się go. w momencie gdy zrozumiałam że bardzo się lubicie wiedziałam że będzie tu przebywał, dlatego miałam taką reakcję gdy miał tu zostać, tak strasznie cię przepraszam Rosie. Zachowałam się okropnie - szybko ją przytuliłam, współczułam jej strasznie i rozumiałam każdą jej reakcje. Bała się Geo, to co zrobił było okropne. Jak można posunąć się do takiego czynu a potem patrzeć na tą osobę z uśmiechem ?
Czy miałam za złe Adeline jej zachowanie
Nie.
༺☆༻🕮🕮༺☆༻
Hej misie!
szybki rozdział ponieważ chciałam mieć już te 2 sprawy za sobą
spodziewaliście się?
osobiście chciałam aby Adeline i Rosie żyły w zgodzie
co powiecie na kolejny rozdział dzisiaj?
może jakiś maraton?
![](https://img.wattpad.com/cover/369224534-288-k566248.jpg)
CZYTASZ
HASTA EL FINAL LAMINA YAMAL
RomanceRossana Malia Hernández Creus, 15 letnia dziewczyna która postanawia rozpocząć nowy rozdział życia po stracie najlepszej przyjaciółki Evelyn, Po dość długiej terapii nastolatka zostawia wszystko w Durango i wraca do Hiszpani ponownie spotykając swoj...