HASTA EL FINAL LAMINA YAMAL

9

@postunited

●○

○●

♡ ☁︎ ↪︎

310 000 polubień

Postunited : Podczas dzisiejszego meczu niespodziewanie na ławce Hiszpańskiej drużyny kamery uchwyciły siedzącą tam dziewczynę, Rossane Hernandez, córkę trenera. Dziewczyna siedziała u boku Hiszpańskiego pomocnika, Pedri'ego. Jak z początku ustaliliśmy to właśnie on był powodem dla którego młoda dziewczyna pojawiła się na meczu jednak z dalszej obserwacji wywnioskowaliśmy dość bliską relację miedzy nastolatką a napastnikiem drużyny, Lamine Yamal. Czy dwójkę nastolatków coś łączy ?

☀☀☀☀

- Chcesz mi powiedzieć że po mojej wiadomości, wybiegłaś z hotelu aby być przy Pedro a następnie kamery przyłapały ciebie i Lamine?

- dokładnie to ci mówię - pokiwałam głową tłumacząc starszej cała wczorajszą przygodę. Po całym meczu wraz z Lamine poszliśmy na miasto, oczywiście nie obeszło się bez fanów. Dlatego obaj wiedzieliśmy o tym że plotki szybko się rozniosą 

- Yamal nie był zły? - zadała kolejne pytanie, Adeline odkąd wyznała mi prawdę o Geo stała się dla mnie jak prawdziwa siostra. Sama dziewczyna strasznie się angażowała w moją relację z piłkarzem co było słodkie

- Z początku trochę, martwił się że bardziej się rozchoruję jednak potem włączył mu się tryb Sofie i było okej - wyjaśniłam zgodnie z prawdą, Yamal strasznie przejął się moją chorobą i starał się abym jak najszybciej się wykurowała i zawitała na meczu, zależało mu. 

- To przesłodkie - podsumowała dziewczyna a ja z uśmiechem przyznałam jej rację 

Lamine Yamal i jego zachowanie było strasznie słodkie

☀☀☀☀

- Nie zabijesz mnie? - zapytałam gdy szesnastolatek miał swoje dłonie na moich oczach, właściwie to on kontrolował moje ruchy. Kompletnie nie wiedziałam gdzie i po co idę więc całą nadzieję pokładałam w chłopaku. Yamal słysząc to samo pytanie po raz setny zatrzymał się po czym przełożył mnie tak iż niósł mnie na rękach - odstaw mnie! - krzyknęłam podczas ataku śmiechu, wiedziałam że mnie nie upuści. Ufałam mu 

- zaraz to zrobię jeszcze miej zamknięte oczka - pokiwałam głową a resztę drogi spędziliśmy w ciszy,komfortowej ciszy. Po chwili poczułam jak powoli odstawia mnie na ziemie a moje oczy znów zostały przykryte jego dłońmi - okej więc to jest taka moja mała niespodzianka mam szczerą nadzieję że ci się spodoba słoneczko - zagryzłam wargę, po chłopaku mogłam się spodziewać wszystkiego. Jego dłonie zniknęły a moje oczy skierowały się na widok przede mną, osoby

3 osoby

Moje osoby 

- Boże - krzyknęłam rzucając się w ramiona Niny - ale przecież.. Jak?! - zapytałam gdy się odsunęłam od ciemnowłosej i wtuliłam się w Adeline. Poczułam łzy, kolejny raz popłakałam się nie przejmując się opinią innych. Robię krok do przodu Lyn!

- Lamine chciał abyśmy poszli z tobą na kolejny mecz - wyjaśnił Jake który również mnie przytulił - no i stęskniliśmy się za tobą

- tak, nie mogłam się doczekać aż cię ponownie zobaczę - odezwała się Nina, tęskniłam za nią cholernie. - I też bardzo chcieliśmy poznać twojego nowego kolegę - zachichotała po czym podeszła do chłopaka lekko go przytulając - miło cię widzieć Lamine

- wzajemnie Nina- uśmiechnął się obejmując nastolatkę już po chwili przytulił również Adeline i przywitał się z Jake'm. Stanęłam obok całej czwórki a brunet złączył nasze dłonie, po chwili jednak nie wytrzymałam i przytuliłam chłopaka 

- Dziękuję - wypłakałam w jego tors gdy mnie objął, lekko gładził moje włosy a po chwili złożył na nich mały pocałunek 

- to co? pizza?- zadała pytanie Adeline gdy całą piątką powoli opuszczaliśmy lotnisko 

Ponownie poczułam szczęście 

☀☀☀☀

hej misie 

mamy kolejny rozdział co sądzicie?

Mam również nową książkę na profilu 

Mam też nadzieję że wam się spodoba
miłego dnia-nocy słoneczka <3