Rozdział 12 - Napięcie

259 23 5
                                    

Victoria spojrzała na ekran laptopa, czując, że nadszedł czas konfrontacji. Odkąd Timothy wyjawił jej tajemnicę, unikała logowania na swoje konto.

Teraz, kiedy się w końcu zalogowała, zobaczyła dziesiątki powiadomień od Gabsketchsa, który nieustannie próbował się z nią skontaktować przez cały czas jej nieobecności.

Zerknęła za okno, gdzie ulewa nie ustawała, po czym ponownie skierowała wzrok na laptopa. Musiała się czegoś dowiedzieć, bo inaczej wiedziała, że oszaleje.

Vicc.art: Jesteś ze mną od początku, gab. Ufasz mi?

Wiedziała, że nie musiała czekać długo widząc aktywność Gabsketschsa.

Gabsketchs: Oczywiście, że Ci ufam.

Vicc.art: Dlaczego więc nie mówisz mi prawdy?

Victoria wypuściła powietrze, czując, że jest gotowa zmierzyć się z prawdą, niezależnie od tego, jaka by nie była.

Gabsketchs: Co masz na myśli?

Vicc.art: Wiem, kim jesteś. Dlaczego mi nie powiedziałeś?

Gabsketchs zamilkł na dłuższą chwilę. Victoria poczuła, jak jej serce zaczyna bić szybciej. Czy Timothy mógł mieć rację?

Gabsketchs: To niemożliwe, żebyś wiedziała, kim jestem. Nigdy się nie spotkaliśmy. Musiało dojść do jakiegoś nieporozumienia.

Vicc.art: Chciałabym, żeby było to tylko nieporozumienie. Gabriel Davis – sądzę, że często się widywaliśmy na lekcjach, prawda?

Victoria poczuła, jak narastają w niej wątpliwości, ale brnęła dalej. Nie mogła już się wycofać. Gabriel długo nie odpowiadał, ale po chwili zaczęły napływać kolejne wiadomości.

Gabsketchs: Gabriel Davis?
Gabsketchs: To ten nauczyciel?
Gabsketchs: Victoria, to jakieś nieporozumienie.
Gabsketchs: Skąd Ci przyszło do głowy, że to ja?

Vicc.art: Wiem już wszystko, Davis.

Victoria zmarszczyła brwi, kiedy zobaczyła, że Gabriel przeczytał wiadomość, ale nie odpowiedział. Czy mogła się mylić? Już miała wystukiwać na klawiaturze wyjaśnienia swojego pochopnego zachowania, gdy na ekranie pojawiła się wiadomość, która zmieniła wszystko.

Gabsketchs: Jak się dowiedziałaś?

Zamarła. Timothy miał rację od samego początku. Oczy Victorii zaszkliły się łzami, ale wiedziała, że nie może wydać swojego przyjaciela.

Czy miała kontynuować tę rozmowę? Davis był jej nauczycielem. Nie mogła tak po prostu się wycofać.

Po chwili zdecydowała się odpisać.

Vicc.art: Sama się domyśliłam.

Gabsketchs: Więc co teraz z tym zrobisz?

Victoria postanowiła odpowiedzieć na pytanie swoim własnym, które ją nurtowało.

Vicc.art: Kiedy zamierzał mi pan to powiedzieć, panie Davis?

Gabsketchs: Nie byłaś gotowa. Nadal nie jesteś gotowa na tę prawdę.

Vicc.art: Myli się pan, zasługiwałam na nią od samego początku.

Gabsketchs: Przepraszam. Może moglibyśmy spotkać się osobiście i omówić to wszystko?

Vicc.art: Zróbmy to tutaj, tak jak to wszystko się zaczęło.

Gabsketchs: To nie są sprawy, które można poruszać tutaj, Victorio. Odpowiem na każde Twoje pytanie, ale musimy porozmawiać na żywo.

OWOC ZAKAZANY Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz