♠️ Tytuł: Dziwna wiosna
♠️ Autor: Alkasaw
♠️ Gatunek: fanfiction
♠️ Status: zakończone
♠️ Recenzent: ninja_rysz
♠️ Korekta: Legasowk, Elusive_Soul, SzalonyIntrowertyk
WPROWADZENIE
Za lekturę „Dziwnej wiosny" zabierałem się z niemałą ekscytacją, która narodziła się u mnie już po przeczytaniu tytułu. Czuję nawet nieskromnie, że jestem odpowiednią osobą do zrecenzowania tego opowiadania, ponieważ styl, w jakim zostało ono napisane oraz sposób prowadzenia narracji są mi bardzo bliskie. Mam zatem nadzieję, że byłem w stanie wyłapać to, co autorka chciała w swoim dziele pokazać.
PIERWSZE WRAŻENIE
Na tej platformie nie brakuje fanfiction ze świata Harry'ego Pottera, powiedziałbym wręcz, że jest to jeden z najpopularniejszych tu fandomów. Już na początku zaznaczę, że ogólną znajomość Harry'ego Pottera posiadam, jednak nie mogę pochwalić się znajomością tej serii od A do Z. Jednak w mojej opinii akurat „Dziwna wiosna" nie wymaga zbyt głębokiego zanurzania się w oryginalne dzieło, żeby poczuć ten tekst. Poczuć, bo dla mnie jest to bardziej tekst do odczuwania, niż czytania.
Tytuł zwrócił moją uwagę już od samego początku. „Dziwna wiosna" sugerowała nastrój opowiadania. Sama wiosna przynosi nam raczej pozytywne skojarzenia, świat budzący się do życia, śpiew ptaków, kwitnące kwiaty... Jednak określenie „dziwna" wprowadza do tego zestawienia słów coś osobliwego i może nawet przerażającego. Tytuł naprawdę prosty, a jakże trafny i efektowny. I w istocie – wiosna w opowiadaniu była dziwna. Była zupełną odwrotnością budzenia się do życia. Była naznaczona śmiercią.
Okładka również pasuje do tekstu, który się za nią kryje. Przedstawia kwiaty, jednak jest też poprzecinana pęknięciami. Uważam to za trafny symbol nastroju tego fanfiction. Jedyna uwaga, jaką mam, to tytuł na okładce zaczynający się z małej litery, podczas gdy w dziele zaczyna się on wielką.
Wtrącić tu jeszcze wypada, że oznaczenie „dla dorosłych" zostało użyte adekwatnie do prezentowanych w opowiadaniu treści. Zatem skoro wszystko nam się zgadza w kwestii bezpieczeństwa, przejdę do samego opisu.
Opis jest niedługi i treściwy. Wprowadza w rzeczywistość fanfiction, która różni się od oryginału. Dalej autorka nakreśla tematykę opowiadania, która zgadza się z tym, co miałem przyjemność przeczytać.
TREŚĆ
Na temat fabuły wiele nie powiem, gdyż jest to historia raczej uczuciowa, niezbyt zresztą długa. Przede wszystkim większość opisywanych zdarzeń to wspomnienia Severusa Snape'a sprzed lat dotyczące jego zmarłego w walce kochanka – Harry'ego. Natomiast to, co wiemy o obecnym czasie, to ogrom cierpienia, jaki przenika każdą mijającą sekundę życia pogrążonego w żałobie mężczyzny. Dopiero w przedostatnim rozdziale, ze słowami „czas teraźniejszy" w tytule, coś zaczyna się dziać. Trochę jakby Severus dostał wreszcie szansę uwolnienia się od przeszłości, by mógł żyć dniem dzisiejszym. Mężczyzna może wziąć sprawę w swoje ręce i osiągnąć swój jedyny i, jak do tej pory wierzył, nierealny cel – napisać sobie szczęśliwe zakończenie.
CZYTASZ
Karty na stół | Recenzownia
RandomZastanawiacie się, czy Wasze teksty mają potencjał? Chcecie przekonać się, jak Wasze prace są odbierane przez obiektywnych czytelników? A może szukacie kogoś, kto wskaże Wam drogę i pomoże wybrnąć z trudnego położenia fabularnego? Wyłóżcie karty na...