9. Jak się spało?

94 7 0
                                    

Oliver

Obudził mnie słodki zapach czekolady. Nie do końca świadomy tego co się właściwie wydarzyło otworzyłem oczy by ujrzeć wtuloną w moje ciało brunetkę. Jej dłonie spoczywały na moim tosrsie a jedna z nóg oplatała moje.

Nie umiałem określić tego co czułem. Nigdy ale to przenigdy nie spałem z kimś w jednym łóżku. To było dla mnie czymś bardzo intymnym i oznaką zaufania. Bo to podczas snu jesteśmy najbardziej bezbronni. Nigdy nie wiadomo czy ktoś nas nie zadźga, albo nie udusi. Lecz co mogła mi zrobić siedemnastolatka, która by nie skrzywdziła muchy?

Przetarłem twarz po czym powoli wstałem z łóżka. Byłem nawet zadowolony z tego, że nie wypiłem tak dużo jak planowałem. Przynajmniej nie byłem w aż tak złym stanie jak Rihan, którego ciało zastałem na kanapie. Obok albo raczej na nim leżała Victoria, którą ciasno obejmował w pasie. Spali spokojnie a ich klatki piersiowej powoli się unosiły i co jakiś czas opadały. Chociaż i tak moim ulubionym widokiem pozostał Alex, który leżał na stole a przy jedynym z krzeseł leżało rozbite szkło po butelce od piwa.

- Dzień dobry - usłyszałem pewien damski głos od którego od razu chciało mi się zwymiotować - Jak noc? - Amber uniosła sugerująco brwi.

Ubrana była jedynie w białą koszulkę z nadrukiem, która była prawdopodobnie Camerona. Już od kilku dni widziałem, że coś się między nimi działo lecz nie wypowiadałem się na ten temat. Lecz to nie zmieniło faktu, że nie założyłem się z Alexem o to kiedy się ze sobą prześpią.

No i niestety go przegrałem.

- Zajebiście - odpowiedziałem bez humoru.

W odpowiedzi usłyszałam śmiech Amber, która jakby nigdy nic podeszła do ekspresu i zaczęła w nim robić sobie kawę.

- Dawałam ci trochę więcej czasu - wyznała niewzruszona - Cameron się wkurwi jak się dowie co zrobiłeś jego małej siostrzyczce - kąciki jej ust powędrowały do góry.

- Co? - prychnąłem - Nie pieprzyłem jej - zaprzeczyłem.

Mikaelson zaśmiała się pod nosem nosem po czym posłała mi spojrzenie pełne politowania.

- Błagam, Oliver... Mam ci uwierzyć w to, że spałeś z nią w jednym łóżku od tak? Każdemu bym w to uwierzyła ale nie tobie...

Przewróciłem oczami spoglądając na wejście do kuchni. Cam oparł się o futrynę.

- O czym gadacie - spytał poprawiając nieułożone włosy.

Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć Amber odezwała się jako pierwsza.

- O tym, że Oliver przespał się z twoją siostrą.

Cameron zmarszczył brwi a jego wyraz twarzy wskazywał na to, że zaraz mi wpierdoli jeśli szybko się nie wytłumaczę.

- Nikt się z nikim nie przespał - doszedł do mnie głos należący do nikogo innego jak do starszej z sióstr Johnson. - A przynajmniej jeśli o nas mówicie bo jak patrzę na te wszystkie malinki na twojej szyi to nawet wolę nie myśleć... - Iris uderzyła lekko brata w tors.

- Jak się spało? - spytała podchodząc do mnie bliżej.

Wyglądała na wyspaną jak na to, że spaliśmy zaledwie sześć godzin. Obeszła mnie aby wyjąć coś z lodówki.

Night of blood [Część 1] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz