o co chodzi z listem?

70 5 12
                                    

Pov.Riccardo
-o co chodzi z listem?
-listem? A tym od ojca Gabriela? Co było z nim nie tak?
-CO BYLO NIE TAK?!
-Pani sobie żartuje?!
-Nie rozumiem jeśli dobrze pamiętam Casey nie napisał nic złego
-Wie pani co może ja wyśle zdjęcie listu bo to co się dzieje się nie poważne

(Po wysłaniu zdjęcia itp)

-Naprawdę nic nie rozumiem on nic takiego nie pisał
-Najwidoczniej pisał
-Czy Gabriel się już obudził to może to wyjaśnimy
-Gabi śpi, ale chwila skoro tego nie napisał to dlaczego pani nie ma różowych włosów ani nikt z rodziny??
-Ym.. no.. bo.. tak.. ten..
-Pani Garcia?
-Gabriel jest adoptowany...
-Ym nie to niemożliwe
-A jednak czy chcesz poznać jego historię
-tak poproszę
-Więc tak po urodzinach Gabriela Jego matka zmarła a ojciec?, ojciec był alkoholikiem gdy Gabi miał pół roku jego ojciec był tak pijany ze uderzył w ścianę I tego nie przeżył ale skąd mały chłopczyk z innej części Tokio wziął się u mnie otóż znałam jego matke wiec czulam się Odpowiedzialna za niego niestety nigdy nie moglam mieć dzieci więc kiedy stałe przychodziłam odwiedzać małego gabiego zaproponowali mi bym go zaadoptowała
-Nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy dlaczego okno w pokoju Gabriela było otwarte kiedy przyszliśmy tam
-Otwarte? To niemożliwe nie możemy tam otwierać okna bo jest ono nie zabezpieczone i może wypaść
-Chwila skoro okno było otwarte a list nie byl od pani ani pani męża to...
-ktoś podmienił list!
-jeszcze jakbym mógł zapytać czy Gabriel wie że jest adoptowany?
-nie..
-czyli bedzie musiał się dowiedzieć
-nie może
-prędzej czy później i tak się dowie

---------------------------------------Hejooo ogólnie to trochę zapomniałam o victorze i arionie... więc następny rozdział będzie dokończeniem tej historii a potem zagłębimy się na chwilę w historie milosna Victora I Ariona bayyy

Do I still Love?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz