biały włos

81 5 15
                                    

Pov.Riccardo
Po skonczonej rozmowie z matką Gabriela zobaczyłem wiadomość do osoby która znałem ale nigdy z nią nie pisałem

Jessie Archibald
-Riccardo DiRiggo to ty?
-Czy pani jest mamą Terrego?
-Tak,och Riccardo tak się cieszę że to Ty
-W jakiej sprawie pani pisze?
-słuchaj Terrego wypuścili z poprawczaka,proszę uważaj na siebie I Gabriela
-Naprawdę? Dziękuję za wiadomość będziemy uważać,Dowidzenia
-Dowidzenia

Trochę przeraził mnie fakt, że Terrego wypuścili ale nie mogę się tym przejmować. Za to muszę iść dzisiaj do domu Gabriela zobaczyć w jego pokoju czy są jakieś ślady po włamaniu,na szczęście Gabi idzie dzisiaj do Ariona wytłumaczyć mu fizykę bo tylko on z naszej paczki ja kuma więc ja w tym czasie pójdę do Domu Garcia.Gdy wróciłem do pokoju Gabi już nie spał i siedział na łóżku przecierając oczy
-O śpiącą królewna już wstała-powiedziałem lekko śmiejąc się pod nosem
-haha ale śmieszne-powiedział ironicznie po czym wystawił głowę do góry a ka dałem mu całusa
-idź się ogarnąć za godzinę wychodzimy-powiedzilame miło I poszedłem na dół zrobić śniadanie
Po 30 minutach Gabi wyszedł z łazienki a ja skończyłem śniadanie,usiedliśmy przy stole I Gabriel zaczal rozmowę
-Z kim rozmawiałeś wcześniej?
-Ym z... VICTOREM mówił że nie będzie go dzisiaj w szkole bo musi jechać do szpitala do vlada-rzeczywiscie Victora miało nie być dzisiaj w szkole ale nie dlatego że jedzie do vlada tylko poprostu mu się nie chce a wiem o tym bo pisał że mną w nocy,ale mimo wszytsko nie lubie okłamywać gabiego ale tym razem musiałem bo gdyby usłyszał że rozmawiałem z jego matka to wściekł by się
-acha więc Victora dziś nie będzie,a wiesz czy będzie po lekcjach u ariona chce z nim pogadać bo dawno nie rozmawialiśmy
-myślę że powinien być-będę musiał do niego napisać żeby w razie co powiedział mu że był u vlada
-hej Gabi ale jest jeszcze jedna ważna sprawa-powiedziałem chcąc powiedzieć mu o terrym
-tak?-zapytał
-zanim wstałeś napisała do mnie też mama terrego-
-w jakiej sprawie-w czasie wypowiadania tych słów usmiech zszedł z jego twarzy
-Terry wyszedł z poprawczaka..-powiedziałem patrząc prosto w jego piękne oczy
-WYPUŚCILI GO?!-krzyknął Gabriel
-tak,proszę uważaj na siebie nie chce cie znowu stracić-odparłem i wziąłem gryza wcześniej przygotowanej jajecznicy
Potem rozmawialiśmy już o głupotach
Gdy Gabi poszedł jeszcze do łazienki przed wyjściem ja napisałem do Victora

Vicc
-Ej Victor
-noo
-jak Gabi przyjdzie do ariona I będziesz tam ty to jakby się pytał powiedz mu ze nie było cie w szkole bo Byłeś u vlada
-no spoks a czemu
-powiem Ci kiedyś dzięki
-ok pa
-pa

W szkole nic specjalnego się nie działo,ale po treningu musiałem iść sam do domu bo inaczej Gabi by się skapnął że idę do jego domu więc wymyśliłem wymówkę

-Hej gabi,wrócisz dzisiaj sam z arionem oki?-powiedzialem
-pewnie,ale czemu jie idziesz z nami?-zapytał zaniepokojony gabriel
-Wiesz zostawiłem coś w sali I będę  musiał się wrócić a wiesz że zanim znajdę panią i wogole to trochę to zajmie idź od razu do ariona-sklamalem
-A oki-powiedzial w uśmiechem i powoli zaczął odchodzić
-Tylko proszę uważaj na siebie-krzyknąłem jeszcze i również poszedłem
Po około 10 minutach wyszedłem że szkoły i poszedłem do domu Garcia.Zapukalem do drzwi i otworzyła mi "mama gabiego" jak to teraz dziwnie brzmi
-O dzień Dobry Riccardo
-dzień dobry pani
-po co tu przyszedłeś,rozmawialiśmy rano o wszystkim prawda?-powiedziała uśmiechając się
-tak rozmawialiśmy,ale chce sprawdzić pokój Gabriela I porozmawiać z pani mężem-po moich słowach kobieta chwilę się na mnie patrzyła
-naprawde go kochasz prawda?-powiedziała jakby zahipnotyzowana
-tak-odparłem stanowczo po czym zostałem wpuszczony do środka
Poszedłem na górę,do pokoju Gabriela trochę powęszyłem i przyglądałem się biurku,po czym
-O kurwa-powiedzialem do siebie po cichu
-Biały włos,jebany biały włos-nadal mówić do siebie przypomniałem sobie o pewnej biało włosej osobie, która  ewidentnie nadal chce zniszczyć Gabriela Garcię,jeszcze chwilę porozglądałem się po pokoju u nagle mnie olśniło
-KAMERA-tak kiedyś razem z gabim ustawiliśmy kamery w swoich pokojach żeby jak wydarzy się coś fajnego moc sobie to pokazac,ale jak widać teraz kamera przydała się do czegoś innego. Poszukałem jej chwilę i w końcu znalazłem, wyjąłem ja ze ściany małym uchwytem i podłączyłem do komputera,po chwili przwijania na nagraniu ukazał się jebany Archibald. Teraz było już pewne podmienił listy,na nagraniu zobaczyłem też że prawidłowy list wyrzucił do kosza na śmieci w pokoju gabiego, wiedziałem że terry nie jest za bystry ale żeby aż tak. Zawołałem pani i pana Garcia o pokazałem im nagranie
-Czyli.. to znowu on-zapytala Pani Claudia (uznajmy że tak nazywa się mam gabiego)
-niestety tak-odparlem
-A wiesz może dlaczego on tak uczepił się Gabriela?-zapytała a ja niestety znałem odpowiedź
-to przeze mnie-powiedziałem spuszczając wzrok
-słucham nie rozumiem-zapytala zdezorientowana
-bo ja przyjaźniłem się kiedyś z terrym,a potem się okazało że on się we mnie zakochał ale wiedział że ja kocham Gabriela teraz za wszelką cenę chce się pozbyć gabiego bym pokochał go ale to się nigdy nie stanie-opowiedziałem całą historię
-Riccardo,proszę postaraj się by on się odczepił od gabisia-powiedziała zatroskana "matka"
-zrobię co w mojej mocy-powiedzialem
Po rozmowie Pani i Pan Garcia wyszli z pokoju a wyciągnąłem prawidłowy list z kosza i wziąłem kamerę oraz zabrałem że sobą białego włosa. Wyszedłem z pokoju i usiadłem na kanapie obok pani Claudi
-Moge przyprowadzić jutro tu Gabriela? Wyjaśnimy sobie to wszytsko w łącznie z tym że jest adoptowany-zapytałem
-Dobrze,kiedy przyjdziecie-tym razem odezwał się Pan James (uznajmy że ojciec gabiegk ma tak na inie)
-Po szkole,czyli będziemy koło 16-powiedzialem i wstałem z kanapy
-świetnie, to do jutra ym Riccardo tak?-zapytał jeszcze Pan Garcia
-Tak, Riccardo, do jutra-szczerze nie wiedziałem że jest on taki miły
Trochę mi się zeszło w domu Garcia więc mimo tego że lekcje i trening skończyłem o 14:30 w domu byłem dopiero chwilę przed 16, mimo tego Gabriela nadal tam nie było

Do I still Love?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz