„Krew"

161 4 1
                                    


Siedziałam na skraju łóżka przyglądając się sobie w lustrze, które znajdowało się na przeciwko mnie w rogu pokoju. Dzieliło między mną a nim jakieś 2 metry. Nie chciałam znowu tego robić, to było silniejsze ode mnie. Nie chciałam znowu patrzeć na te obrzydliwe blizny.
Obwiniałam siebie za to, że do tego dopuściłam. Oprócz astmy miałam wrodzoną asymetrię piersi czyli rozmiar i kształt ich znacząco się różnił. Odkąd to zauważyłam, mój wygląd przestał mi się podobać. Nie czułam się za to wyjątkowa tylko dziwna, gdy żaden stanik na mnie nie pasował.

Zrobiłam to przypadkowo. Na prawdę tego nie chciałam.

03.07.2018

Tańczyłam z Elizą wokół tłumu przekrzykujących się wzajemnie ludzi. Ktoś na kogoś wylał wódkę, szybkie konkursy głównie związane z chlaniem, całujące się osoby, nie pary a przypadkowe osoby.

Impreza odbywała się przy basenie o dość już późnej porze. Nadal było ciepło gdy słonko dawno już zaszło. Byłam ubrana w strój kąpielowy tak jak zresztą każdy, nikt nie przejmował się niczym a w całej tej melinie znajdowali się również moi znajomi.

-El! Krzyknęłam do jej ucha. - Idę do toalety! -Zaraz przyjdę, nie zgub się.
Dziewczyna kiwnęła głową będąc najpewniej najtrzeźwiejsza z wszystkich zebranych tu osób.

-Uważaj na Ivana, bo widziałam jak wchodził do domu. - Nie zaczynaj kłótni, nie chce jutro słuchać o tym jak się z nim przelizałaś. Zaśmiała się.

Z tym najtrzeźwiejszym to tylko pozory.

-Głupia! Uderzyłam ją w ramię i oddaliłam się w stronę domu. Weszłam do toalety zamykając za sobą drzwi na klucz. Sikałam podczas gdy ktoś głośno oparł się o drzwi łazienki. Ledwo słyszalnie podsłuchałam rozmowę osób.

-Ile już zaliczyłeś?

-Zaliczyłem? Nie rucham pierwszych lepszych lasek. To obrzydliwe.

-Pierdolisz. U mnie może była by i piąta ale ma w chuj dziwne cycki, widziałeś?

-O kim ty mówisz?

-No Ivan, tej co nie lubisz. Brązowe włosy, duża dupa, niebieskie oczy. Wiesz?

-Nadine ma brązowe oczy idioto.

Co?

Może byłam zbyt pijana albo się przesłyszałam.
On właśnie gadał o mnie? Co znaczy w chuj dziwne cycki? Ivan stwierdził, że moje piersi są obrzydliwe?

Nie wsłuchując się dalszej rozmowy, ustałam przed lustrem, delikatnie zdejmując strój kąpielowy. Dotknęłam jednej z piersi a następnie drugiej, faktycznie jedna z nich była cięższa a druga lżejsza, jedna z nich miała sutek bardziej ku górze drugi ku dole.

Były obrzydliwe.

Krzywe, nie symetryczne, brzydkie.

Pierwsza łza spłynęła po policzku a po niej druga, trzecia, czwarta...

W popłochu wzięłam puszkę po piwie leżącej przy umywalce, urywając ostrą część nad wieczkiem, którym otwierało się napój.

Aka Problem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz