Rozdział 14

15 2 2
                                    

Julie

Wpatrywałam się w zdjęcie. Była na nim Charlotte z moim chłopakiem. Ona trzymała telefon i oboje robili głupie miny. Podpis głosił:

Popołudnie z moim chłopakiem<3 Charlievlogs xxx

Z jej chłopakiem ???

A to żmija! Jak mogła mi go ukraść?
Na zdjęciu nie wyglądał na znudzonego, ani złego. Czyli go nie zmusiła...

Odrazu po mojej twarzy spłynął wodospad łez. Umoczyłam całą poduszkę ale miałam to w nosie. Nawet nie szukałam chusteczek.

Mówił mi że mnie kocha, mówił mi że jestem piękna, mówił mi że jestem idealna. A tymczasem jak tylko nadarzyła się okazja zdradził mnie z dopiero co poznaną dziewczyną.

Zdrajca.

Julie , pomyśl przez chwilę logicznie, przecież kartka dla Lacy też była fałszywa! Z tym zdjęciem może być tak samo! Może zrobili je sobie dla zabawy czy coś, a ona je wstawiła bez jego wiedzy? Może się w nim zakochała?

Głupota. Wiedziała że jesteśmy razem i chciała żebym uwierzyła że mnie zdradza?

Sama jest zdrajczynią.

Mimo 37.6 stopni gorączki ubrałam się szybko i zeszłam na dół. Zamierzałam pojechać do chłopaka i pokazać mu to. Wzięłam ze sobą tylko tabletki na ból głowy.

Na szczęście akurat przyjechał autobus, który zatrzymywał się tam gdzie chciałam. Już tam było mi słabo, ale zignorowałam to.

Kiedy dojechałam na miejsce całkiem mocno kręciło mi się w głowie. Zadzwoniłam do drzwi.

Otworzył mi po niecałych dziesięciu sekundach.

-Julie? Co ty tu... O mój boże jesteś cała rozpalona... Wejdź.

Weszłam za nim , i korzystając z tego że szedł przede mną wywróciłam oczami - a o Charlotte też się tak troszczył?

Zaprowadził mnie do tej samej sypialni gościnnej w której zwykle spałam kiedy tu przychodziłam. Od razu wdzięczna opadłam na łóżko.

-Coś się stało ,księżniczko? Przecież jesteś chora...

Bez słowa wyciągnełam telefon i weszłam na vlogi Charlotte. Podetknęłam mu ekran pod nos żeby mógł zobaczyć.

Widziałam jak w jego oczach pojawia się złość. Rzucił telefon na pościel koło mnie.

-I co? Jesteś z tego zadowolony?

Uniósł brwi z uśmiechem.

-Julie Denise zazdrosna o mnie? Uszczypnij mnie bo chyba się jeszcze nie obudziłem.

Rzuciłam w niego poduszką. Odrzucił ją spowrotem z jeszcze większym uśmiechem.

-Tak, zrobiliśmy sobie zdjęcie , ale nie jesteśmy razem! Poszedłem do sklepu, i zostawiłem jej telefon bo miała je sobie przesłać. Wiem jak to wygląda, ale to tylko jej chore wymysły.

Opadłam bez sił na ten niesamowicie miękki materac - nie kochał jej, kochał mnie.

-Odpocznij sobie - mruknął- Przyniosę ci herbaty czy coś.

Wyszedł.

A ja zasnęłam.

..........

Obudziłam się w całkowicie jasnym pokoju co mnie zaskoczyło, bo pamiętam że zasnęłam kiedy słońce zachodziło.

Najwyraźniej spałam całą noc.

Było mi dziwnie gorąco i zdałam sobie sprawę że spałam w płaszczu zimowym. Moje buty stały koło łóżka, a ja byłam przykryta cienkim czarnym kocem. Najwyraźniej chłopak mi je zdjął.

Vampire and me🫶🏻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz