I

12 1 0
                                    

13.05.2024
POV: Samantha

Czy jest ktoś kto bardziej nienawidzi szkoły średniej ode mnie? Wątpię. Nie urzeka mnie tu kompletnie nic, nie lubię się uczyć, chociaż oceny mam znośne. Nie lubię nauczycieli, którzy myślą, że przez dzielącą nas różnice wieku mogą nas poniżać. Nie lubię rówieśników, bo może poza Amy i Tonym. To moi najlepsi przyjaciele od piaskownicy. Nasza przyjaźń z pozoru jest idealna, jednak nikt nie wie, co przed nimi ukrywam. Nigdy nie poznają tej tajemnicy, bo wiem, że znienawidziliby mnie za to.

-Liam się dzisiaj ściga?- zapytała Amy, na co ja kiwnęłam głową.

Liam Williams, kapitan szkolnej drużyny footballowej, członek Śmietanki towarzyskiej naszego liceum wraz ze swoimi durnymi kolegami, Jessym i Mikiem. Obecnie jest moim chłopakiem. Ah no i jest drugim najprzystojniejszym facetem w naszej szkole. Kto zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce? Oczywiście Nathan Henderson. Czarnowłosy, umięśniony bożyszcz wszystkich nastolatek, który pieprzy wszystko co się rusza. Nie należy do drużyny, ale każdy wie, że gdyby tylko chciał skopałby Liamowi tyłek. Ta dwójka bardzo się nie lubi. Nathan Henderson był mi kiedyś najbliższą osobą. Razem z Amy, Tonym oraz jego kumplami tworzyliśmy paczkę nie do zdarcia. Jednak wszystko kiedy się kończy. Nasza grupa się podzieliła, a między mną a Natem pojawiła się nienawiść.

-Słyszałem, że dziś ma być jakiś nowy gość na torze-Antony Price jest wielkim fanem wyścigów samochodowych w naszym mieście i rzetelnie sprawdza każdą informację na ich temat- Podobno jest nowy w mieście.
-Dobrze, może utrze Liamowi nosa. Mam dość jego panoszenia- odpaliłam papierosa, gdyż jedliśmy lunch na małym wzgórzu za szkołą.
-Powiedz mi, Sam dlaczego z nim jesteś? On jest pustakiem w ładnym ciele, ale nie ma nic do zaoferowania, a poza tym Ty nic do niego nie czujesz.
-Amy.. Oczywiście, że nic do niego nie czuję. Powtarzałam to setki razy, ja nie mam uczuć rozumiesz?! Liam to moja odskocznia i facet do łóżka.
-Tylko czy on o tym wie? Wydaje mi się, że żywi do ciebie jakieś uczucia.
-Wątpię. Na samym początku jasno postawiłam warunki. Zero uczuć. Jeśli się zakochał, to jego problem. Ja miłości mu nie dam.
-Dlaczego? Nathana przecież kochałaś..
-Tony!
-No co? Byli jak papużki nierozłączki, a nagle z dnia na dzień wszystko się zjebało. Każdy chce wiedzieć, co się kurwa stało 15 maja 2021 że Will wyjechał, a wy dwoje tak się znienawidziliście.
-W takim razie przykro mi Tony, ale nie zaspokoję dzisiaj Twojej ciekawości. Ani dziś ani nigdy- zebrałam swoje rzeczy i pewnym krokiem ruszyłam w stronę szkoły.

Wiem, że są ciekawi co się wtedy stało. Wiem, że nie tylko mnie i Nate'a dotknęła sprawa Willa. Byliśmy ekipą. Will, Nate, Tony, Ethan, Oliver, Alex, Amy i ja. Wszyscy znamy się od dziecka i wszystko co pierwsze robiliśmy razem. W wieku trzynastu lat ukradliśmy z Willem butelkę whiskey z barku jego ojca, Alex i Ethan zrobili to samo i pierwszy raz najebaliśmy się w starej fabryce, niedaleko toru wyścigowego. Pierwszy papieros, joint czy kreska- wszystko robiliśmy razem. Ba, nawet pierwszy pocałunek był z nimi. Graliśmy wtedy w butelkę, mieliśmy chyba dwanaście lat i żeby nabrać doświadczenia, chłopaki pozwalali mi i Amy ćwiczyć na sobie. Dobre, bezinteresowne dusze. Jednak 15 maja stało się coś, co na zawsze zmieniło moje życie. Zmienilam się, zamknęłam w sobie i dopuszczam do głowy tylko te relacje, które uczuć są pozbawione. Nie mogę sobie pozwolić na szczęście, bo ktoś inny znowu oberwie.

-Sam, skarbie! - usłyszałam nieznośny głos za swoimi plecami i bardzo niechętnie odwróciłam się w jego kierunku i obdarzyłam Liama najbardziej nieszczerym, szerokim uśmiechem jaki widział świat- O 22 zaczyna się dzisiaj impreza, przyjadę po ciebie koło dziewiątej dobrze?
-Tak, może być. Wiesz z kim się ścigasz?
-Z jakimś Jamesem. Nie jest stąd, nie zna moich możliwości dlatego się na to porwał- powiedział dumnie, a ja w środku skręcałam się ze śmiechu.
-Skarbie, dobrze wiemy że Twoje pierwsze miejsce na torze nie jest uwarunkowane tym, że jesteś tam najlepszy- pocałowałam go w policzek i oddaliłam się w stronę sali lekcyjnej.

ON THE SAME SIDE | ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz