Rozdział 13: Strach

3 2 8
                                    


Po chwili zadumy w laboratorium Alex opuścił kryptę, kierując kroki przez cmentarz. Groby układały się w symetryczne rzędy, a światło księżyca odbijało się od marmurowych płyt, tworząc złowieszczą atmosferę. Przemierzał ścieżki otoczone starymi drzewami, których gałęzie wdzierały się w niebo jak dłonie wznoszące się ku nieznanemu. W uszach dźwięczał mu cichy szum wiatru, niosący ze sobą szepty przeszłości. Spoglądał na nagrobki, zastanawiając się, czy każdy z nich skrywa swoją własną historię, swoje własne tajemnice. Opuszczając cmentarz, trafił do parku, gdzie skwierczenie świerszczy mieszało się z dźwiękami nocnego miasta, tworząc surrealistyczną symfonię. Błądził między ławkami, gdzie cienie drzew tańczyły w blasku latarni. Co chwilę obracał się, mając wrażenie, że ktoś lub coś śledzi każdy jego krok. Szukał dziewczyny oraz tych, o których wspomniała. Chłodny dreszcz przeszył jego ciało.

Przechodził przez opuszczone alejki, które zdawały się być świadkami nieopowiedzianych historii, a mroczne kształty budynków w oddali sprawiały, że miasto wydawało się snem, z którego nie można się obudzić. Z oddali dobiegały odgłosy miejskiego gwaru. Jednak w jego najbliższym otoczeniu panowała martwa cisza, sprawiając, że każdy dźwięk wydawał się przeszywający. Skręcił w uliczki starej dzielnicy, gdzie wiekowe kamienice zdobiły chodniki. Każdy zakręt wydłużał jego cień, zakrywając przed nim sekrety miasta. Nie przestawał oglądać się za siebie, pewien, że nadal coś go obserwuje, ale każdy zakręt przynosił jedynie kolejne ciche i opuszczone uliczki, dwa koty i jednego psa. Kontynuował swoją wędrówkę, zastanawiając się, czy to, co widział w laboratorium, miało jakikolwiek związek z tym, co teraz odczuwa. Czy rzeczywistość, która się przed nim objawiła, była jedynie iluzją, czy może istniała w wymiarze, którego dotąd nie był w stanie pojąć?

Oczami pełnymi zdumienia i niepewności kontynuował, nieświadomy, że każdy krok prowadził go bliżej odkrycia prawdy, która mogła go zmienić na zawsze. Targany skrajnymi wrażeniami z laboratorium i surrealistycznego spaceru przez miasto odczuwał coraz większy niepokój. Każdy cień, każdy szmer wydawał mu się podejrzany. Wszystko, co wcześniej było dla niego normalne, zaczęło przybierać nowe, nierealne kształty. Przechodził przez puste ulice, a domy zdawały się go obserwować. Światła w oknach migały jak oczy, śledzące go w milczeniu. Mroczne zakamarki wywoływały w nim uczucie, że coś nieznanego czai się w cieniu. Kiedy dotarł do domu, miał wrażenie, że widział już zbyt wiele i zaraz padnie z wyczerpania albo całkowicie zwariuje.

Wchodząc do środka, zamknął za sobą drzwi, ale nawet to nie pozbawiło go uczucia, że jest obserwowany. Słychać było tylko ciche skrzypienie podłogi pod ciężarem jego kroków. Zatrzymał się przed lustrem, obserwując swoje odbicie, które zdawało się go przerażać bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Każda linia jego twarzy opowiadała historię niepokoju i zniszczenia. Jego oczy, choć przesiąknięte znużeniem, nadal jednak emanowały głębokim zainteresowaniem i ciekawością. W ich głębi kryła się także nuta zniszczenia, jakby wewnętrzna walka odciskała na jego twarzy niezatarte ślady. Włosy, zazwyczaj uporządkowane, teraz sterczały niesforne, odzwierciedlając chaotyczność ostatnich wydarzeń. Lekki nastoletni zarost, którego zwykle nie zauważał, zdawał się być gęstszy, jakby był efektem zaniedbania podczas absorbującej go analizy eksperymentów w laboratorium. Nawet kształt ust odzwierciedlał zmęczenie, tworząc subtelny łuk, który mówił o złożoności emocji ukrytych pod powierzchnią. Jego ubranie, choć na pierwszy rzut oka zwykłe, nosiło ślady tych wydarzeń. Kurtka z wyblakłymi mankietami, na których czas odcisnął swój ślad, była jak symbol podróży przez nieznane. Wszystko razem składało się na obraz młodego człowieka, którego spokój i rutyna zostały zachwiane przez niezidentyfikowany koszmar. Alex, choć nieświadomy tego, jak bardzo jego wygląd odbijał złożoność przeżyć, stał się żywym obrazem poszukiwacza prawdy w mieście, w którym tajemnice czaiły się w każdym zakamarku.

Heaven ArcaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz