Po lekcji matematyki, kiedy szare światło szkolnych korytarzy ustępowało miejsca coraz gęstszemu zmierzchowi, Alex postanowił kontynuować śledztwo. Tego dnia miało się wydarzyć coś, co rzuci cień na wszystko, co do tej pory uważał za rzeczywistość. Wzburzony i niepewny zdecydował się na samotną wędrówkę w poszukiwaniu prawdy o śmierci Williama Bakera. Z zeszytu z matematyki wyrwał kilka kartek, na których zaczął sporządzać mapę wydarzeń, połączonych z rytuałem i pojawieniem się dziwnych postaci.
Zaczął od dokładnego prześledzenia wydarzeń z feralnego dnia. Przechadzając się ulicami miasteczka, zahaczał o miejsca, gdzie niewinne rozmowy mieszkańców stawały się źródłem niepokojących podpowiedzi. Wszystkie drogi prowadziły do miejsca zbrodni, gdzie wiele nici splatało się w złowrogą sieć. Zdał sobie sprawę, że cienie, które teraz wędrowały między wymiarami, zaczęły się w dniu śmierci Bakera. Wnikliwie studiując miejsce, gdzie odkryto jego ciało, Alex dostrzegł niewielkie ślady, które najpewniej umknęły uwadze innych. Jego umysł pracował jak labirynt, a w każdym zakamarku kryła się nowa zagadka.
W miarę jak atmosfera wokół niego stawała się coraz bardziej duszna, odczuwał, że ktoś lub coś śledzi każdy jego ruch. Poczuł na szyi zimny oddech, a zasłyszane szepty sugerowały, że teraz to on stał się obiektem zainteresowania nieznanego mroku. Część z migoczących latarń ulicznych tylko wzmagała atmosferę niepokoju. W głębi ducha wiedział, że ścieżka, którą obrąbał, mogła prowadzić go na krawędź własnego obłędu. Jednak chęć odkrycia prawdy i zrozumienia tego koszmaru, który ogarnął miasteczko, napędzała go do działania. Z każdym krokiem zdawał sobie sprawę, że chodzi nie tylko o odnalezienie prawdy o śmierci Bakera, ale także o zbliżenie się do czegoś o wiele bardziej przerażającego. Bezpieczeństwo, jakie wcześniej czerpał z rutyny dnia codziennego, topniało w świetle księżyca, a jego umysł stawał się areną, na której toczyła się walka między rozumem a szaleństwem.
Poczuł, że coś jest nie w porządku. Wszystko zaczęło się mienić mglistym mrokiem, a w jego umyśle narastała niepewność. Zmierzając w stronę archiwum gazety miasteczka, zauważył, że cienie drzew przybierają dłuższe i bardziej mroczne kształty. Za snutym mrokiem zalegał niewyjaśniony strach, który podsycał adrenalinę, jednocześnie paraliżując myśli. We wnętrzu pulsowały lampy, które rzucały długie snopy pożółkłego światła na mury wypełnione skumulowanymi tajemnicami. W trakcie przeszukiwania dokumentów zaczęły pojawiać się pierwsze wiadomości o dziwnych zjawiskach, mających miejsce tego dnia. Odnalezienie zeznań świadków okazało się niełatwym zadaniem. Było na to za wcześnie. Jednak wiedział, że musi to zrobić. Z każdym krokiem, jaki stawiał w stronę prawdy, atmosfera gęstniała, a cienie przybierały bardziej sugestywne formy.
Wychodząc z archiwum, miał poczucie, jakby coś go obserwowało. Światła latarni ulicznych rzucały długą poświatę, a jednocześnie ukazywały coś nieuchwytnego, co zaczęło się materializować w mroku. Nagle znikł dźwięk kroków, zorientował się, że nie jest już sam. Z cienia wyłoniła się postać kobiety w długiej czarnej sukni. Jej oczy błyszczały w świetle księżyca, a na twarzy malował się uśmiech, który był równie mroczny, co sama postać.
- Wiem, że szukasz prawdy – szepnęła kobieta, unosząc się w mrocznej aureoli. – Ale musisz uważać, bo prawda bywa bardziej przerażająca, niż można to sobie wyobrazić.
Zmroziło go. Spojrzał raz jeszcze w jej kierunku. Zniknęła. W miarę jak zbliżał się do odkrycia prawdy, zaczęły się dziać rzeczy, których nie potrafił zinterpretować. Cienie nabierały realnych kształtów, a mgliste figury zdawały się być w każdej chwili gotowe, by wyrwać się zza zasłony nieznanego wymiaru. W jednym z zapomnianych zakątków miasteczka, gdzie ulice stawały się coraz węższe, natknął się na drzwi ukryte między ścianami zabytkowego budynku. Instynkt podpowiadał mu, że to miejsce może mieć jakieś znaczenie. Miał jeszcze trochę czasu do spotkania z Maxem i resztą. Postanowił więc zaryzykować.
CZYTASZ
Heaven Arcane
Mistero / ThrillerKsiążka jest miksem gatunków takich jak fantasy, science - fiction czy horror. Głównymi bohaterami są uczniowie liceum. Tytuł książki to nazwa miasteczka, do którego przeprowadza się wraz z rodzicami nastoletni Alex Hartfield. Malownicza okolica oto...