Niedzielny poranek w domu Alexa jak zwykle był spokojny i pełen ciepła. Słońce delikatnie wdzierało się przez zasłony, malując złote pasy na podłodze sypialni. Alex przeciągnął się w łóżku i westchnął z zadowoleniem, czując przyjemny zapach świeżo parzonej kawy dochodzący z kuchni. Wspomnienia z minionego dnia przewijały się przed jego oczami. Ich odkrycia były fascynujące i tajemnicze, a dziennik znaleziony pod starym dębem zwiastował kolejne zagadki do rozwiązania. Wstał z łóżka, po czym obwąchał świeże powietrze niosące zapach kwitnących krzewów w ogrodzie. Następnie udał się do łazienki, gdzie pod strumieniem wody poczuł, jak spływa z niego zmęczenie z poprzedniego dnia. Wszystko to było ekscytujące, a zarazem niezwykle wyczerpujące. Po chwili dobiegł go zapach śniadania, który wskazywał, że tata już przygotował coś pysznego. Zszedł na dół, gdzie ujrzał ojca stojącego przy kuchennym blacie i serwującego śniadanie.
- Dzień dobry, synu. Naleśniki na stole. Zostaliśmy sami. Mama jest już w pracy – oznajmił ojciec.
- Dzień dobry. To wygląda niesamowicie! – odpowiedział Alex.
Naleśniki były chrupiące na zewnątrz, ale miękkie w środku, a syrop klonowy dodawał im doskonałego smaku. Ojciec był świetnym kucharzem i zawsze dbał o poranne śniadania. Po śniadaniu Alex podszedł do okna, chcąc nacieszyć się przepięknym widokiem otaczającego miasteczka. Nad lasem wznosiły się kłęby mgły, nadając otoczeniu tajemniczy wydźwięk.
- Dzięki, tato. To naprawdę miłe – odparł zamyślony.
- Nie ma sprawy. Dziś możesz odpocząć, ale pamiętaj, że jutro szkoła, więc nie szlajaj się do późna jak wczoraj.
- Tak, wiem. Też mam nadzieję, że znajdziemy więcej odpowiedzi. Jutro znów wrócimy do badań tej dziwnej sprawy, o której ci wspominałem. Takie małe śledztwo.
Ojciec patrzył na syna z troską i dumał nad jego przedsięwzięciami. Młody był pełen determinacji i ciekawości, a jednocześnie zdawał sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń.
- Masz wielkie serce i umysł pełen pomysłów. Jednak pamiętaj, że czasem prawda może być trudna do przyjęcia. Bądź ostrożny i nie narażaj się zbyt mocno – rzekł ojciec.
- Ok, tato, obiecuję. Będę ostrożny a poza tym to tylko stare opowieści. Po prostu historia miasteczka i nic więcej – odpowiedział, wpatrując się w przestrzeń. Następnie udał się do pokoju, gdzie otworzył notatnik.
W międzyczasie Max i Emma także zbierali siły, przygotowując się do kolejnego dnia poszukiwań i szkoły. Niedzielny poranek przyniósł chwilę spokoju, ale również umocnił ich postanowienie, by poznać prawdę, która skrywała się w cieniach miasteczka. Alex przeglądał kolejne strony dziennika. Jego uwagę przykuły zapiski kilku dziewczyn, zaczynając od roku 1945. Ich relacje mówiły o coraz dziwniejszych i tajemniczych wydarzeniach w Arcane. Dziennik opisywał tajemnicze spotkania w nocy, ślady, które prowadziły do lasu i niewytłumaczalne zniknięcia ludzi. Kolejne wpisy z lat 50., 60. i 70. były pełne niepokoju i grozy.
W miarę jak dziewczyny prowadziły swoje notatki, wydawały się coraz bardziej zestresowane i obsesyjne. Kilkakrotnie wspominały o „Whispers", sugerując, że był to kluczowy element ich tajemniczych poszukiwań. Alex zdał sobie sprawę, że ich badania dotyczyły zaginięć i tajemniczych zjawisk, które miały miejsce na przestrzeni wielu lat. To, co zaczęło się jako ciekawość jednej dziewczyny, stało się obsesją kolejnych, a teraz ich los wydawał się spleciony z tajemnicą z 1980 r. Aktualnie głównym celem stało się zrozumienie, co łączyło wszystkie te historie i jakie były przyczyny tajemniczych zniknięć. Czuł, że jest na tropie czegoś dużego, ale pytanie brzmiało: czy odnajdą odpowiedzi, zanim staną się kolejnymi uczestnikami tego mrocznego dzieła?
CZYTASZ
Heaven Arcane
Gizem / GerilimKsiążka jest miksem gatunków takich jak fantasy, science - fiction czy horror. Głównymi bohaterami są uczniowie liceum. Tytuł książki to nazwa miasteczka, do którego przeprowadza się wraz z rodzicami nastoletni Alex Hartfield. Malownicza okolica oto...