Rozdział 5: Cienie przeszłości

5 2 11
                                    


Przyjaciele siedzieli razem w ulubionym zakątku szkolnej stołówki. Przestrzeń między nimi robiła się napięta, jakby wymagała rozwiązania ukrytego problemu. Alex zachowywał się inaczej niż zwykle. Wydawał się bardziej zamknięty w sobie, jakby nosił na barkach ciężar, który chciał ukryć przed światem.

- Alex, widzę, że coś cię gryzie – zauważyła Emma, wyczulając zmianę w zachowaniu kolegi. – Chętnie pomogę, jeśli chcesz o czymś porozmawiać.

Zacisnął zęby, a jego spojrzenie mówiło więcej niż słowa. Max i Emma wyglądali, jakby czekali na coś, co Alex miał im powiedzieć. Jednak Alex, przytłoczony niespodziewanym odkryciem z dziennika, miał wrażenie, że prawda, którą odkrył, jest dla niego na tyle obciążająca, że trudno jest mu o tym mówić.

- Trochę dziwnie się czuję po tych wszystkich odkryciach. To wszystko chyba mnie przerosło – wymamrotał, starając się ukryć prawdziwy powód swoich emocji.

Wraz z dzwonkiem na pierwszą lekcję rozeszli się do swoich klas, ale atmosfera była dziwna. Alex nie był w stanie skupić się na zajęciach. Głowę miał przepełnioną myślami o słowach dziewczyny z dziennika oraz o tym, jak bardzo ta historia była związana z jego życiem.

Podczas długiej przerwy Max i Emma zbliżyli się do Alexa, który siedział w kącie szkolnego dziedzińca.

- Znalazłem coś interesującego na temat tych symboli z drzewa. Wydaje się, że mają jakiś związek z lokalną legendą – oznajmił Max.

- Legendą? Opowiadaj – odpowiedziała podekscytowana Emma.

- Mówi się, że te symbole reprezentują strażników tajemnicy lasu. Mają za zadanie chronić go przed intruzami i zagwarantować, że sekrety nie wyjdą na jaw – kontynuował Max.

- Czytałem o strażnikach tajemnicy w dzienniku – wtrącił Alex.

- Wydaje się, że ktoś próbuje chronić ten cały bajzel, a my zostaliśmy wplątani w to wszystko – kontynuował Max.

Gdy tak rozmawiali, zdali sobie sprawę, że są obserwowani. Postać stojąca na dziedzińcu wodziła za nimi wzrokiem pełnym pytań. Pierwszy zauważył ją Alex. Przypominała mu coś z jego koszmarów, ale nie mógł jednoznacznie zidentyfikować, kto to mógł być. Czy był to ktoś, kto znał ich sekrety, czy może kolejny uczestnik tej dawno zapomnianej historii?

Po szkole przyjaciele postanowili spotkać się w lokalnej kawiarni, aby omówić najnowsze odkrycia i ustalić plan działania.

- Znalazłem kilka informacji na temat legendy. Jest przekazywana w naszym miasteczku z pokolenia na pokolenie. Ale co najdziwniejsze, niektóre z tych historii łączą się z wydarzeniami, które opisuje dziennik – opowiadał Max.

- Czyli te symbole na drzewie są czymś w rodzaju klucza? Ale jak odczytać ich znaczenie? – zapytała Emma.

- To jest jedna z zagadek, które musimy rozwikłać. Myślę, że ma to związek z miejscową biblioteką. Może tam znajdziemy więcej informacji na ten temat – odpowiedział Max.

Jednogłośnie uznali, że odwiedzą bibliotekę jeszcze tego samego dnia. Kiedy weszli między półki pełne kurzu i starych książek, Alex zauważył, że ta sama aura tajemnicy, która towarzyszyła mu w lesie, unosi się także wśród starych tomów.

- Spójrzcie na ten stary zbiór lokalnych legend. Może tam znajdziemy coś o strażnikach – rzuciła Emma, wskazując na książkę.

Alex przekartkował strony, a jego wzrok padł na opis dziwnych zjawisk w lesie, które miały miejsce wiele lat temu. Wspomniano tam o tajemniczych znakach na drzewach i o strażnikach, którzy mieli pilnować, aby tajemnica nigdy nie wyszła na jaw.

Heaven ArcaneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz