Tu będzie dużo KiriMina i za dużo to do historii nie wniesie więc jeżeli nie lubisz tego shipu bądź nie chcesz tracić czasu to przewiń do różyczek (prawie cały rozdział to KiriMina więc jest jakieś 300 słow z tematu XD)
<------~♤~------>
- Nienawidzę Kirishimy. - Oznajmiła Mina zakładając ręce na piersi. - Nie umie mnie nawet przeprosić!
Tak, Mina i Ejirou byli pokłóceni już drugi tydzień o jakąś błahostkę którą Mina wzięła zbyt poważnie. O jaką błahostkę? Cóż, zaczęło się od ciuchów w panterkę a skończyło na najgorszych wyzwiskach które zabolały obojga z nich. Jak temat ciuchów zmienił się na tak okropną kłotnie?
Tydzień temu
- Kiri! Co sądzisz o tym topie? - Wykrzyczała Mina wychodząc z łazienki i ustawiając się przed Kirishimą który leżał na łóżku i przeglądał coś na telefonie.
Ejirou odwrócił wzrok od urządzenia przeniósł go na dziewczynę przed sobą. Ashido wiedziała że Czerwonowłosy nie przepadał za panterką czy innymi ubraniami w tym stylu jednak lubiła poznawać jego opinie. Najlepiej tą szczerą.
- Skarbie...ładnie na tobie leży ale nie podoba mi się wzór, wiesz ze nie przepadam za takimi ubraniami.
Mina westchnęła i przewróciła oczami.
- Tobie to się nic nie podoba...
- Mina, mówię przecież ze ładnie na tobie leży, czy nie to się liczy?. - Powiedział wstając z łóżka i podchodząc do różowo-włosej.
Mina tylko odwróciła głowę w stronę ściany i szepnęła że idzie się przebrać. Zanim ruszyła do łazienki, Ejirou chwycił ją za nadgarstek i odwrócił twarzą do siebie.
- Po co chcesz się przebrać? Ile razy mam powtarzać ze wyglądasz ładnie...
- Ale wzór nie jest ładny.
- To ma się podobać tobie a nie mi. - Powiedział już lekko poddenerwowany Kirishima.
- Tyle że ja chce żeby Ci też się podobało.
- Mina nie zaczynaj...
- A może ja ci się już w ogóle nie podobam?! - Mina wyrwała się z uścisku i znowu założyła ręce na piersi. - Nie wiem może skoro nie podoba Ci się mój styl ubioru to znajdź sobie kogoś innego!?
- Co ty pieprzysz?! Przecież cie kocham! - To co mówił to czysta prawda, nigdy nie kochal nikogo bardziej niż Miny, po prostu nie lubił ubrań typu ,,Panterka" ,,zebra" ,,wąż" I tak dalej...no cóż, jak to mówią. ,,przeciwieństwa się przyciągają"
Ta kłótnia trwała dobre pół godziny aż jedno z drugim się do siebie więcej nie odezwało. Kiri został w pokoju a Ashido zdecydowała się pójść na spacer żeby trochę ochłonąć.
Teraźniejszość
- No wiesz, ja ci za dużo nie doradzę, stwierdził Sero wsypując serowe chrupki do ust. - Nigdy nie byłem w związku, ale jednak wydaje mi się że to Ty zaczęłaś. - Oznajmił połykając przekąskę.
- Ja? Niby jak?!
- Nie ze coś ale to TY powiedziałaś żeby znalazł sobie kogoś innego, on tylko powiedział że nie podoba mu się twój styl. Z tego co wiem gdy ty poszłaś topić drzewa swoim kwasem to on poszedł po radę do Bakugou tyle ze sie uchlał i zasnął.
CZYTASZ
ꜰᴏʀɢᴇᴛ ᴀʙᴏᴜᴛ ᴍᴇ 🥀 | BKDK |
FanfictionZnienaiwdzisz Autorke. ~~~~~~~~~ - Zapomnij o mnie Kacchan... - Nie. - odpowiedział stanowczo patrząc na płaczącego Izuku, jego wzrok był inny niż zawsze... - Dlaczego? Dlaczego nie możesz o mnie po prostu zapomnieć?! Dlaczego nie moge być dla ciebi...